Podobno wychowanie dzieci mamy we krwi, więc skąd to uczucie przytłoczenia? Dlaczego polscy rodzice są w czołówce najbardziej wypalonych rodzicielstwem? Dominika Słowikowska, psycholożka, coachka i mama, z czułością i empatią pokazuje, jak czerpać radość z rodzicielstwa i pracować z własnymi przekonaniami.
Zanim napisała pani książkę „Rodzicielstwo może być łatwiejsze”, powstała inicjatywa Pomogę Ci Mamo, która spotkała się z bardzo dużym odzewem. Czy to oznacza, że tak trudno nam, matkom, pełnić swoją rodzicielską rolę?
Jest nam trudno, bo większość z nas nie otrzymała od rodziców odpowiednich fundamentów i dziś same musimy je zbudować, od początku. Poza tym do roli rodzica tak naprawdę nie można się przygotować. Nawet jeśli jeszcze przed narodzinami dziecka przeczytamy dziesiątki poradników i weźmiemy udział w wielu kursach, to kiedy mały człowiek przychodzi na świat, pojawia się poczucie bezradności oraz zagubienia. I wtedy wypadałoby przyswoić te mądre informacje z książek i szkoleń raz jeszcze, tym razem na bieżąco sprawdzając je w praktyce. Tyle że mając dziecko na pokładzie, nie mamy już na to czasu. Stąd mój pomysł na wsparcie – taka wiedza, wskazówki w pigułce, podawane regularnie, ale w małych dawkach, żeby nie było to przytłaczające. Okazało się, że trafiłam i od kilku lat dziesiątki tysięcy rodziców chłoną te moje treści w różnych formach i mocno wspiera ich to w kształtowaniu rodzicielstwa, o jakim marzyli.
W książce pisze pani, że w byciu matkami przeszkadza nam obawa o to, co powiedzą i jak ocenią nasze umiejętności inni. Jak się z tego wyzwolić?
Przede wszystkim uświadomić sobie, skąd w nas tak dużo lęku przed oceną i dlaczego tak kurczowo trzymamy się opinii innych; wyjaśniam to krok po kroku w książce. Trzeba zobaczyć, jak to się stało, że wyznacznikiem naszej wartości i poczucia pewności stali się inni ludzie, a nie my sami. Kiedy spojrzymy na to z innej perspektywy, możemy zacząć pracować nad nowym wzorcem postrzegania siebie, tego, co robimy każdego dnia, jakim rodzicem jesteśmy. To nie będzie proste, ale działając wytrwale, jesteśmy w stanie zbudować nową, solidną podstawę, wtedy żaden komentarz z zewnątrz nas nie ruszy.
Matki mają w głowach całą listę tego, czego im nie wolno, np. nie wolno być zmęczoną własnym dzieckiem – no bo jak można być zmęczoną kimś, kogo się tak kocha? Pani rozprawia się z wieloma przekonaniami tego typu...
Uwolnieniu się od tego nie sprzyja otoczenie. Bo to znowu – inni ludzie niejako nam dokładają. Obserwujemy profile w mediach społecznościowych. Patrzymy, jak inni świetnie sobie radzą, jak bardzo są kreatywni w zabawach z dziećmi, jak perfekcyjnie mają posprzątany dom, jak wszystko lśni, jak cały czas się uśmiechają… no po prostu cukierkowe rodzicielstwo! Patrzymy i myślimy, że musimy tak samo. A jeśli nie udaje nam się wpasować w ten błędny i mylący wzór, krytykujemy siebie, obwiniamy. Jednak nie bierzemy pod uwagę, że to, co widzimy w Internecie, a nawet i podczas krótkich spotkań towarzyskich, to są przecież tylko urywki życia. Wszyscy staramy się pokazywać innym siebie w jak najlepszym świetle. W końcu chcemy, żeby nas dobrze ocenili. Tylko że za kulisami, po powrocie do domu lub odłożeniu telefonu… tam się może rozgrywać dramat. Taka mama może być skrajnie przemęczona, nie radzić sobie z emocjami i mieć dość swojego dziecka. Nigdy nie wiemy tak naprawdę, jak ktoś inny sobie radzi. Dlaczego więc nie skupić się na sobie, swoich dzieciach i swoim własnym życiu? Zamiast dokładać, możemy sobie odjąć. Możemy nie dać się wciągnąć w tę spiralę idealnego, perfekcyjnego rodzicielstwa. I ja swoją książką staram się właśnie uwolnić od tego matki oraz ojców.
Dominika Słowikowska, psycholożka, coachka i mama Miłosza. Certyfikowana edukatorka Pozytywnej Dyscypliny oraz kreatorka inicjatywy Pomogę Ci Mamo. Pisze e-booki, udziela konsultacji indywidualnych, prowadzi szkolenia online dla rodziców, a także organizuje stacjonarne warsztaty rozwojowe dla mam.
Polecamy książkę Dominiki Słowikowskiej „Rodzicielstwo może być łatwiejsze. O dzieciach i wychowaniu bez presji”, wyd. Filia