Według Martina Seligmana, twórcy koncepcji zwanej psychologią pozytywną, trzema filarami zdrowia psychicznego, które przynosi autentyczną radość życia są: miłość, praca i zabawa. Zwykle dbamy o dwie pierwsze sfery życia, a przynajmniej mamy świadomość, że są ważne. Z zabawą jest gorzej.
Kiedy byliśmy dziećmi, zabawa była dla nas oczywista, kiedy dorośliśmy i zaczęło się życie „na poważnie”, większość z nas zapomniała jak się bawić. Tymczasem badania z dziedziny psychologii pozytywnej dowodzą, że zabawy i gry w dorosłym życiu przynoszą same korzyści. Dzięki nim doświadczamy stanu „przepływu”, czyli angażujemy się w jakąś aktywność, jednocześnie odczuwając z tego powodu satysfakcję, a także pielęgnujemy w sobie pozytywne cechy. Słowem - jeśli umiemy się podczas zabawy naprawdę odprężyć, pojawia się zadowolenie z siebie i z życia. Nie odczuwamy boleśnie działania stresu i przy okazji zapobiegamy lękom i depresji.
Jak się bawić, będąc dorosłym? Wskazówki dla tych, którzy zapomnieli.
1. Zrób coś jedynie dla przyjemności. Zapomnij o celu, do którego dążysz, angażuj się i baw. Może to być puszczanie baniek mydlanych czy skakanie przez skakankę.
2. Przebywaj na podłodze, dotykając ją rękami i kolanami. No tak - jak malutkie dziecko. Pobaw się z dzieckiem, zwierzakiem albo sam. Zejdź na ziemię i przekonaj się jak się czujesz.
3. Śmiej się.
4. Zrób listę zabaw, które kiedyś bardzo cię cieszyły. Zastanów się, w które z nich chciałbyś się pobawić. Zrób to, pamiętając o punkcie 1.
5. Urlop. Może potrwać choćby jeden dzień. Weź wolne tylko po to, żeby zrobić coś dla zabawy. Samemu lub z kimś.