1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Moda

Madonna na okładce „Vanity Fair” w stroju polskiej projektantki Katarzyny Konieczki. Nasze spotkanie z kostiumografką

Madonna (Fot. Steve Granitz/Getty Images)
Madonna (Fot. Steve Granitz/Getty Images)
Madonna nie przestaje zaskakiwać. Z okazji powrotu na scenę i 40-lecia kariery artystka wzięła udział w sesji zdjęciowej dla włoskiego wydania „Vanity Fair”. Królowa Popu i niekwestionowana ikona stylu pozowała w projektach polskiej kostiumografki Katarzyny Konieczki. Z tej okazji przypominamy tekst Izabeli Szymańskiej o projektantce i jej stylizacjach.

Minęło już ponad 40 lat, odkąd Madonna po raz pierwszy pojawiła się na scenie. Szybko zdobyła międzynarodową popularność i stała się jedną z największych gwiazd na rynku muzycznym. Nie trzeba było długo czekać, żeby została okrzyknięta zarówno Królową Popu, jak i ikoną stylu, która zachwyca i szokuje swoimi strojami.

Niedawno 64-letnia artystka wzięła udział w sesji zdjęciowej dla włoskiego wydania czasopisma „Vanity Fair”, które właśnie ukazało się na rynku. Jest co podziwiać, ponieważ na zdjęciu okładkowym Madonna pozuje w ogromnej koronie autorstwa polskiej projektantki Katarzyny Konieczki, która specjalizuje się w kostiumach maryjnych, zwłaszcza tych inspirowanych polską sztuką sakralną.

Oprócz bogato zdobionej korony Konieczka zaprojektowała także gorset, w którym Madonna pozuje na innym zdjęciu. Nawiązuje on do Fridy Kahlo, meksykańskiej malarki, która borykała się z problemami zdrowotnymi i przez większą część życia nosiła specjalne gorsety. Warto podkreślić, że powierzchnię gorsetu projektu Katarzyny Konieczki pomalował malarz Radosław Kobus.

Kostiumografka z Sopotu już wiele razy projektowała kostiumy sceniczne dla wielu artystów, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Jej stylizacje nosiły m.in. Doda, Justyna Steczkowska, Lady Gag, Fergie, a nawet Madonna. Nigdy wcześniej jednak projekt jej autorstwa nie pojawił się na okładce.

Gratulujemy sukcesu i przypominamy tekst Izabeli Szymańskiej o Katarzynie Konieczce, który powstał dla magazynu „Zwierciadło” w listopadzie 2016 roku:

Mieszkanie ma 90 metrów. Jest duży pokój, garderoba, manekiny, na których wiszą nieskończone jeszcze kostiumy, obok piętrzą się przezroczyste pudła pełne śrubek, sprężyn i bele materiału. – Zupełnie jakby majsterkowicz zbieracz żył w jednym domu z krawcową – śmieje się Katarzyna Konieczka. Jej ubrania noszą takie sławy, jak wspomniana Jennifer Lopez, Lady Gaga, Madonna. Chociaż „noszą” to nieprecyzyjne słowo, bo Konieczka tworzy raczej instalacje, rzeźby, które można założyć na siebie, tworząc jakąś postać.

Przerost treści

Wakacje. Miała kilkanaście lat, do morza rzut beretem, a ona zamiast siedzieć na plaży, zamykała się w pokoju i kombinowała. Wwitrynie butiku widziała buty-żelazka na niebotycznie wysokich platformach. Modne i drogie. Postanowiła, że sama takie zrobi. Poszła do sklepu szewskiego, potem siedziała w oparach kleju i próbowała bez końca. Podobnie z gorsetami. Pruła stare staniki i na wyczucie szyła z nich formy podkreślające szczupłą talię i wyraźnie zarysowane biodra. Mieszkała w Sopocie, więc chodziła do legendarnego klubu Sfinks. Przygotowywano tam specjalne dekoracje, wystawy związane z okazją, tematem imprezy. Pamięta, kiedy jednego dnia na ścianie wymalowano góry, pod sufitem zamontowano wyciąg krzesełkowy i posadzono na nim dziewczynę. Wiele z tych dekoracji opierało się na przesycie, kiczu, to bardzo pobudzało wyobraźnię Kasi. Podobnie jak baśnie braci Grimm pełne mroku i przemocy. Z książek i filmów bardziej niż fabuła zostawał jej w głowie strój postaci. Po liceum urodziła dziecko, już w ciąży została sama. Zdawała na gdańską ASP, ale na drugim etapie egzaminów usłyszała, że w jej pracach jest przerost treści nad formą.

Koronka z robaków

W końcu zdecydowała się na zaoczną Międzynarodową Szkołę Kostiumografii iProjektowania Ubioru wWarszawie. Bezcenne okazały się zajęcia z kostiumografką Zofią de Ines, która wprowadzała studentów na zaplecze teatru, uchylała rąbka tajemnicy. Jak powstają przybrudzenia, jak się patynuje, nadaje charakteru bohaterom poprzez kostium. Ale Kasia nie może też zapomnieć lekcji z projektantką Magdaleną Płonką, która pozbawiła ich złudzeń. Któregoś dnia pochyliła się nad biurkiem i powiedziała: „Chcecie mieć prestiżowy pokaz na Schodach Hiszpańskich? Wystarczy zapłacić”.

Dziś Kasia sama może potwierdzić tamte słowa, talent to zdecydowanie za mało, by zostać głośnym projektantem. – Liczą się dobre układy ze stylistami, prezenty, przyciąganie gwiazd. I najlepiej, kiedy to wszystko samemu się finansuje – opowiada z przekąsem.

Każdy, kto lepiej ją pozna, zachodzi w głowę, jak udaje jej się pogodzić bezwzględne prawa rynku z postawą – delikatnie mówiąc – „mało życiową”. Kasia się uśmiecha: – Tak zwani normalni ludzie uważają mnie za osobę niepełnosprawną społecznie. Rzeczywiście, zapominam wysłać PIT, ale mam ogromną przyjemność ze spojrzenia na życie przez skojarzenia z literaturą, sztuką, nauką, a o Picie w końcu przypomina mi pani księgowa.

Ten specyficzny sposób patrzenia na świat odziedziczył po niej syn. To widać choćby wtedy, kiedy przygotowują razem grilla. Siedzą, patrzą w ogień – w płomieniach widzą różne kształty i tak analizując, zapominają, że trzeba ułożyć karkówkę, boczek, kiełbaskę, bo zaraz przyjdą goście. Kasia ogląda na National Geographic film o rozkładzie organicznej materii, widzi robaki łażące po ciele, mruży oczy iten naturalistyczny obraz zamienia się dla niej w falującą czarną koronkę.

Projekty Konieczki są kobiece, ale i mroczne jak z opowieści o doktorze Frankensteinie. Całości dopełniają metalowe elementy: na przykład kołnierz i przymocowany do niego wielki okular-lupa, który w teledysku „Skłam” nosiła Justyna Steczkowska. Wokalistka wystąpiła też w zrobionej przez Kasię koronie, przypominającej tę z obrazów z Matką Boską. – Czuję się jak rzeźbiarz, malarz – mówi Kasia – nie jak projektant. Kiedy patrzę na moje sukienki, to widzę, że wymykają się standardom szycia, nawet haute couture, gdzie kawałeczki koronek, falbanki przyszywa się ręcznie. Ja na początku myślę o kształcie, przestrzeni, dodaję asymetrię, używam farb. Chcę osiągnąć efekt spękania, odbicia, chlapnięcia, prześwity. Nie cierpię materiałów idealnie plisowanych. Chodzi właśnie o to, że każde zagięcie ma być inne – tak jak każdy człowiek ma inne linie papilarne.

Dla Dody przygotowała gorsety wyraźnie podkreślające piersi, biodra, ale bardziej przypominające zbroję rycerską niż bieliznę.

Pertraktacje z Lady Gagą

Kiedy pod jedną z fotografii umieszczonych w Internecie przeczytała „Widać, że Konieczka”, zrozumiała, że jej styl stał się wyraźny. Aż nadszedł ten dzień. Wrzuciła swoje nazwisko w Google i wyskoczył tekst, recenzja kolekcji „Masquerade” ze strony Vogue.com. Została tam opisana jako wschodzący talent. Potem był portal CNN, recenzja kolekcji „Nekromantik”. Zaliczono ją do projektantów przyszłości, którzy będą na topie w 2050 roku. Rozeszło się to po całym świecie, żyły tym modowe media nawet w Nepalu. Mimo tych pochwał Kasia nie zrezygnowała z Sopotu. Miała kilkumiesięczny romans z Warszawą, półtoraroczny z Londynem, ale wróciła z niczym i postanowiła, że będzie pracować w Trójmieście. Jej oknem na świat jest Internet. Ma konta na Facebooku, Instagramie, Pintereście, własną stronę. Właśnie tak styliści światowych gwiazd trafiają na jej prace. Chcą wykorzystać całe projekty lub ich elementy. Dla Jennifer Lopez Konieczka przygotowała kostium do teledysku will.i.am „T.H.E. (The Hardest Ever)”. Dla Madonny do magazynu „Interview”, dla Lady Gagi do klipu przeboju „G.U.Y”, dla CocoRosie na trasę koncertową. Amber Rose w kolorowym kostiumie jej projektu sfotografował David LaChapelle. Spektakularnie wyglądała także sesja dla magazynu „i-D”, gdzie Kasia ubierała Natashę Poly i Isabeli Fontanę – modelki Victoria’s Secret.

Brzmi wspaniale, no to teraz realia. Jeśli pracujesz dla gwiazd tego formatu, zlecenie możesz dostać w każdej chwili. Na przykład o 23 (różnica stref czasowych). Od tego momentu zegar tyka. Musisz przerobić kostium w 48 godzin, pracując non stop. Tak, żeby pasował na artystkę (otrzymujesz jej bardzo precyzyjne wymiary, takie jak grubość szyi czy odległość od brody do obojczyka). I musisz też mieć pieniądze. Wielkie domy mody wysyłają gwiazdom swoje stroje, wypożyczają je na gale, sesje zdjęciowe, do teledysków, czyli same płacą za produkcję oraz za transport, a i tak mimo rozmów ze sztabem asystentów i stylistów nie mają pewności, czy finalnie dany kostium zostanie wykorzystany, czy poniesione koszty zwrócą się w formie reklamy. Kasia nie bardzo może pozwolić sobie na takie ryzyko finansowe – sama ekspresowa przesyłka do USA to już wydatek rzędu kilku tysięcy złotych, a czy się zwróci, widać dopiero po tygodniu, miesiącu, kiedy sesja zdjęciowa się ukaże. Pertraktuje więc wynagrodzenie w wersji minimum – żeby to zamawiający z góry pokrył koszty. Wspominając pierwszą współpracę z Lady Gagą, opowiada, że finalnie w teledysku zobaczyła instalację bliźniaczo przypominającą jej projekt, wykonaną przez charakteryzatora na planie. – Poczułam coś między docenieniem a rozczarowaniem. Dziś mamy umowę, która reguluje takie sprawy – opowiada.

Ostatnio szyła stroje dla Rihanny na okładkę kultowego „W Magazine”. Ale zdjęcia akurat w tej stylizacji nie wybrano. W teledysku Fergie „Hungry” ma być wykorzystany jeden z kołnierzy Kasi, ale czy tak się stanie? Do ostatniej chwili twórcy mogą zmienić zdanie.

– Nigdy nie miałam ambicji, żeby docierać do ludzi ze światowego show-biznesu, po prostu szczerze robiłam to, co czuję – mówi Kasia i nie brzmi to jak kokieteria. – Oczywiście, doceniam komercyjną stronę mojej pracy. Potrzebuję jej, bo chcę dokończyć remont i przygotować kolekcję. Takie gwiazdy mają wpływ na świadomość i styl setek tysięcy kobiet, więc ubierając je, kreujesz standardy estetyczne w skali globalnej. Dziś, kiedy emancypacja mówi: „Walcz o bycie równą”, ja mam odwagę powiedzieć: „Jeśli chcesz być zniewolona, to też masz do tego prawo”. Kołnierz czy szyna na wysokości brody – unieruchamiają. Chcę ośmielić kobiety i powiedzieć im, że wszystkie potrzeby są dozwolone.

Katarzyna Konieczka, rocznik 1982, finalistka i laureatka wielu konkursów, m.in. Złotej Nitki z roku 2009 i kieleckiego OFF Fashion. Jej projekty zdobyły sławę na całym świecie, pozują i koncertują w nich gwiazdy, m.in. Madonna, Lady Gaga, Rihanna.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze