Być może nasz tytuł wydał ci się clickbaitowy, ale stoją za nim najnowsze badania. Naukowcy z Harvard Medical School wzięli na tapet Bikram jogę i sprawdzili, jak wpływa na pacjentów z depresją. Wyniki okazały się szalenie obiecujące.
Fanki hot jogi, zwanej także jogą Bikram, mają powody do radości. Według najnowszych badań ta kontrowersyjna praktyka może poprawiać nastrój i zmniejszać objawy depresji. Hot joga polega na praktyce w gorącym pomieszczeniu, nawet o temperaturze 40 stopni. W takich warunkach ciało bardziej się poci, ale też zyskuje większą elastyczność, dzięki czemu łatwiej jest je wyginać w nieosiągalnych do tej pory asanach. To metoda, która podoba się osobom uwielbiającym saunę, za to niekoniecznie tym, których upał potrafi wyprowadzić z równowagi. Jaj fankami są Jennifer Aniston, Gwyneth Paltrow i Meghan Markle.
Jak się okazuje, praktyka hot jogi nie tylko pomaga łatwiej wejść w zaawansowane asany czy przyjemnie się ogrzać, ale też może znacząco wspomóc chorych na depresję. By odczuć korzyści psychiczne płynące z tej formy jogi, wystarczą 1–2 sesje tygodniowo. Udowodniono to w badaniu Harvard Medical School.
Badanie kliniczne przeprowadzono w szpitalu Massachusetts General Hospital na grupie 80 dorosłych. Połowa z nich dwa razy w tygodniu praktykowała jogę Bikram przez 90 minut. Druga połowa nie otrzymała żadnych zaleceń, poinformowano ją tylko, że znajduje się na liście osób oczekujących na zajęcia. Co się okazało po 8 tygodniach? Niemal 60 proc. uczestników jogi doświadczyło co najmniej 50-procentowego zmniejszenia objawów depresji w porównaniu z zaledwie 6,3 proc. uczestników z listy oczekujących. Mało tego, u 44 proc. ćwiczących Bikram osób objawy zmniejszyły się do tego stopnia, że lekarze mogli przestać klasyfikować je jako osoby cierpiące na depresję. Podobną sytuację zaobserwowano u zaledwie 6 proc. osób z grupy oczekującej.
Naukowcy są zdania, że za sukces jogowej terapii odpowiedzialne są dwa czynniki: zarówno sam ruch, jak i towarzyszące mu ciepło. Opracowują już kolejne badanie, by poznać mechanizmy, jakie za tym stoją. – Joga i praktyki wykorzystujące ciepło mogą potencjalnie zmienić sposób leczenia pacjentów z depresją, w którym nie będziemy opierać się na lekach, za to uzyskamy dodatkowe korzyści fizyczne – powiedziała Maren Nyer, adiunktka psychiatrii w Harvard Medical School i główna autorka badania.
To nie pierwsze badanie, które potwierdziło niezwykłe korzyści hot jogi. Już sama joga daje świetne efekty w niwelowaniu stresu i lęku. Wspaniale wycisza i pozwala przywrócić wewnętrzną równowagę. Towarzyszące jej pranayamy, czyli ćwiczenia oddechowe, dotleniają i relaksują ciało. W przypadku jogi Bikram pomaga też sam element ciepła. Jeśli akurat nie możesz sobie pozwolić, by wyrwać się do aszramu w Indiach, da ci namiastkę praktyki w naturalnych dla jogi warunkach. W słotny, jesienny dzień rozgrzeje cię jak nic innego i pomoże wypocić toksyny. Choć droga do tego, by zapisywać hot jogę jako lekarstwo na depresję, jest jeszcze daleka, na pewno będzie mieć wpływ na twój nastrój, zwłaszcza gdy doświadczasz jego sezonowego obniżenia.
Źródło: Katy Dartford, „Hot yoga can help beat depression, study claim”, https://www.euronews.com/culture/2023/10/29/hot-yoga-can-help-beat-depression-study-claims [dostęp: 2.11.2023]