1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. Pracownicy zdalni zwalniani aż o 35 proc. częściej niż osoby wykonujące swoje obowiązki z biura. Eksperci wskazują zaskakujący powód

Pracownicy zdalni zwalniani aż o 35 proc. częściej niż osoby wykonujące swoje obowiązki z biura. Eksperci wskazują zaskakujący powód

(Fot. Maruco/Getty Images)
(Fot. Maruco/Getty Images)
Powiedzieć, że pandemia zmieniła krajobraz rynku pracy, to jak nie powiedzieć nic. Przez ostatnie cztery lata ustanawiane dekadami normy zostały wywrócone do góry nogami. Najbardziej widoczny element transformacji? Standaryzacja pracy zdalnej. I kiedy zaczęliśmy już na dobre przyzwyczajać się do nowych porządków, na języki prezesów firm niespodziewanie trafiło hasło „wracamy do biur”. Wykonywanie obowiązków służbowych w trybie stacjonarnym najczęściej pojawia się co prawda jako propozycja, nie przymus. Jest jednak pewien haczyk… Statystyki ujawnione przez „The Wall Street Journal” alarmują: pracownicy zdalni są o 35 proc. bardziej narażeni na zwolnienie niż ci, którzy pracują w biurze. Powód może zaskakiwać.

Płaca minimalna rośnie, polska firma PLNY Lala wdraża w życie dzień wolny podczas menstruacji, poznański Herbapol informuje, że w ramach eksperymentu testuje skrócony tydzień pracy, dzięki czemu osoby zatrudnione w przedsiębiorstwie mają pracować nie 40, a 32 godziny tygodniowo. W kontekście troski o holistyczny dobrostan pracowników na rynku dzieje się dużo dobrego. Nic więc dziwnego, że tym, którzy szklankę z zasady wolą widzieć do połowy pełną, mogły umknąć mniej optymistyczne raporty i prognozy.

Nowy rok rozpoczął się od masowych zwolnień w branżach technologicznej, detalicznej, finansowej i medialnej. Co więcej, wśród ekspertów pojawiają się głosy, że to dopiero początek. Szczególnie narażonymi na utratę pracy mają być pracownicy zdalni.

Pracownicy zdalni objęci ryzykiem częstszych zwolnień

Badanie przeprowadzone niedawno przez TonerGiant wykazało, co następuje: aż 41 proc. Brytyjczyków uważa, że pracownicy mają mniejsze szanse na awans lub podwyżkę, jeśli nie spędzają wystarczająco dużo czasu w biurze. Swoje trzy grosze na ten temat dorzucił „The Wall Street Journal”. Jak podaje, powołując się na Live Data Technologies, firmę dostarczającą dane o zatrudnieniu, w pełni zdalni pracownicy są zwalniani o 35 proc. częściej niż osoby pracujące w biurze lub na stanowiskach hybrydowych. Analiza wykazała, że w 2023 roku zlikwidowano 10 proc. pełnoetatowych stanowisk zdalnych i jedynie 7 proc. stanowisk stacjonarnych.

Ale wystarczy już tej arytmetyki. Tym bardziej że powodu tak przedstawiających się danych eksperci szukają poza wymiernymi wartościami, jakie pracownicy wnoszą do firmy. – Kiedy menedżer ds. rekrutacji otrzymuje informację, że musi zwolnić 10 proc. pracowników, łatwiej jest mu umieścić na liście kogoś, z kim nie ma osobistych relacji – tłumaczy Andy Challenger, starszy wiceprezes w Challenger, Gray & Christmas, spółce zajmującej się przeprowadzaniem redukcji.

Co ciekawe, gdy spojrzymy na problem, przyjmując perspektywę pracownika, statystyki wyglądają niemalże bliźniaczo. Osoby wykonujące wyznaczone im działania zdalnie są częściej zwalniane, ale równie często same podejmują decyzję o odejściu. Z przywołanej wyżej analizy wynika, że w 2023 r. 12 proc. pracowników zdalnych zrezygnowało z pracy i znalazło inną w ciągu dwóch miesięcy. W przypadku pracowników hybrydowych i biurowych wartość ta wynosiła zaledwie 9 proc.

Nie taki więc może diabeł straszny, jak go malują. Zamiast drżeć w obawie o utratę obecnego stanowiska, warto skupiać się na poszukiwaniu i maksymalizacji własnego komfortu oraz satysfakcji płynących zarówno z rodzaju, jak i sposobu wykonywanych obowiązków. Bo jeśli już próbować definiować czy listować normy postpandemicznej rzeczywistości, to zwiększona rotacja na rynku pracy, bez wątpienia i bez względu na powód, jest jedną z nich.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze