Moda na kosmetyki naturalne spowodowała, że chemia w kosmetykach przedstawiana jest w bardzo złym świetle, a parabeny jako wróg skóry numer jeden. Czy tak rzeczywiście jest?
Do czego służą parabeny?
Parabeny to jedna z najczęściej stosowanych konserwantów stosowanych przy produkcji kosmetyków. Aby dobrze zrozumieć istotę dodawania ich do kosmetyków, zacznijmy od etapu produkcji wyrobów kosmetycznych.
Każdy kosmetyk, by zostać dopuszczony do obrotu, musi przejść rygorystyczne badania czystości mikrobiologicznej. Badania ilościowe i jakościowe takich próbek, sprawdzają czy i w jakiej ilości dany produkt zawiera szkodliwe szczepy bakterii lub grzybów. Badania te są ciągle udoskonalane, tak by dany preparat był jak najbardziej bezpieczny. Wszystkie zaś składniki, które mogłyby wywołać niepożądane reakcje zawarte są w ustawie o kosmetykach, ściśle regulującej ich dopuszczalną zawartość.
Pomimo ścisłego szeregu wytycznych i wzmożonej kontroli na wszystkich etapach produkcji kosmetyku, nie da się uniknąć zanieczyszczeń.
Wszystkie składniki używane do produkcji kosmetyków, takie jak: woda czy surowce naturalne są potencjalnym źródłem rozwoju bakterii i grzybów. Kontakt z powietrzem czy naszymi dłońmi to również rezerwuar zarazków, dlatego właśnie konserwanty są potrzebne i mają szczególne zastosowanie w przemyśle kosmetycznym.
Czym są parabeny?
Parabeny to inaczej estry kwasu p-hydroksybenzoesowego, w kosmetyce znane pod nazwami: ethylparaben, propylparaben, methylparaben i butyloparaben .Wszystkie te związki działają przez hamowanie namnażania się grzybów i w mniejszym stopniu bakterii. W krajach UE ich stężenie nie może wynosić więcej niż 0,4%.
Są one stosowane nie tylko w kosmetyce, ale i w przemyśle spożywczym i należą do najbardziej skutecznych i dobrze poznanych konserwantów, a mimo to wzbudzają wiele emocji.
Kontrowersje wokół parabenów
Wszystko zaczęło się od zauważenia obecności parabenów w zmienionej nowotworowo tkance z gruczołu piersiowego. Bardzo szybko skonstruowano teorię jakoby działały one kancerogennie. Co prawda parabeny wykazują niewielkie działanie estrogenie, jednak bezpośredniego wpływu między stosowaniem parabenów a występowaniem raka piersi nie udowodniono. Ziarno niepewności jednak zostało i naukowcy nadal dogłębnie je sprawdzają.
Kolejną kontrowersje wokół parabenów jest ich działanie drażniące.
W przypadku cery normalnej i nie wykazującej skłonności do podrażnień, parabeny nie powinny podrażniać. Jeżeli jednak chodzi o cerę wrażliwą, to bardzo często wywołują świąd, zaczerwienienie i pokrzywkę, dlatego też są przy takim rodzaju cery odradzane. Mogą również nasilać skłonność do powstawania trądziku różowatego czy podrażnień takich jak np. dermatoza okołoustna.
Podsumowując, najbardziej boimy się tego co jest nam mało znane, lecz podstawowa wiedza na temat parabenów, pozwoli nam w świadomy sposób wybierać kosmetyki bezpieczne dla naszej skóry.