Niby nic nowego… Internet ma już parę lat, portale randkowe również. Skorzystały z nich setki tysięcy osób, skąd więc bierze się przekonanie, że to coś krępującego? Wiele osób chciałoby spróbować, ale się trochę boi i wstydzi. Zdecydowanie warto poszukać tam szczęścia!
Chociaż coraz więcej Polek i Polaków mieszka w miastach, życie wśród wielu ludzi nie gwarantuje szybkiego spotkania drugiej połowy. Portale randkowe stanowią bezpieczne i użyteczne narzędzie do poznawania nowych ludzi. Żeby sobie pomóc, a nie zaszkodzić, trzeba pamiętać o kilku zasadach.
Od czego warto zacząć? Od zastanowienia się, kogo tak naprawdę szukamy (i czy w ogóle!). Wbrew pozorom nie jest to wcale oczywiste. Być może angażują nas wcześniejsze relacje albo znajdujemy się na życiowym rozstaju. Żeby wysyłać odpowiednie sygnały do potencjalnych partnerów/partnerek, musimy wiedzieć, na czym stoimy i ile czasu możemy poświęcić tej drugiej osobie. Jeżeli nie chcemy wychodzić z pracy, która angażuje nas całkowicie, lepiej być wobec siebie szczerą/szczerym.
Czy nam się to podoba, czy nie, w Internecie sfera wizualna jest najważniejsza, a ludzie oceniają się po wyglądzie. Nie warto wierzyć w to, że nie zamieszczając zdjęcia na portalu, pozwolimy komuś skupić się na naszej osobowości. Kilka czy kilkanaście zdań opisu nie daje żadnego obrazu nas samych. Nie liczmy też na to, że potencjalni partnerzy czy partnerki będą odpowiadać na wysyłane sygnały, jeśli stworzymy profil bez zdjęcia.
Tak naprawdę zdjęć powinno być kilka, co dla wielu osób stanowi koszmar nie do przejścia. Jedno w okularach przeciwsłonecznych w bardzo niewielki sposób pozwala sobie wyobrazić, jak wyglądamy. Wstyd przed rodziną, współpracownikami czy sąsiadami jest naprawdę nieuzasadniony. Trzeba pamiętać, że to, jak zaprezentujemy się na fotografii, w znaczący sposób wpływa na postrzeganie nas. Pierwsze wrażenie opiera się na stereotypach i żaden opis tego nie zweryfikuje. Jeżeli na zdjęciu widać głównie rozebrane ciało, innym użytkownikom portalu trudno będzie uwierzyć, że szukamy kogoś na stałe, a nie jedynie seksu czy niezobowiązującej przygody (chyba że właśnie tego potrzebujemy – też należy to otwarcie napisać). Najlepiej prezentować się jak najbardziej naturalnie i umieszczać w portalu zdjęcia w sytuacjach codziennych. Koniecznie musimy być na nich sami (albo z dziećmi, jeśli je mamy) i w niewielkiej odległości od obiektywu.
Kryteria i opis, jakie chcemy umieścić na profilu, zależą tylko od nas. Chcąc wywrzeć lepsze wrażenie, zdarza się, że niektóre osoby posuwają się do manipulacji. Jeżeli szukamy kogoś na poważnie i kłamstwo szybko wyjdzie na jaw, trudno będzie drugiej osobie obdarzyć nas później całkowitym zaufaniem. Podstawowe informacje o nas powinny być prawdziwe. Niektórzy wierzą w moc opisów, inni uważają, że liczą się tylko zdjęcia - wybór należy do nas.
Mamy już profil, co dalej? Trzeba pozbyć się nieśmiałości i po prostu odzywać się do osób, które przyciągają naszą uwagę. Nie należy się przejmować, że odpisze jedynie część z nich, my także nie mamy ochoty odpowiadać wszystkim. Im szybciej dojdzie do spotkania „w realu”, tym ryzyko rozczarowania mniejsze. Długie rozmowy w świecie wirtualnym powodują, że łatwo angażujemy się w relację z kimś, kto może nam zupełnie nie odpowiadać. Warto więc śmiało i szybko zapraszać na randki. W dobie równouprawnienia nie ma znaczenia, czy robi to kobieta czy mężczyzna.
Jakie jest ryzyko poznawania nowych osób w portalach randkowych? Takie same jak w realnym życiu. Może się zdarzyć, że poznamy osobę, która będzie chciała nas oszukać albo wykorzystać. Możemy także zaangażować się bez wzajemności i musieć odejść z goryczą. Jednak zakładając profil w Internecie w znaczący sposób zwiększamy szansę na poznanie tej wymarzonej osoby.