Na pierwszy rzut oka kojarzy się z pudełkowatymi willami typu kostka polska: jest składany z prefabrykatów, ma minimalistyczną elewację. A jednak stworzony piętnaście lat temu drewniany dom koncernu Ikea zdobywa coraz większą popularność - nie tylko w Skandynawii.
Idea, która przyświecała szwedzkim projektantom jest stara świat: „Bo bra, bo billigt , czyli "mieszkaj z głową, mieszkaj tanio". Dom, stworzony przez skandynawskich designerów i architektów, miał być pod względem finansowym dostępny dla przeciętnego obywatela królestwa trzech koron, niedrogi w utrzymaniu, łatwy w budowie oraz funkcjonalny i estetyczny. Nic nowego – można rzec – wszak tej zasadzie projektanci usiłują hołdować od co najmniej stu lat. Szwedom jednak udało się uniknąć błędów, które popełnili corbusierowscy planiści. Projektując BoKloki wykorzystali najnowsze technologie i materiały, a zarazem odwołali się do tradycji, wychodząc ze słusznego założenia, że zwyczaje i upodobania mieszkaniowe europejczyków nie zmieniły się od setek lat, a przynajmniej nie zmieniły się tak radykalnie, jak twierdzili moderniści.
Jak wiadomo na północnych rubieżach kontynentu przed długie miesiące światło słoneczne jest zjawiskiem deficytowym dlatego mieszkania w BoKlokach wyposażono w duże pozbawione szprosów okna, wychodzące na trzy strony świata. Także korytarze wejściwe oraz przedpokoje zostały zaprojektowane tak, by docierało do nich maksymalnie dużo naturalnego światła.
Buduje się dwa rodzaje BoKloków. Najpopularniejsze są wielorodzinne, dwukondygnacyjne budynki w kształcie litery L, składające się z 6 mieszkań. W standardowym lokalu znajduje się open space mieszcząca kuchnię i salon z drewnianymi podłogami oraz wyłożone kafelkami łazienki i toalety z urządzeniami pralniczymi. Góra przeznaczona jest na sypialnie i pokoje do pracy. Preferowany wystrój i umeblowanie wnętrz również jest dziełem designerów, których produkty oferuje katalog Ikea. Do każdego mieszkania przynależy balkon lub taras, jest też wyjście do wspólnego ogródka. W BoKlokowych L-shape’ach przewidziano bowiem przestrzeń, która ma integrować sąsiadów – to należący do wszystkich mieszkańców zieleniec na dziedzińcu. Drugim rodzajem są BoKloki jednorodzinne – domy z tarasami i ogródkami w zabudowie szeregowej o podobnym układzie wnętrz. Ikea dopuszcza jednak innowacje. Obok najpopularniejszych BoKloków pokrytych stropodachem Szwedzi sprzedają budynki z dachami spadzistymi, szprosowaną stolarką okienną oraz ozdobnymi detalami elewacji (na przykład gzymsami).
Do dziś powstało blisko pięć tysięcy BoKlokowych mieszkań – nie tylko w Szwecji, ale także w Finlandii, Danii, Norwegii, Wielkiej Brytanii. Desant skandynawskiej architektury z prefabrykatów nie przyjął się natomiast w Niemczech. Sprzedawane od kilkunastu miesięcy nad Łabą i Renem BoKloki rozchodzą się słabo – nasi zachodni sąsiedzi nie są zadowoleni z systemu zaopatrzenia importowanych zza Bałtyku domów w energię.