1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Przemilczana prawda w „Oppenheimerze”. Kim była Melba Philips – kobieta, która opisała fuzję jądrową?

Przemilczana prawda w „Oppenheimerze”. Kim była Melba Philips – kobieta, która opisała fuzję jądrową?

Melba Philips w 1982 roku (Fot. AIP Emilio Segrè Visual Archives; dokładne źródło pod artykułem)
Melba Philips w 1982 roku (Fot. AIP Emilio Segrè Visual Archives; dokładne źródło pod artykułem)
Za sprawą najnowszego filmu Christophera Nolana to o Robercie Oppenheimerze mówi dziś cały świat. A jednak w jego otoczeniu istniały kobiety, których nie pokazano na ekranie. Kim była Melba Philips, z którą Oppenheimer opisał jeden z najważniejszych procesów fizyki?

Wydawałoby się, że w dzisiejszych – coraz bardziej równościowych – czasach, w których normą jest parytet, nikt nie będzie ograniczał kobiecych bohaterek w scenariuszu filmowym. Tym bardziej w kasowej hollywoodzkiej produkcji, która za konkurencję ma jedynie film o Barbie. O dziwo, to opowieść o różowej lalce okazuje się bardziej feministyczna. Jak donosi lek. Malgorzata Osmala na profilu Polki w Medycynie, film „Oppenheimer” Christophera Nolana zakłamuje rzeczywistość, nie przedstawiając roli kobiet w Projekcie Manhattan i ograniczając kobiecą reprezentację wyłącznie do czeskiej chemiczki Lili Hornig oraz żony Oppenheimera, Kitty, która jednak nie była fizyczką.

Kogo zabrakło? Choćby Leony Woods, która pracowała w Chicago nad pierwszym reaktorem atomowym, oraz Melby Philips, doktorantki i przyjaciółki Oppenheimera, która wraz z nim opisała zjawisko fuzji jądrowej, zwane dziś jako „proces Oppenheimera–Philips”. W filmie nie pada na jej temat ani jedno zdanie!

Melba Philips – kim była?

Melba Philips urodziła się w 1907 roku w rodzinie nauczycielskiej. Od najmłodszych lat wykazywała wielki talent do przedmiotów ścisłych, zwłaszcza matematyki i fizyki. Przyznała, że najwięcej na ten temat nauczyła się nie od swoich profesorów, a z książek. Z czasem miała ich prześcignąć wiedzą i zdolnością do wnikliwego myślenia. Po ukończeniu studiów pracowała przez chwilę jako nauczycielka, jednak naukowa ciekawość pchnęła ją w stronę studiów doktoranckich. Był rok 1930, a ona była kobietą. Doktorka, do tego fizyczka? Takie połączenie wielu nie mieściło się w głowie.

W Stanach Zjednoczonych w latach 30. najlepszym miejscem dla wielu zainteresowanych fizyką naukowców był Uniwersytet w Berkeley. Po I wojnie światowej uniwersytet mocno zainwestował w wydział fizyki. Zatrudniono najlepszych nauczycieli i wybudowano najnowocześniejsze obiekty, by zachęcić studentów do eksperymentów i badań. I to właśnie na Berkeley dostała się Philips.

Melba Philips – droga do odkrycia fuzji jądrowej

Na uczelni najściślej pracowała z Robertem Oppenheimerem, który miał stać się jej wieloletnim przyjacielem. Wykładał fizykę teoretyczną, która w Berkeley nie była na najlepszym poziomie. Nie chciał po prostu wykładać, przygotowywać studentów do przyszłej kariery. Zamiast tego wolał ich włączać w projekty nad nierozwiązanymi zagadnieniami fizyki. Dla pełnej ambicji, wnikliwej, idącej pod prąd Melby Philips takie podejście było wymarzone.

W 1931 wybrała dwa tematy, którymi chciała się zająć pod okiem Oppenheimera. Gdy przedstawiała je jako dysertacje dwa lata później, obydwie były tak rozbudowane, że każda mogła jej przynieść doktorat. Znajomi zapamiętali ją jako fizyczkę, która nie idzie na łatwiznę. Zadania, które sobie wyznaczała, wymagały wielkiej pracy. Sięgała wysoko. Do tego wszystko to działo się w czasach, gdy wyliczenia należało przeprowadzać ręcznie, bo nie było jeszcze komputerów.

Akademickie periodyki publikowały jej prace. Bardzo szybko stanęła na równi z Oppenheimerem. On sam powiedział o niej, że jest „niezwykle zdolną kobietą z prawdziwym powołaniem do matematyki i fizyki teoretycznej oraz wybitnym talentem”. Stwierdził, że mógłby ją rekomendować do pracy na dowolnym uniwersytecie w kraju, choć oczywiście byłoby to dla Berkeley niepowetowaną stratą. Jednocześnie warto tu napomknąć, że Melba Philips, gdy obroniła doktorat, nie dostała w Berkeley pełnego zatrudnienia. Pracowała w niepełnym wymiarze godzin. Być może z powodu Wielkiego Kryzysu, lecz raczej bardziej dlatego, że była kobietą…

Melba Philips i Robert Oppenheiemer pracowali razem, a efekty swojej pracy opublikowali w 1935 roku. Wspólnie znaleźli wytłumaczenie zachowania się deuteronów w zderzeniach z innymi jądrami, nazywane do dziś „procesem Oppenheimera–Phillips”. The „New York Times” nazwał to odkrycie „podstawowym wkładem w teorię kwantową”. Melbie Philips zapewniło miejsce w historii fizyki.

Choć osiągnęła sukces, była dyskryminowana. Może powodem była zazdrość kolegów, którzy nie mogli pochwalić się podobnym osiągnięciem? Na pewno nie bez znaczenia był fakt, że była kobietą. Fizyka, jako dziedzina, była wybitnie męskim terytorium. Tłumaczyła prawa wszechświata, reguły wcześniej zarezerwowane dla – również zdominowanej przez mężczyzn – teologii (to teoria pisarki naukowej Margaret Wertheimer). Melba Philips nieraz wspominała, że na studiach często była jedyną kobietą w sali. Podczas jej pięcioletniej kariery w Berkeley cztery kobiety obroniły doktorat, a cztery magisterium. Kobiety były jawnie dyskryminowane w kwestii wynagrodzeń i stypendiów. I choć Melba Philips dokonała przełomowego odkrycia, które na zawsze zmieniło świat fizyki, nie została nominowana do pracy na wydziale!

Melba Philips i Robert Oppenheimer – co ich naprawdę łączyło?

W 1934 roku o Melbie Philips zrobiło się głośno na skalę krajową. Jednak nie za sprawą niezwykłych naukowych osiągnięć, a z powodu incydentu, który opisały gazety. Jak się okazało, Philips i Oppenheimer wybrali się na przejażdżkę w góry. Oppenheimer miał dać Philips koc i powiedzieć, że idzie na przechadzkę. Nie wracał długie godziny, aż Melbę znaleźli policjanci. Oppenheimera odnaleziono w końcu we własnym domu, w łóżku. Jak przyznał, zapomniał o zostawionej w górach Philips… Gazety przedstawiały całą sprawę w sposób mocno seksualizujący. Dziennikarze nie powstrzymywali aluzji do samochodu zaparkowanego na odludziu i do tego odnalezionego w godzinach porannych. Melbę Philips przedstawiano zaś jako zapłakane, zagubione dziewczątko, niepewną asystentkę wielkiego naukowca. Do dziś ta anegdota przewija się w biografiach Oppenheimera. Czy jest zgodna z prawdą? Można powątpiewać. Melba Philips dorastała na wsi, w otoczeniu dzikiej natury, a do tego świetnie prowadziła samochód. Była odważna i lubiła chodzić pod prąd. Wydaje się, że sposób przedstawienia jej przez ogólnokrajowe gazety wpisywał się w retorykę „upupiania” większości kobiet w tamtym czasie.

Czy Melba Philips i Robert Oppenheimer mieli romans? Ich relacja była raczej koleżeńska. W listach Oppenheimer nazywa Philips „Melber”. Nie brzmi to jak pseudonim kochanki…

Melba Philips a broń atomowa

Melba Philips odeszła z Berkeley po pięciu latach i podejmowała pracę na wielu uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych. Jej kariera mimo wybitnych osiągnięć nie rozwijała się jednak szybko. Stałe zatrudnienie w pełnym wymiarze godzin otrzymała dopiero w 1938 roku w Brooklyn College! Rok wcześniej wzięła udział w konferencji na Harvardzie, która koncentrowała się wokół uprzedzeń do naukowczyń, co miało wpływ nie tylko na same zainteresowane, lecz także na ogólny postęp naukowy.

W 1945 roku nastąpił przełomowy moment w historii całego świata. Stany Zjednoczone zrzuciły na Hiroszimę bombę atomową. Był to efekt działalności Projektu Manhattan pod wodzą Roberta Oppenheimera (który sam powiedział, że „ma krew na rękach”). Wielu fizyków wycofało się wówczas w działalność naukową, choć część postanowiła zaangażować się politycznie. Melba Philips i czołowi naukowcy Projektu Manhattan pomogli zorganizować pierwsze spotkanie Federacji Amerykańskich Naukowców w Waszyngtonie, by zapobiec dalszej wojnie nuklearnej. Philips dołączyła też do American Association of Scientific Workers, organizacji działającej na rzecz angażowania naukowców w rząd i politykę, edukowania społeczeństwa w nauce i przeciwstawiania się niewłaściwemu stosowaniu nauki przez przemysł oraz rząd. Razem z innymi członkami stowarzyszenia podpisała list do prezydenta Trumana. Zawarli w nim osiem zaleceń, które miałyby pomóc w zapobieganiu użycia bomb atomowych w przyszłej wojnie i ułatwić zastosowanie energii atomowej w czasie pokoju. Smutne, ale w dzisiejszych czasach temat nie stracił na aktualności…

Melba Philips – komunistyczne oskarżenia

Na początku lat 50. Melba Philips została zwolniona z Brooklyn College, oskarżona o sympatię komunistyczne przez Komisję McCarthy'ego. Odmówiła również zeznań przeciwko przyjaciołom i kolegom. Do dziś wielu zastanawia się, dlaczego nie zeznawała, zwłaszcza że nie ma śladów, by w jakikolwiek sposób była winna. Jednak nie należy zapominać, że w tamtych czasach wielu amerykańskich naukowców miało komunistyczne sympatie, a Melba nie lubiła podążać utartymi ścieżkami. Działanie Komisji McCarthy'ego przypominało jej raczej polowanie na czarownice, co przyznała w jednym z wywiadów po latach. To oczywiste, że nie chciała brać w nich udziału.

Melba Philips – działalność edukacyjna

Choć opisany przez nią proces zmienił świat, nie należy zapominać o wkładzie, jaki wniosła w edukację, dzieląc się swoją wiedzą z innymi. Jako osoba bezrobotna napisała dwa podręczniki do fizyki. W 1957 roku został zastępczynią dyrektora Instytutu Roku Akademickiego Uniwersytetu Waszyngtońskiego w St. Louis, szkoły kształcącej nauczycieli. Opracowała programy dla nauczycieli szkół średnich, jak uczyć fizyki. W 1962 roku została zatrudniona na Uniwersytecie w Chicago. Dzięki niej kursy z nauk ścisłych stały się dostępne również dla studentów kierunków niezwiązanych z nauką. Sprawiła też, że praca w laboratorium stała się ważną częścią studenckiego doświadczenia. Ponadto była pierwszą kobietą na stanowisku przewodniczącego American Association of Physics Teacher. Od 1981 roku to stowarzyszenie nadaje medal jej imienia. Melba Philips była pierwszą osobą, która go otrzymała. Zmarła w wieku 97 lat w domu opieki.

Korzystałam z artykułów:

„Physicist Melba N. Phillips: Indiana’s Oppenheimer Connection” Jill Weiss Simins: https://blog.history.in.gov/physicist-melba-n-phillips-indianas-oppenheimer-connection/ [dostęp: 10/.08.2023]

„Melba Phillips: Leader in Science and Conscience Part One” Jill Weiss Simins: https://blog.history.in.gov/melba-phillips-leader-in-science-and-conscience-part-one/ [dostęp: 10.08.2023]

„Melba Phillips: Leader in Science and Conscience Part Two” Jill Weiss Simins: https://blog.history.in.gov/melba-phillips-leader-in-science-and-conscience-part-two/ [dostęp: 10.08.2023]

Źródło zdjęcia: https://pl.wikipedia.org/wiki/Melba_Phillips?fbclid=IwAR2AS9zeldNjIU-JNYL5MOEDkl0UG-j__acmZzX-Jpstn9ka2odBlDJn1To#/media/Plik:Melba_Phillips_eating_ice_cream.jpg, licencja [CC BY-SA 4.0]; link: https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze