1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Rozczarowani wynikami wyborów? Kamala Harris ma radę, jak uporać się z goryczą przegranej

Rozczarowani wynikami wyborów? Kamala Harris ma radę, jak uporać się z goryczą przegranej

Kamala Harris z przekazem o nadziei i wytrwałości (Fot. Andrew Harnik/Getty Images)
Kamala Harris z przekazem o nadziei i wytrwałości (Fot. Andrew Harnik/Getty Images)
Większość z nas była jedynie biernymi obserwatorami lub co najwyżej niestrudzonymi komentatorami amerykańskich wyborów prezydenckich. Jednak ci, którzy przyszli na świat gdzieś pomiędzy słoneczną Kalifornią a porośniętym szumiącymi drzewami Maine, mogli realnie dorzucić swoją cegiełkę do wygranej jednego z kandydatów. Dziś 70 milionów z nich musi stawić czoła porażce i trudnym emocjom. Reprezentantka Demokratów zwróciła się do wszystkich zawiedzionych wynikami politycznego starcia w pierwszym wystąpieniu po zwycięstwie Donalda Trumpa.

Ponad 2 miliony zwolenników Jill Stein, Chase'a Olivera i Cornella Westa raczej nie miało naiwnych złudzeń. W przeciwieństwie do popleczników Kamali Harris. Wszelkie sondaże i eksperckie analizy, a nawet do tej pory nieomylne przepowiednie Simpsonów, rozminęły się z rzeczywistością. Donald Trump bez trudu sforsował „niebieską ścianę”, zagarnął kluczowe „swingujące” stany i zapowiedział nowy „złoty wiek” USA. Podczas gdy ręce zacierają trumpiści, Elon Musk i inni właściciele big techów, wyborcy Demokratów ocierają łzy. W tłumie zgromadzonym przed Uniwersytetem Howarda, gdzie urzędująca wiceprezydentka przemówiła do wyborców, atmosfera była rzecz jasna nietęga. Harris wyraziła gotowość do spokojnego przekazania władzy i spróbowała podnieść morale swojego elektoratu, wygłaszając mowę o nadziei i wytrwałości.

Kamala Harris zabrała głos po przegranej w wyborach prezydenckich

Na wstępie Harris podziękowała współpracownikom i wolontariuszom, podkreślając, że jest dumna z przeprowadzonej kampanii. – Moje serce jest dziś przepełnione wdzięcznością za zaufanie, jakim mnie obdarzyliście, miłością do naszego kraju i determinacji. Nie o taki rezultat się staraliśmy, ale światło Ameryki będzie nadal świecić jasno, jeśli nie ustaniemy w naszych wysiłkach – powiedziała polityczka. – Wiem, że obecnie doświadczacie różnych emocji. Rozumiem to, ale musimy zaakceptować wynik tych wyborów. Rozmawiałam już z prezydentem-elektem Trumpem i pogratulowałam mu zwycięstwa. Powiedziałam, że pomożemy jego zespołowi, angażując się w pokojowe przekazanie rządów. To podstawa amerykańskiej demokracji, która odróżnia ją od monarchii czy tyranii. Każdy, kto pragnie publicznego zaufania, musi ją uszanować – dodała, nawiązując do szturmu na Kapitol po wyborach w 2020 roku.

Następnie zaznaczyła, że nigdy nie porzuci swoich ideałów. – Nie zrezygnuję z boju o przyszłość, w której Amerykanie mogą realizować swoje marzenia, ambicje i aspiracje. Przyszłość, w której kobiety mają wolność podejmowania decyzji dotyczących własnego ciała. Wciąż będziemy chronić nasze szkoły i ulice przed przemocą z użyciem broni [...] Walka o naszą wolność będzie wymagała ciężkiej pracy, ale jak zawsze mówię: lubimy ciężką pracę – obiecała wyborcom.

Kandydatka Demokratów apeluje do młodych ludzi

Harris poprosiła młodych Amerykanów, aby nie tracili wiary w pomyślny obrót spraw. Jej zdaniem receptą na powyborcze rozczarowanie jest wzięcie spraw w swoje ręce i działanie na rzecz wspólnego dobra. – To normalne, że czujecie się osamotnieni i rozgoryczeni, ale proszę, wiedzcie, że wszystko się ułoży [...] Czasem walka trwa długo. Ważne, aby nie dawać za wygraną. Macie tę moc. Jesteście w stanie zrobić dobre rzeczy dla tego świata. Wszyscy, którzy oglądacie: nie poddawajcie się, to nie jest czas, aby załamywać ręce, teraz trzeba zakasać rękawy. To moment na organizację, mobilizację i zaangażowanie – zaapelowała.

– Wielu z was wie, że zaczynałam karierę jako prokuratorka. Widziałam ludzi w najgorszych momentach ich życia, ludzi, którzy doznali wielkiej krzywdy i bólu, a jednak znajdowali w sobie siłę i odwagę, aby zawalczyć o siebie [...] Tylko wtedy, gdy jest wystarczająco ciemno, można zobaczyć gwiazdy. Wiem, że wielu z was ma poczucie, że zaczynają się mroczne czasy, ale mam nadzieję, że tak nie będzie – zakończyła, prosząc o zachowanie optymizmu.

Komentatorzy uważają, że na wzmożoną pracę powinni przygotować się przede wszystkim sami politycy z obozu Demokratów. Mimo że od Donalda Trumpa odwróciło się całe grono wpływowych Republikanów, strategia potentata nieruchomości okazała się bardzo skuteczna. Taylor Swift, Beyoncé i Lady Gaga nie zapewniły Kamali Harris sukcesu w sytuacji, kiedy portfel przeciętnego Amerykanina staje się coraz chudszy. W takich warunkach mglista obietnica wskrzeszenia amerykańskiego snu wydała się bardzo kusząca. Po ogłoszeniu wyników szerokim echem odbiły się m.in. słowa krytyki senatora Berniego Sandersa, który zarzucił centrowym działaczom „opuszczenie klasy pracującej i finansowanie katastrofy humanitarnej w Strefie Gazy”. – Amerykanie są wściekli i chcą zmian. I mają rację – skwitował weteran sceny politycznej. Czas pokaże, kto wyciągnie trafne wnioski i co zmiana kursu będzie oznaczała dla reszty świata.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze