Psychologia zna zjawisko „hedonistycznej adaptacji”, czyli rodzącego się z czasem znudzenia przyjemnymi doświadczeniami. Zasada ta jednak nie ma zastosowania w przypadku piękna. Przykład róży, która choć jest najbardziej popularnym kwiatem hodowlanym, to nie przestaje zachwycać – zdaje się to potwierdzać.
Nie ma róży bez kolców – owszem, ale ryzyko ukłucia się to niewielka cena za dobrodziejstwa, którymi obdarza nas ta roślina. Róże zdobią ogrody i wnętrza, trafiają do kuchni (płatki kwiatów można stosować jako przyprawy i dodatki do rozmaitych potraw), a ich właściwości zdrowotne wykorzystywane są w leczeniu. Olejek różany sprawdza się przy bólach głowy, stresie, złym krążeniu, z kolei substancje czynne herbatki różanej regulują hormonalną gospodarkę kobiet, działają uspokajająco na serce oraz wzmacniają wątrobę i pęcherzyk żółciowy. Od najdawniejszych wieków róża – a dokładniej rzecz ujmując: olejek różany – stanowi składnik kosmetyków do pielęgnacji i perfum. Najsłynniejsza elegantka starożytności Kleopatra żądała ponoć, by skrapiać olejkiem żagle okrętu.
Z damaszku i z dziczy
Najpopularniejszym gatunkiem wykorzystywanym w kosmetyce jest róża damasceńska, wyróżniająca się rozmiarem – krzaki osiągają nawet dwa metry wysokości – i intensywnym zapachem. Jest on tak trwały, że utrzymuje się także po wysuszeniu płatków, używanych do produkcji wody różanej, olejku i perfum. Kwiaty róży damasceńskiej są bardzo bogate w substancje aktywne, m.in.:
- witaminę C – spowalniającą procesy starzenia i wspomagającą syntezę kolagenu;
- witaminę K – poprawiającą koloryt skóry, zmniejszającą widoczność naczynek i zaczerwienień;
- flawonoidy – działające przeciwzapalnie i przeciwstarzeniowo;
- cynk – przyspieszający proces obumierania i wymiany komórek, zmniejszający stany zapalne skóry.
Zbiór róży damasceńskiej odbywa się na przełomie maja i czerwca i szybko poddaje procesowi destylacji. Później, bo w sierpniu i wrześniu, zbierane są owoce (tzw. szupinki) dzikiej róży – drugiego gatunku, po który chętnie sięga przemysł kosmetyczny, wykorzystując zarówno nasiona, owoce, jak i kwiaty. Dzika róża służy przede wszystkim do wytwarzania olejków i ekstraktów dodawanych następnie do kremów czy balsamów. Działa nawilżająco, zmiękczająco i wygładzająco. Do najcenniejszych składników dzikiej róży należą:
- organiczne kwasy owocowe – stymulujące rozluźnianie się komórek naskórka. Ich złuszczające działanie bardzo przydaje się w leczeniu zmian trądzikowych i potrądzikowych skóry. Kwasy owocowe zmniejszają ponadto suchość skóry, ponieważ stymulują wzrost poziomu ceramidów (to cząsteczki, które tworzą naturalną warstwę ochronną naskórka, m.in. przed utratą wody);
- witamina A i kwas askorbinowy – rozjaśniające skórę i zapobiegające powstawaniu plam pigmentacyjnych;
- kompleks witamin z grupy B – wspierający leczenie łojotoku skóry i zapobiegający jej szorstkości.
Hydrolaty, czyli wody
Najwartościowszym produktem otrzymywanym z płatków róży są olejki eteryczne, ale jak się okazuje, podczas destylacji wytrąca się także inny pożądany kosmetyk – hydrolat (nazywany też wodą kwiatową). Składa się w 99 proc. z wody, więc jest dużo łagodniejszy od olejków. Ma pH zbliżone do naturalnego, nie powoduje uczuleń i łagodzi podrażnienia, dlatego nadaje się do stosowania bezpośrednio na skórę i w okolicach oczu.
Hydrolat zachowuje właściwości podobne do właściwości rośliny, z której pochodzi. I tak hydrolat różany działo kojąco, antyseptycznie oraz przeciwzmarszczkowo. Jest idealny dla skóry suchej i naczynkowej. Sprawdza się również przy drobnych ranach i poparzeniach.
Domowa maseczka z hibiskusa o działaniu nawilżająco-łagodzącym
Popularny hibiskus to inaczej róża chińska. Kwiat róży chińskiej odnajdujemy nie tylko w napojach, z czym przede wszystkim go kojarzymy, ale w formie ekstraktu wykorzystywany jest także w kosmetologii.
Składniki
- 2 łyżki spiruliny lub wybranej glinki
- parę kropli oleju z nasion dzikiej róży
- tonik hibiskusowy w ilościach potrzebnych do uzyskania gęstej papki
Sposób przygotowania
Składniki mieszamy ze sobą. Nakładamy grubą warstwę na twarz, szyję i dekolt. Zostawiamy na kilkanaście minut, następnie dokładnie zmywamy.