Nie chodzi o to, by gonić za każdą nowinką i podporządkować się modzie. Ale jeśli twoje ubrania sprawiają, że czujesz się nijako i starzej niż w metryce – być może popełniasz błędy, które łatwo naprawić.
TikTok sprawił, że popularna w latach 80. „analiza kolorystyczna” znów jest na topie. Nie bez powodu – kolory mają ogromną moc. Mogą sprawić, że wyglądasz promiennie – albo odwrotnie: dodają ci cieni pod oczami. Czerń uchodzi za bezpieczną klasykę, ale bywa bezlitosna dla bladej skóry. Jeśli trudno ci się z nią rozstać, noś ją dalej – ale wykorzystaj sprytne sztuczki, które dodadzą skórze blasku. Pomocne będą złote kolczyki, czerwona szminka czy apaszka w korzystnym odcieniu.
Za duże czy za małe ubrania mają wspólną cechę – natychmiast zwracają uwagę nie tam, gdzie trzeba. Oversize jest modny, ale wymaga wyczucia: luźna góra wygląda świetnie do wąskich spodni, ale w duecie z szerokimi nogawkami daje efekt „ukrywania się”. Z kolei zbyt ciasne ubrania nie tylko krępują ruchy, ale i sprawiają, że całość wygląda tanio. Kluczem jest balans – oraz wizyta u krawcowej. Jedna idealnie dopasowana marynarka potrafi zdziałać więcej niż cała nowa kolekcja z sieciówki.
Czytaj także: Gdzie szukać najlepiej uszytych spodni? Te polskie marki reprezentują krawiecką jakość
Nie chodzi o to, by każda bluzka była z jedwabiu, a spodnie z kaszmiru. Ale tkaniny niskiej jakości zdradzają się już po kilku praniach – mechacą się, tracą kolor i zamiast dodać szyku, dodają lat. Dobrej jakości bawełna czy wełna nie tylko lepiej się układają, ale też przetrwają dłużej. A jeśli chodzi o dżinsy – zwróć uwagę na skład. Najlepiej, by elastyczna nitka (elastan, lycra) stanowiła maksymalnie 2%. Dzięki temu trzymają kształt, ale nie obwisają po dwóch dniach noszenia.
To, co nosimy pod ubraniem, często decyduje o tym, jak prezentuje się całość. Źle dobrany stanik pogarsza postawę, obciąża ramiona i sprawia, że ubrania zwisają i zbierają się w fałdki, zamiast opływać ciało. Wizyta u brafitterki to inwestycja w lepszą postawę, pewność siebie i ubrania, które leżą tak, jak powinny. To samo dotyczy majtek – widoczna linia pod spodniami to detal, który potrafi zepsuć nawet najdroższą sukienkę.
Każda z nas ma w szafie rzeczy, do których ma sentyment. Ale jeśli twój styl od lat stoi w miejscu, możesz nieświadomie wyglądać na starszą. Kluczem nie jest ślepe podążanie za trendami, ale regularne obrzucanie swojej garderoby krytycznym okiem i aktualizowanie jej przynajmniej co dwa lata. Jeśli uwielbiasz klasykę, dodaj do niej element inspirowany teraźniejszością – nowy fason dżinsów, ciekawy krój płaszcza, współczesny detal. Takie małe akcenty sygnalizują, że trzymasz rękę na pulsie, a nie żyjesz przeszłością.
Beżowe rajstopy o dziwnym połysku od razu cofają nas do lat 90., i to nie w modnej, nostalgicznej odsłonie. Jeśli nie chcesz z nich rezygnować, wybieraj te ultracienkie i matowe. Jesienią i zimą postaw na kolory kamieni szlachetnych albo koronkowe – dodają charakteru i wbrew pozorom potrafią odmłodzić stylizację. A gdy pogoda pozwala, najlepiej sięgnąć po balsam brązujący.
To jeden z tych dodatków, które widać od razu – są przecież na środku twarzy. Potraktuj je jak inwestycję w wizerunek i bezoperacyjny lifting. Lekkie ramki w nietypowym kolorze albo eleganckie, minimalistyczne oprawki potrafią nie tylko odmłodzić, ale też podkreślić twoją osobowość. A dobrze dobrane okulary w duecie z udaną fryzurą działają jak natychmiastowy reset całego looku.