Japonia od zawsze intrygowała swoją kulturą, zasadami, a także sposobem życia mieszkańców. Dzięki filmowym i serialowym scenariuszom możemy chłonąć jej atmosferę zza szklanego ekranu. Przykładem może być ostatnia produkcja Disney Plus – „Szōgun” – która zdobyła uznanie na całym świecie. Ale dobry scenariusz to nie wszystko, ważna jest także obsada. Kim jest Sanada Hiroyuki i jak wpłynął na odbiór serialu?
Odświeżanie kultowych adaptacji filmowych nie jest łatwym, a wręcz ryzykownym zadaniem. Nowa odsłona starych filmów i seriali zawsze porównywana jest do pierwowzoru, stając się pożywką dla krytyki znawców kinematografii i fanów. Niektóre remake'i stają się „istną klapą”, a inne faktycznie pokazują, że były wręcz potrzebne, i godnie unowocześniają starą wersję.
Przykładami mogą być „Wielki Gatsby” z 2013 r., gdzie Leonardo DiCaprio zmierzył się z legendarną rolą Gatsby’ego Roberta Redforda z 1974 r., czy „Ben Hur” Williama Wylera, który wręcz przyćmił pierwowzór z 1925 r., zdobywając 11 Oscarów.
A co powiedzieć o „Szōgunie”, który w 1980 r. podbił serca widzów i obfitował w genialną obsadę, tj. Richarda Chamberlaina, Toshiro Mifune i Yoko Shimadę? Także doczekał się „odświeżenia”, które zdobyło serce starego i nowego pokolenia! Sam R.R. Martin – Twórca „Gry o Tron” – wyraził na blogu swój podziw dla serialu.
Nowoczesne rozwiązania, dokładna scenografia i rozmach produkcji ułatwiają skupienie się na tradycyjnej i niezwykle surowej charakterystyce Japonii. Zdecydowanym strzałem w dziesiątkę był również dobór aktorów. Co wiemy o głównym bohaterze?
Mimo że Hiroyuki Sanada jest aktorem od 5. roku życia, to dla szerszej publiczności może być najbardziej znany z filmów, takich jak: „Ostatni Samuraj”, „47 Roninów”, „John Wick 4” czy „Avengers: Endgame”. Urodzony w 1960 r. w Tokio bardzo szybko pokochał aktorstwo i związał z nim całe życie.
Na początku kariery występował w kinie akcji czy niskobudżetowych filmach kostiumowych, jednak z czasem zaczął otrzymywać bardziej ambitne propozycje, które uwypukliły jego talent aktorski i inne walory – jest m.in. mistrzem sztuk walki. Był pięciokrotnie nominowany do nagrody Japońskiej Akademii Filmowej dla najlepszego aktora. Otrzymał ją ostatecznie za występ w filmie „Samuraj: Zmierzch” w 2022 r.
Przy pracy nad „Szōgunem” – początkowo niechętnie – pełnił także rolę producenta serialu, co pozwoliło mu lepiej oddać złożoność swojej postaci – Toshiiego Toranagi, który nie pragnie władzy i zaszczytów, a szōgunem zostaje w wyniku pokonania wszystkich wrogów.
Warto podkreślić, że oprócz zmierzenia się z serialowym pierwowzorem postaci z 1980 r. Sanada musiał stawić czoła prawdziwej legendzie. Dlaczego? Bo postać szōguna jest wzorowana na rzeczywistej postaci Tokugawy Ieyasu (1543–1616), który odegrał kluczową rolę w historii Japonii, stając się pierwszym szōgunem z rodu Tokugawa.
Jednak Hiroyuki Sanada pokazał, że żadna rola nie jest dla niego niemożliwa, a teoretycznie powściągliwa i zamknięta w sobie postać jego bohatera jest tak naprawdę złożona, pełna empatii i uczuć, które muszą być skrywane ze względu na pozycję, kulturę i noszone brzemię.
Ma dwóch synów z Satomi Tezuka, z którą rozwiódł się po 7 latach małżeństwa, gdyż wdał się w romans z 15 lat młodszą od siebie aktorką. Przyczyniło się do skandalu kulturowego, który jednak został „wybaczony” ze względu na jego dorobek artystyczny i zaangażowanie w życie społeczno-charytatywne.
A jakie inne remake’owe produkcje jeszcze na nas czekają? Swoich sił pragnie spróbować Ben Affleck, odświeżając film z 2006 r. „Tylko nie mów nikomu”. Martin Scorsese planuje remake filmu „Gracz” z 1974 roku, a słynna „Barbarella” z Jane Fondą ma wrócić na ekrany po ponad 50 latach!