Marta Rybicka to fotografka, która ma niezwykły dar uchwycenia i zatrzymania w kadrze miłości, bliskości i czułości. W "Zwierciadle" publikowaliśmy już jej zdjęcia kilkukrotnie. Tym raz prezentujemy kolejny projekt Marty, o tyle niezwykły, że zrealizowany w czasie pandemii koronawirusa wyłącznie przez internet.
Marta w czasie epidemii nie przestała pracować. Dokumentuje nie tylko życie na ulicach miasta (fotoreportaż "Życie w czasie pandemii" możecie obejrzeć TUTAJ) , ale portretuje także polskie rodziny i pary mieszkające w różnych krajach, przebywające na kwarantannie. Jak to możliwe?
- Spotykamy się przez internet, uczymy się przez internet, pracujemy przez internet. Zastanawiałam się, czy fotograf też może działać przez internet. No i okazało się, że może. - mówi Marta.
Przeglądając konta na Instagramie zagranicznych fotografów natknęłam się na kilka zdjęć fotografów modowych, których jakość nie powinna wzbudzać żadnych wątpliwości. Aż tu nagle szumy, nieostrości, wypłowiałe kolory i hashtag #facetime. I od tego momentu, przez całą następną dobę przeszukałam wszelkie możliwe źródła i realizacje sesji fotograficznych przez internet.
Żeby zrobić komuś zdjęcie, trzeba się umówić, zobaczyć i nawiązać odpowiedni kontakt. Mając aplikację do video-czatu, można to zrobić.
Jak to się odbywa? Dosyć prosto:
„Cześć, czy już możemy? Czy kamera w Twoim telefonie to najlepsza kamera, jaką masz w domu? Ok, to proszę przetrzyj ją jeszcze. I postaw telefon na krześle”.
Marta Rybicka w czasie pracy nad projektem "Bez dystansu"
Po opublikowaniu kilku sesji, zainteresowane zdjęciami osoby same się już do mnie zgłaszają. To szybkie sesje, trwają max 30 min. To nie są zrzuty ekranu, a fotografie robione profesjonalnym aparatem fotograficznym. Zdjęcia później podlegają regularnej obróbce.
„To była nie tylko znakomita, wspólna zabawa, ale również zastrzyk olbrzymiej dawki pozytywnej energii. I poczucie, że tworzymy dla siebie wspaniałą pamiątkę, że to jeden z tych momentów z czasów zarazy, który w pamięci nigdy nam się nie zatrze” - Maciek, Casablanka
„Ujęłaś w punkt naszą rodzinę. I fakt braku aparatu przed samą twarzą wprowadził bardzo luźny klimat więc wszyscy czuliśmy się mega dobrze w czasie sesji. I mamy niezwykłą pamiątkę z tego okresu”. – Zuza, Bangkok
Trwająca tygodniami izolacja w czasie pandemii to ważny okres w naszym życiu, weryfikujący relacje, niejako powrót do korzeni. Każdy z nas inaczej się w tym czuje. Celem mojego projektu jest zachowanie tych momentów nie tylko w pamięci, ale również w kadrze - mówi Marta Rybicka.
Więcej zdjęć możecie zobaczyć na: