1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. Tore Renberg „Człowiek, który pokochał Yngvego”

Tore Renberg „Człowiek, który pokochał Yngvego”

Powieść ta najbardziej ucieszy czytelników około czterdziestki. Renberg, rocznik ’72, cofa się w niej do roku 1990, do czasów licealnych także i dla mnie. Pamiętam dobrze rozdarcie polityczne w Europie i Mathiasa Rusta, Niemca z RFN, który w ’87 roku w porywie młodzieńczego wariactwa symbolicznie przekroczył mur dzielący Zachód od Wschodu, lądując samolotem na placu Czerwonym. Dla nas był samobójcą, a dla zachodnich sąsiadów bohaterem.

Tak też postrzega go główna postać i narrator powieści, 17-letni Norweg Jarle Klepp. Zbuntowany w banalny sposób: grający punk, programowo wyobcowany, sięgający po zakazane używki i nieznoszący gogusiów. Kiedy w jego szkole pojawia się wymuskany Yngve, Jarle traktuje go jak wroga. Po czym zakochuje się w Yngvem bez pamięci, wyrzekając się wszystkiego, co dotąd było dla niego święte. Przerażony sobą staje się chodzącą katastrofą, niszcząc przede wszystkim tego, którego kocha. A to dlatego, że wypracowana demoniczność i młodzieńcza głupota zderzą się z czymś o wiele bardziej mrocznym. Ale to właśnie durnocie lat nastu Renberg zbudował ponadczasowy pomnik.

przełożyła Katarzyna Tunkiel, wydawnictwo Akcent, Warszawa 2011, s. 360

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze