1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Zygmunt Freud – twórca psychoanalizy i jego wpływ na psychologię

Zygmunt Freud – twórca psychoanalizy i jego wpływ na psychologię

Zygmunt Freud (For. mary evans/BEW)
Zygmunt Freud (For. mary evans/BEW)
Dla jednych geniusz, dla innych szarlatan. W historii rozwoju myśli i psychologii trudno o bardziej kontrowersyjną postać niż Zygmunt Freud. Wszelkie teorie powstałe później opierały się albo na kontynuacji i rozbudowywaniu jego teorii psychoanalizy, albo na zdecydowanej kontestacji poglądów austriackiego lekarza i neurologa pod zarzutem panseksualizmu. Kim był człowiek, który zrewolucjonizował sposób myślenia o naturze ludzkiej, działaniu umysłu i zaburzeniach psychicznych?

Edukacja i początki kariery Freuda

Najsłynniejszy austriacki lekarz i neurolog urodził się 6 maja 1856 roku we Freibergu na Morawach w monarchii austro-węgierskiej jako syn handlarza wełną i jego drugiej żony. Był najstarszym z ośmiorga dzieci. Rodzina wkrótce po jego narodzinach przeniosła się do Wiednia. Tam Zygmunt Freud spędził większość swojego życia - kształcił się jako pracownik naukowy i lekarz na Uniwersytecie Wiedeńskim, a następnie rozwinął teorię psychoanalizy. W 1886 roku jego żoną została Martha Bernays, z którą doczekał się sześciorga dzieci. Jego córka, Anna Freud, również została wybitną psychoanalityczką.

Ważnym okresem w rozwoju koncepcji Freuda było 19 tygodni, które spędził w 1885 roku w Paryżu, studiując neuropatologię w klinice Salpêtrière u boku Jeana-Martina Charcota, który pracował nad leczeniem napadów histerycznych przy pomocy hipnozy. Metoda była pomocna, co zdaniem Freuda wskazywało na to, że przyczyną tzw. histerii były problemy psychiczne, a nie dolegliwości fizyczne, jak uważano wcześniej. Źródła zaburzeń psychicznych należy zatem szukać raczej w umyśle, niż w mózgu. Choć zdaniem Freuda hipnoza sama w sobie była niewystarczająca, odkrycia te zapoczątkowały jego rewolucyjny sposób myślenia o leczeniu zaburzeń natury nerwowej – metodami psychologicznymi, bez stosowania popularnej wówczas farmakologii i elektrowstrząsów. Gdy już we Wiedniu wyniki swoich badań Freud przedstawił przed środowiskiem lekarzy austriackich, nie spotkał się ze zrozumieniem. Choć teoria Zygmunta Freuda okazała się stanowczo zbyt postępowa dla akademików, którzy nie byli w stanie zaakceptować przede wszystkim tezy, że histeria może być chorobą dotyczącą także mężczyzn, konsekwentnie rozwijał tę ideę. W 1891 roku otworzył w Wiedniu własną praktykę lekarską i przez kolejne lata przyjmował pacjentów. Słynna metoda kozetkowa polegała na tym, że pacjenci, leżąc wygodnie na kanapie, snuli opowieści. Freud zapisywał wszystko, co dana osoba powie, i wnikliwie analizował jej słowa, obnażając stojące za nimi psychologiczne mechanizmy. Odkrycia bazujące na obserwacjach gabinetowych Freud opublikował wraz z Josefem Breuerem, lekarzem i fizjologiem, w 1895 roku w artykule zatytułowanym "Studien über Hysterie" (Studia nad histerią). Pracując nad koncepcjami takimi jak wolne skojarzenia, fantazje i ukryte pragnienia, stworzył główne elementy psychoanalizy.

Freud zyskał wielu zwolenników, którzy w 1902 roku utworzyli słynną grupę zwaną „Towarzystwem Środy Psychologicznej”. Grupa spotykała się w każdą środę w poczekalni Freuda. W miarę rozwoju organizacji Freud utworzył wewnętrzny krąg oddanych zwolenników, tak zwany „Komitet” (w skład którego wchodzili Sàndor Ferenczi, Hanns Sachs, Otto Rank, Karl Abraham, Max Eitingon i Ernest Jones). Na początku 1908 roku komitet liczył 22 członków i zmienił nazwę na Wiedeńskie Towarzystwo Psychoanalityczne.

Rozwój teorii psychoanalizy

Psychoanaliza to metoda terapeutyczna, w której najważniejszym narzędziem do pracy z pacjentem jest rozmowa. Freud opracował ją w oparciu o szereg autorskich odkryć dotyczących funkcjonowania ludzkiej psychiki. Po raz pierwszy oficjalnie użył tego terminu w opublikowanej w 1901 roku „Psychopatologii życia codziennego” . W rozprawie tej zajął się badaniem przejawów nieświadomego życia psychicznego. Opisał kluczowe elementy teorii psychoanalitycznej, takie jak nieświadomość i wyparcie.

W telegraficznym skrócie zarys poglądów najsłynniejszego austriackiego neurologa można zamknąć w stwierdzeniu, że ludzki umysł jest skarbnicą uczuć i pragnień, których nie jesteśmy świadomi. Uzyskanie dostępu do nieświadomości było zatem kluczowe dla pomyślnego rozwiązania problemów pacjenta. Według teorii Zygmunta Freuda dostęp do nieświadomego umysłu można uzyskać poprzez analizę snów, badanie pierwszych słów, które przychodzą ludziom na myśl, oraz poprzez analizę pozornie niewinnych przejęzyczeń i przede wszystkim doświadczeń z wczesnego dzieciństwa.

Na podstawie doświadczeń w pracy z pacjentami Freud opracował topograficzny podział psychiki ludzkiej, w której wyodrębnił: świadomość, przedświadomość i nieświadomość. Świadomość jest łatwo dla nas dostępna. To tu zbierają się myśli, które mogą stanowić przedmiot naszej uwagi. Używamy jej, kiedy chcemy, łatwo i szybko. W przedświadomości przechowujemy to, co nie jest dla nas dostępne natychmiast, ale możemy do tego dotrzeć pamięcią, badając kontekst i związki łączące inne, znane już świadomości treści. W teorii Zygmunta Freuda najważniejszy jest trzeci region – nieświadomość. To obszar największy – w metaforze góry lodowej jest ogromną przestrzenią lodu ukrytą pod wodą, podczas gdy świadomość stanowi zaledwie wystający ponad taflę wody wierzchołek. góry lodowej, który faktycznie jest widoczny nad wodą, reprezentuje tylko niewielką część umysłu. Tutaj gromadzą się najciekawsze dla psychoanalityka treści, do których człowiek nie ma dostępu, o ile nie podejmie wysiłku i nie skorzysta z metod terapii psychoanalitycznej, jak analiza marzeń sennych czy badanie swobodnych skojarzeń. Ogromną część nieświadomości stanowią treści wyparte, które trzeba przywołać podczas terapii, by ujawnić źródła problemów psychicznych.

Oprócz tych trzech głównych składników umysłu, teoria twórcy psychoanalizy dzieli ludzką osobowość na: id, ego i superego. Id to prymitywne instynkty, takie jak seks i agresja. Id jest całkowicie nieświadome i służy jako źródło wszelkiej energii libidinalnej. Ego nazwalibyśmy odruchowo prawdziwym „ja”. To ta część osobowości, która wchodzi w interakcję ze światem. Ego pomaga zapewnić zaspokojenie wymagań id w sposób realistyczny, bezpieczny i społecznie akceptowalny. Czuwa nad tym superego, które jest etyczną częścią osobowości i wyznacza standardy moralne dla ego. Superego gromadzi kompetencje nabyte - przechowuje moralność i zasady etyczne, których uczymy się w procesie wychowania przez rodziców i funkcjonowanie w społeczeństwie. Superego wpływa na nasze zachowanie poprzez krytykowanie i karanie nas za naruszenia moralnych norm. W teorii Freuda to właśnie ciągły konflikt między superego a innymi częściami osobowości prowadzi do konfliktów wewnętrznych i stresu psychicznego.

Teoria popędów Freuda i jej znaczenie

Freud twierdził, że istnieją dwa główne popędy sterujące motywacjami człowieka: popęd życia i popęd śmierci, destrukcji, które zostały nazwane później przez innych psychologów odpowiednio Erosem i Tanatosem. Obydwie motywacje bardzo silnie wpływają na osobowość człowieka. Instynkty życiowe obejmują prokreację seksualną, przetrwanie i przyjemność, zaś instynkty śmierci odpowiadają za agresję, samookaleczenie i zniszczenie.

Produkowany przez id popęd życia jest odpowiedzialny za produkcję energii libido, niezbędnej do codziennego funkcjonowania jednostki. Obejmuje również takie instynkty jak zaspokajanie pragnienia i głód oraz unikanie bólu. Pojęcie instynktu życia zostało wprowadzone przez Freuda w miejsce popędu seksualnego i popędu ego, odpowiedzialnego za instynkt samozachowawczy. Popęd życia kieruje jednostkę ku działaniom mającym na celu przetrwanie zarówno jej samej, jak i całego gatunku, do którego należy. Skupia się na ochronie życia i zmusza ludzi do angażowania się w działania, które podtrzymują życie, takie jak dbanie o swoje zdrowie i bezpieczeństwo, miłość, współpraca i aktywność prospołeczna.

Zgodnie z freudowską zasadą przyjemności, organizm dąży do redukcji napięcia, której granicznym stadium jest śmierć. Popęd śmierci jest ściśle powiązany z popędem samozachowawczym: pożądana droga organizmu do śmierci jest chroniona przez paradoksalne działania odsuwające jednostkę od niej. Człowiek o osobowości skłaniającej się ku popędowi śmierci wbrew pozorom nie musi być defetystą negatywnie nastawionym do rzeczywistości. Przeciwnie - uznanie śmierci za wydarzenie o charakterze pozytywnym, za zwieńczenie drogi życia, może wpływać na jednostkę motywacyjnie i zachęcać ją do podejmowania wyzwań i szeroko pojętego działania. Rozważania na temat znaczenia popędów w życiu jednostki Freud opisał dokładnie w jednym ze swoich najważniejszych esejów - "Poza zasadą przyjemności" z 1920 r.

W nawiązaniu do teorii popędów Freud zajął się również kwestią kultury – w pracy pt. Kultura jako źródło cierpień (1930). Postrzegał ją z jednej strony jako „źródło cierpień”, wynikających z przymusów i ograniczeń kulturowych narzucanych jednostce, z drugiej zaś jako formę sublimacji, umożliwiającą przesunięcie nieakceptowanego popędu na twórczość. Jego koncepcja zbudowana wokół teorii popędów była zasadniczo pesymistyczna - człowiek jest bowiem targany ciągłym konfliktem między popędem agresji i samozagłady a instynktem życia, co skazuje go na chroniczne wewnętrzne rozdarcie, a tym samym zaburzenia nerwicowe.

Freud i objaśnianie marzeń sennych

W 1900 roku Freud opublikował książkę „Interpretacja snów”, która zapoczątkowała przełom w psychologii. Na początku XX w. naukowcy uważali sny za pozbawione znaczenia. Do dziś część środowiska naukowego utrzymuje teorię, że marzenia senne są jedynie przypadkowymi produktami ubocznymi funkcjonowania mózgu podczas snu w fazie REM. Dla Freuda tymczasem objaśnianie marzeń sennych stało się jednym z podstawowych narzędzi pracy terapeutycznej. Był pewien, że sny naprawdę mają znaczenie i mogą zapewnić cenny wgląd w nieświadome pragnienia i konflikty jednostki. Zakładał, że możliwa jest naukowa procedura ich interpretacji.

W swojej książce Freud wprowadził termin libido energetycznego umysłu. Stwierdził, że libido musi zostać rozładowane, aby zapewnić przyjemność i zapobiec bólowi. Jeśli jednak nie znajdzie ujścia w akcie fizycznym, uwalnia się poprzez sny. Sama metoda pracy terapeutycznej była dość prosta. Freud nie mówił swoim pacjentom, co jego zdaniem oznaczają ich sny, zachęcał ich za to, aby powiedzieli wszystko, co przychodzi im na myśl w związku z każdym elementem snu, kierując się ich własnym tokiem myślenia. Zachęcał ich do nieoceniania własnych myśli, nawet jeśli wydają się nieprzyjemne, trywialne lub śmieszne. Tę metodę nazwał wolnymi skojarzeniami. Analiza przypadków pacjentów doprowadziła go po pewnym czasie do wniosku, że sny są ukrytym spełnieniem stłumionych dziecięcych pragnień. Skoro zaś sny są po prostu spełnieniem życzeń, to ich dogłębna analiza może być skutecznym narzędziem w leczeniu nerwicy.

Freud rozróżnił jawną treść snu, czyli to, co pamiętamy po przebudzeniu, i treść ukrytą, która ma głębsze znaczenie. Zadaniem terapeuty miało być dotarcie właśnie do tej nieoczywistej części. Praca ze snami miała pomóc wykryć takie psychologiczne mechanizmy jak przemieszczenie (przeniesienie znaczenia emocjonalnego z jednego obiektu na drugi), kondensacja (łączenie kilku pomysłów w jeden) i symbolizacja (reprezentowanie działania lub idei za pomocą symboli).

Pisanie „Interpretacji snów” zajęło Freudowi dwa lata. Książka nie okazała się jednak bestsellerem. Sprzedaż zaledwie 600 egzemplarzy zajęła aż osiem lat, a autor zarobił na książce śmieszną sumę 209 dolarów.

Popęd seksualny w teorii Freuda

W 1905 roku jedna z najbardziej kontrowersyjnych teorii Feuda, dotycząca popędu seksualnego, została opublikowana jako „Drei Abhandlungen zur Sexualtheorie” (Trzy eseje o teorii seksualności). To właśnie teoria seksualności była jedną z przyczyn, dla których jego odkrycia spotkały się z tak dużym oporem nie tylko pacjentów, ale także środowiska naukowego. Popędowi seksualnemu Freud przypisywał ogromną moc. Twierdził, że życie człowieka kręci się napięcia i przyjemności przy czym wszelkie napięcie wynika ze wzrostu libido (energii seksualnej), a wszelka przyjemność z jego rozładowania. Rozwój osobowości w dzieciństwie przebiega jego zdaniem w pięciu stadiach psychoseksualnych, którymi są: faza oralna, analna, falliczna, utajona i genitalna. W każdym z tych stadiów instynkt seksualny jest kierowany do innego obszaru ciała, np. w fazie oralnej wrodzona energia poszukiwania przyjemności, koncentruje się na ustach. Niemowlę czerpie wówczas przyjemność ze ssania, gryzienia, karmienia piersią i żucia różnych przedmiotów, zaspokajając wrodzone pragnienia.

Fazy powinny następować kolejno po sobie, ale nie zawsze tak jest. Niektórzy ludzie nie mogą jednak opuścić jednego etapu i przejść do następnego, dlatego że nie zostały odpowiednio zaspokojone potrzeby na danym etapie. Frustracja tym spowodowana sprawia, że libido jednostki zostaje trwale „zainwestowane” w ten konkretny etap rozwoju, co objawia się fiksacją. Zatrzymanie się na etapie oralnym może zaowocować zaburzeniami pod postacią obgryzania paznokci, palenia czy objadania się. Zdaniem Freuda fiksacja ma także wpływ na kształtowanie się osobowości. Sfrustrowane podczas karmienia albo niedożywione niemowlę może stać się pesymistycznym, zazdrosnym i podejrzliwym dorosłym.

Jedną z najbardziej kontrowersyjnych teorii Freuda w obszarze rozwoju psychoseksualnego jest kompleks Edypa. Pojawia się on w fallicznej fazie rozwoju (wiek 3-6 lat), w której źródło libido koncentruje się na strefach erogennych ciała dziecka. Na tym etapie dzieci doświadczają nieświadomego uczucia pragnienia rodzica płci przeciwnej oraz zazdrości i zawiści wobec rodzica tej samej płci. Te uczucia dziecka płci męskiej do matki i rywalizacja z ojcem prowadzą do fantazji o pozbyciu się ojca i zajęciu jego miejsca przy matce. Wrogie uczucia wobec ojca prowadzą z kolei do lęku kastracyjnego - irracjonalnej obawy, że ojciec za karę go wykastruje, czyli pozbawi penisa. Kompleks Edypa zostaje pomyślnie rozwiązany, gdy chłopiec zaczyna identyfikować się z ojcem, który staje się raczej wzorem do naśladowania niż rywalem, co zresztą jest konieczne prawidłowego rozwoju męskiej tożsamości.

Żeńską wersję kompleksu Edypa opisuje kompleks Elektry przypisywany Freudowi. W rzeczywistości w znanej dziś postaci zaproponował go Carl Gustav Jung, najwybitniejszy uczeń Freuda. W przypadku dziewczynki kompleks Elektry zaczyna się od przekonania, że została już wykastrowana. Obwinia za to matkę i doświadcza zazdrości o penisa. Aby dziewczęta mogły rozwinąć swoje superego i kobiecą rolę seksualną, muszą identyfikować się z matką. Jednak motywacja dziewczynki do porzucenia ojca jako obiektu miłości, aby wrócić do matki, jest znacznie mniej oczywista niż motywacja chłopca do utożsamiania się z ojcem. Dziewczynki nie utożsamiają się więc z matkami tak silnie, jak chłopcy z ojcami, co z kolei ma powodować, że kobiece superego jest słabsze, a ich tożsamość jako odrębnych, niezależnych osób mniej rozwinięta. Oczywisty antykobiecy wydźwięk tej teorii spotkał się z bardzo ostrą krytyką.

Kontrowersyjnym teoriom seksualnym Freuda zarzucano przede wszystkim skłonność do przypisywania wszystkiemu znaczenia seksualnego. Wiąże się z tym zresztą anegdota, która, choć historycznie niepotwierdzona, pokazuje pewien paradoks w jego sposobie rozumowania. Podobno, gdy ktoś zasugerował Freudowi, że palone przez niego cygara są symbolami fallicznymi, ten odparł „Czasami cygaro jest po prostu cygarem”, która to riposta bywa nazywana „najlepszym antyfreudowskim żartem Freuda”.

Choć zawarte w „Życiu seksualnym" rozważania do dziś pozostają kontrowersyjne, a część z nich została w dużej mierze obalona, pozostaje faktem, że koncepcje Freuda stanowiły punkt wyjścia dla wielu rozważań z zakresu antropologii, psychologii i seksuologii.

Znani pacjenci Freuda

W literaturze opisano wiele przypadków, z którymi zetknął się w swojej praktyce psychoanalitycznej Zygmunt Freud. Wśród nich wymienia się wszelkiej maści dewiantów, borykających się z fetyszyzmem, kazirodztwem, pedofilią i innymi zaburzeniami. Bodaj najgłośniejszą jest słynna Anna O., w rzeczywistości pacjentka przyjaciela Freuda, Josefa Breuera. Jej przypadek wywarł ogromny wpływ na myślenie i rozwój myśli Freuda. Anna O. była 21-letnią Austriaczką pochodzącą z zamożnej rodziny, wyjątkowo inteligentną i dobrze wykształconą młodą kobietą. Zaczęła jednak cierpieć na bardzo dziwne objawy. Wpadała w coś w rodzaju transu, miała halucynacje, w których pojawiały się węże i czaszki, w kulminacyjnym punkcie rozwoju choroby przestała mówić i doznała paraliżu, nie była w stanie przyjmować płynów, a czasem zapominała swojego ojczystego języka, niemieckiego, za to płynnie mówiła po angielsku lub po francusku. Freud zinterpretował te objawy jako oznaki histerii spowodowanej wypartymi traumatycznymi wspomnieniami. Stwierdzenie Anny O., że możliwość swobodnej wypowiedzi przynosi jej poważną ulgę w cierpieniu, stworzyło podwaliny pod ogólną teorię psychoanalizy. Sam Freud określił Annę O. mianem "prawdziwej twórczyni metody psychoanalitycznej". Do innych znanych pacjentów Freuda zalicza się Dorę (Idę Bauer), nastolatkę z objawami obejmującymi utratę głosu i kaszel, cierpiącą zdaniem Freuda także na histerię, u przyczyną której były rzekomo problemy wynikające z tłumionych pragnień seksualnych.

Przypadek innego pacjenta, Małego Hansa, pięcioletniego chłopca, który panicznie bał się koni, jest często przywoływany jako przykład kompleksu Edypalnego u dzieci. Freud zinterpretował leki chłopca jako odzwierciedlenie głębszego strachu związanego z nieświadomym uczuciem do matki i rywalizacją z ojcem. Przypadek Małego Hansa jest często używany jako przykład teorii Freuda na temat kompleksu edypalnego u dzieci. Inna często przywoływana w literaturze postać to Człowiek od szczurów (Ernst Lanzer). Przydomek wziął się stąd, że wśród wielu kompulsji pacjenta znajdowała się obsesja na punkcie koszmarnych fantazji o szczurach. Analiza tego pacjenta trwała około roku, a jej przebieg został przedstawiony przez Freuda na pierwszym kongresie Międzynarodowego Towarzystwa Psychoanalitycznego w 1910 roku. Był to drugi z sześciu opisów przypadków opublikowanych przez Freuda i pierwszy, w którym twierdził, że pacjent został wyleczony ze swoich obsesji dzięki psychoanalizie.

Wpływ koncepcji Freuda na rozwój kultury i psychologii

Choć teorie Freuda do dziś uznawane są za kontrowersyjne, a przez część badaczy zupełnie nietrafione i wręcz skutecznie naukowo obalone, nie da się zaprzeczyć temu, że jego rozważania nie tylko zmieniły sposób postrzegania ludzkiego umysłu, ale także miały ogromny wpływ na rozwój współczesnej psychologii.

Teorie Freuda zmieniły postrzeganie chorób psychicznych, obalając tezę, zgodnie z którą problemy psychiczne mają przyczyny wyłącznie fizjologiczne. Wprowadzając pojęcie podświadomości, Freud otworzył drogę do dalszych badań nad umysłem, co zapoczątkowało rozwój innych szkół psychologicznych, takich jak behawioryzm czy kognitywizm. Koncepcja Freuda, według której istnieje część ludzkiego umysłu działająca na poziomie nieświadomości i zawierająca wspomnienia, lęki i pragnienia, które wpływają na nasze codzienne funkcjonowanie w sposób, z którego nie jesteśmy świadomi, okazała się kamieniem milowym w rozumieniu psychologii człowieka. Z kolei zapoczątkowana przez niego terapia rozmową do dziś jest jednym z najczęściej wykorzystywanych narzędzi terapeutycznych.

Do psychologii Freud jako pierwszy wprowadził koncepcję, według której samo mówienie o problemach może przynieść ulgę, okazała się rewolucyjną koncepcją, która wyznaczyła kierunek rozwoju współczesnego podejścia do leczenia chorób psychicznych. Według niektórych głosów największym wkładem Freuda w rozwój dzisiejszej myśli psychologicznej było zdefiniowanie roli psychologa jako kogoś, kto słucha bez osądu i kto traktuje pacjenta jak osobę potrzebującą pomocy i wskazówek, a nie osobę, która dopuściła się moralnego przestępstwa.

Wiele miejsca w swojej twórczości Freud poświęcił kulturze. Freud rozumiał kulturę, podobnie jak sny i objawy, jako wyraz pragnień skonfliktowanych ze sobą i ze społeczeństwem. Uważał, że religia, sztuka i nauka mogą przynosić mnóstwo satysfakcji, podkreślał jednak, że kultura jest wytworem impulsów, którym odmawia się prawa do bezpośrednio seksualnej lub agresywnej satysfakcji.

Prace Freuda, choć poddawane ostrej krytyce, nadal wywierają ogromny wpływ na kulturę. Dzieła Freuda stały się bardzo ważną częścią tradycji literackiej. Peter Rudnytsky, profesor języka angielskiego na Uniwersytecie Florydy, który jest członkiem honorowym Amerykańskiego Towarzystwa Psychoanalitycznego, twierdzi, że prace Freuda wywarły wpływ na całe pokolenia pisarzy i nie sposób ich tak po prostu odrzucić. Nie bez kozery myślicieli w niektórych pracach naukowych dzieli się na przedfreudowskich i postfreudowskich, bo też we wszelkich rozważaniach nad miejscem i kondycją jednostki we współczesnym świecie można się z Freudem zgadzać lub nie, ale nie sposób jego głosu ignorować.

Krytyka Freuda

Jako lekarzowi i myślicielowi zarzucano Freudowi dosłownie wszystko, i robili to zarówno badacze, lekarze i naukowcy jemu współcześni, jak i ci, którzy jego dorobek naukowy wzięli na warsztat wiele lat po jego śmierci. Krytykowano go więc za brak naukowych podstaw dla wielu teorii, usprawiedliwianie seksualnego rozpasania, dewiacji i stwarzanie zagrożenia dla moralności, skrajny naturalizm, nadmierną seksualizację każdego aspektu życia człowieka czy wreszcie ignorowanie wpływu środowiska na rozwój jednostki.

Zarówno za życia, jak i później Freud był krytykowany przede wszystkim za swoje poglądy na temat kobiet i kobiecej seksualności. Jedną z jego najsłynniejszych krytyczek była psycholożka Karen Horney, która odrzuciła jego pogląd, że kobiety cierpią na „zazdrość o penisa”. Argumentowała, że to mężczyźni odczuwają „zazdrość o macicę” i pozostają z poczuciem niższości, ponieważ nie mogą rodzić dzieci.

Ostrym krytykiem freudowskiego kompleksu Edypa jest kognitywista i psycholog z Harvardu Steven Pinker. W książce „Jak działa umysł” napisał o tym wprost: „Pomysł, że chłopcy chcą sypiać z matkami, większości mężczyzn wydaje się najgłupszą rzeczą, jaką kiedykolwiek słyszeli”. W 1995 r. ukazała się głośna książka Richarda Webstera pt. „Dlaczego Freud się mylił?". Webster twierdzi, że Freud stał się swego rodzaju Mesjaszem, a był oszustem, który chciał założyć fałszywą religię. Dowodzi, że psychoanaliza jest jedynie pseudonauką „być może najbardziej złożoną i skuteczną” w historii.

Są jednak i takie koncepcje, według których krytyka poglądów Freuda jedynie potwierdza jego koncepcje. Dr Carole Lieberman, psychiatra z Beverly Hills, która studiowała pod okiem Anny Freud w jej londyńskiej klinice i praktykuje freudowską terapię psychoanalityczną, twierdzi, że próbując zaprzeczyć spostrzeżeniom Freuda, ludzie w rzeczywistości je potwierdzają. Niezależnie od zajmowanego stanowiska z jednym raczej nikt dziś nie polemizuje - psychoanaliza okazała się jednym z najbardziej wpływowych zjawisk XX w. i do dziś wywiera wpływ na całą kulturę.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze