1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Filmy
  4. >
  5. „Doprowadź mnie do obłędu”. Teaser nowych „Wichrowych wzgórz” z Margot Robbie i Jacobem Elordim szokuje i dzieli publiczność

„Doprowadź mnie do obłędu”. Teaser nowych „Wichrowych wzgórz” z Margot Robbie i Jacobem Elordim szokuje i dzieli publiczność

Margot Robbie w nowej adaptacji „Wichrowych wzgórz” (Fot. materiały prasowe)
Margot Robbie w nowej adaptacji „Wichrowych wzgórz” (Fot. materiały prasowe)
Do sieci trafił właśnie długo wyczekiwany teaser oraz oficjalny plakat „Wichrowych wzgórz” – nowej adaptacji słynnej powieści Emily Brontë w reżyserii laureatki Oscara Emerald Fennell – która od samego początku wywołuje sporo kontrowersji zarówno wśród kinomanów, jak i fanów literackiego pierwowzoru. Jak zatem prezentują się Margot Robbie i Jacob Elordi jako nowi Catherine i Heathcliff?

Emerald Fennell („Obiecująca. Młoda. Kobieta.”, „Saltburn”) – mistrzyni mroku i niejednoznacznych, pełnych napięcia i niepokoju historii – zmierzyła się z jednym z najważniejszych dzieł literatury angielskiej – „Wichrowymi Wzgórzami” Emily Brontë. Nowa interpretacja tej gotyckiej opowieści o obsesyjnej miłości, nienawiści i zemście i destrukcji, właśnie otrzymała pierwszy teaser i oficjalny plakat.

Co wiemy do tej pory o projekcie?

Oficjalny plakat nowych „Wichrowych wzgórz”. Tym razem na surowe wrzosowiska przeniosą nas Margot Robbie i Jacob Elordi. (Fot. materiały prasowe) Oficjalny plakat nowych „Wichrowych wzgórz”. Tym razem na surowe wrzosowiska przeniosą nas Margot Robbie i Jacob Elordi. (Fot. materiały prasowe)

Robbie i Elordi w gorącym teaserze „Wichrowych wzgórz”

W rolę Catherine Earnshaw wcieli się nominowana do Oscara Margot Robbie, która ma już spore doświadczenie w kreowaniu złożonych, wyrazistych postaci („Barbie”, „Jestem najlepsza. Ja, Tonya”). Partnerować jej będzie natomiast Jacob Elordi, gwiazdor młodego pokolenia, który wcieli się w Heathcliffa. Aktor znany z „Euforii” i „Saltburn” również udowodnił już, że doskonale odnajduje się w rolach pełnych intensywności i emocjonalnej głębi. Jego angaż wzbudził jednak ostry sprzeciw fanów powieści, którzy uznali, że Australijczyk ma zbyt jasną karnację, aby grać postać, którą traktowano jak wyrzutka m.in. ze względu na jego kolor skóry. W filmie zobaczymy też nominowaną do Oscara za rolę w „Wielorybie” Hong Chau, Alison Oliver oraz Shazad Latif. W filmie usłyszymy natomiast oryginalną muzykę, którą na potrzeby adaptacji napisała sama Charli XCX.

Czytaj także: Jane Austen – ekranizacje powieści. Najlepsze filmy na podstawie książek autorki

„Wichrowe wzgórza” będą trzecim pełnometrażowym filmem Emerald Fennell, brytyjskiej reżyserki, scenarzystki i aktorki. Jej głośny debiut – dramat „Obiecująca. Młoda. Kobieta.” z Carey Mulligan – przyniósł jej aż trzy nominacje do Oscara. Galę opuściła jednak z jedną statuetką – za scenariusz oryginalny. Jej drugi film – komediodramat „Saltburn” z Barrym Keoghanem i Jacobem Elordim („Wichrowe wzgórza” to kolejna współpraca aktora z Fennell) – wywołał natomiast sporo zamieszania w mediach, stając się sensacją TikToka i tym samym popkulturowym fenomenem. Z drugiej strony – obraz mocno podzielił publiczność, wywołując w równym stopniu zachwyt i ożywienie, co oburzenie i niesmak.

Jak zapowiada twórczyni, nowa adaptacja „Wichrowych wzgórz” wniesie świeże spojrzenie na klasyczną historię. Fennell, znana z odważnych decyzji artystycznych, najpewniej po raz kolejny zaskoczy widzów, nadając opowieści współczesny kontekst przy jednoczesnym zachowaniu jej mrocznego charakteru. Doskonale widać to w najnowszym teaserze filmu, który właśnie trafił do sieci. Jego pełną wersję obejrzycie poniżej:

Proszę akceptuj pliki cookie marketingowe, aby wyświetlić tę zawartość YouTube.

Dla przypomnienia: wydane w 1847 r. „Wichrowe wzgórza” autorstwa Emily Brontë to rozgrywająca się na przestrzeni kilku dekad saga opowiadająca o tragicznych losach rodzin Earnshawów i Lintonów. Głównym wątkiem tej należącej do kanonu literatury anglojęzycznej powieści jest natomiast destrukcyjna miłość łącząca Catherine Earnshaw i osieroconego Heathcliffa. To zatem jedna z najsłynniejszych i najtragiczniejszych love stories w dziejach, a burzliwe relacje między Cathy a jej przybranym bratem, osadzone na surowych wrzosowiskach Yorkshire, od pokoleń wzruszają i niepokoją czytelników.

Do tej pory powstały cztery filmy oparte na książce (1939, 1970, 1992, 2011).

Takim oto kadrem Emerald Fennell promuje swoją wersję „Wichrowych wzgórz”. Teaserowe ujęcie wywołało w sieci niemałą burzę. (Fot. materiały prasowe) Takim oto kadrem Emerald Fennell promuje swoją wersję „Wichrowych wzgórz”. Teaserowe ujęcie wywołało w sieci niemałą burzę. (Fot. materiały prasowe)

„Wichrowe wzgórza”, a może raczej „50 twarzy Brontë”? Oto pierwsze reakcje widzów

Powiedzieć, że komentarze pod teaserem filmu w sieci są spolaryzowane, to jakby nic nie powiedzieć. Oto niektóre z nich: „50 twarzy Brontë”, „To będzie przebój na miarę Labubu i dubajskiej czekolady”, „Czy to żart?”, „Brontë znienawidziłaby to”, „Niech Hollywood zostawi klasyki literatury w spokoju”. Niektóre nawiązują do poprzedniego dzieła reżyserki, któremu oberwało się m.in. za przesadne szokowanie, a nawet do ubiegłorocznego trendu „brat summer” („Saltburn 2.0”, „Bratyfikacja »Wichrowych wzgórz«”).

Jest też sporo głosów wyrażających radość i ekscytację: „Muszę to zobaczyć!”, „Teaser wygląda dobrze, reszta mnie nie obchodzi”.

Jakie natomiast są reakcje widzów po pierwszych pokazach? Z recenzji jasno wynika, że Fennell przygotowała kolejny nieoczywisty projekt, który z jednej strony oddaje hołd powieściowemu oryginałowi, a z drugiej strony – mocno od niego odchodzi. Widzowie wychodzą więc z pokazów w bardzo różnych nastrojach. Jedna z osób zwróciła uwagę, że produkcja, niczym poprzednie filmy reżyserki, szuka prowokacji i że to celowo pozbawiona romantyzmu interpretacja powieści, bez emocjonalnych niuansów, ale pełna pikantnych dygresji, które mają szokować.

Fennell nie ucieka też od bezpośredniego łamania seksualnych tabu, aby rozśmieszyć lub spowodować u widzów głęboki dyskomfort. Dobrym przykładem jest chociażby otwiera film scena, w której podczas wieszania skazańca ten ejakuluje na zebrany tłum, co wprawia gapiów w groteskowy szał. Jeśli natomiast chodzi o głównych aktorów, Margot Robbie i Jacob Elordi podobno radzą sobie świetnie, tworząc między bohaterami widoczną chemię. Jeden z widzów stwierdził jednak, że ich postacie są tak zimne i niesympatyczne, że nawet dobre aktorstwo nie jest w stanie stworzyć emocjonalnego połączenia z widzami.

Czytaj także: Najbardziej wyczekiwane ekranizacje. Te książki warto przeczytać przed premierą filmową

Biorąc pod uwagę te doniesienia, na ekranie zobaczymy najbardziej niecodzienną adaptację z dotychczasowych. Czy widzowie przekonają się do niej i kupią tak odważne spojrzenie na klasykę literatury? O tym przekonamy się na początku 2026 roku. Jedno jest jednak pewne: to jedna z najbardziej oczekiwanych ekranizacji ostatnich lat, która z pewnością przyciągnie uwagę zarówno fanów powieści, jak i kinomanów poszukujących niebanalnych historii.

„Wichrowe wzgórza” trafią na ekrany w walentynki.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE