Gardło daje o sobie znać, głowa jakby spowita kocem, obolałe ciało. Coś nas „wzięło".
W ciągu całego roku dorosła osoba przechodzi średnio trzy przeziębienia, a mówiąc bardziej fachowo wirusowe infekcje górnych dróg oddechowych. Przeciętnie choroba trwa około dziewięciu dni. Nie ma leku, który by walczył z samymi wirusami powodującymi infekcje. Wiadomo, że trzeba swoje odchorować licząc na naturalną obronę własnego organizmu. Nie oznacza to jednak, że nie możemy sobie w chorobie pomóc. Na tyle skutecznie, by następnego dnia czuć się chociaż trochę lepiej.
Gdy tylko pojawią się pierwsze niepokojące symptomy (bolące gardło, zatkany nos) należy pić dużo wody lub soku. Szczególnie na początku infekcji ważne by zażyć leki przeciwbólowe. Pomaga także płukanie gardła preparatem Gargarin, jest dostępny w aptekach bez recepty czy zwykłą wodą z solą lub sodą. Wszystkie te specyfiki działają tak samo – powodują zmniejszenie stanu zapalnego gardła, usuwają nagromadzoną wydzielinę śluzową. Gorący prysznic ułatwi oczyszczenie nosa i zatok. Na kaszel dobrze robi stary sposób – dwie łyżeczki miodu prosto ze słoika, lub dodane do ciepłego mleka z masłem czy gorącej herbaty. Babciny rosół w porze lunchu także dobrze nam zrobi. Organizm będzie lepiej walczył z infekcją, jeśli pozwolimy sobie na poleżenie w łóżku. Jeśli trzeba iść do pracy, pamiętajmy że w ciągu pierwszych dni przeziębienia intensywnie rozsiewamy zarazki. Nie tylko podczas kichania czy kaszlu. Zostawiamy wirusy na każdym przedmiocie, którego dotykamy. By choć w niewielkim stopniu chronić kolegów w pracy należy częściej niż zwykle myć ręce!
Szczególnie podczas przeziębienia ważna jest zdrowa dieta, która wspiera działanie układu odpornościowego, dlatego obiad powinien zawierać wysokobiałkowe dania – chude mięso, ryby, warzywa strączkowe, brązowy ryż i bogate w antyoksydanty warzywa. Wieczorem jeśli nadal czujemy się słabo, przed pójściem do łóżka weźmy kolejny gorący prysznic. Dobrze przespana noc także pomaga, więc zadbajmy o to, by spać co najmniej osiem godzin.