1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony
  4. >
  5. Pisane na lustrze: Wolność na głowie

Pisane na lustrze: Wolność na głowie

Anna Janko (Fot. Wydawnictwo Literackie)
Anna Janko (Fot. Wydawnictwo Literackie)
Czy pisałam już kiedyś, że mąż mój namawiał mnie latami do ogolenia głowy na łyso?

Nawet się łamałam chwilami, bo ciekawość „inności” kusiła. Jednak odwagę to ja mam, gdy trzeba ustąpić miejsca w tramwaju, poza tym jestem do szpiku konwencjonalna. Gdy się w domu męża zadomowiłam ostatecznie, mąż zmodyfikował oczekiwania i zaproponował, bym przestała chodzić do fryzjera malować pasemka. Takie miał zapędy pigmalionowskie, by mnie sobie „stworzyć”… Tymczasem ja siwiałam, a pasemka doskonale to ukrywały. Wydawało mi się, że siwizna jest rodzajem nagości i trzeba ją ukrywać, że to objaw zaniedbania. A ja przecież chciałam być atrakcyjna. Głodna komplementów? Nienasycona miłością? Niepewna swojej wartości? Towarzysz mego życia powtarzał: „Jesteś autorką, nie aktorką”. „Niby nie, a jednak tak. Jedną stroną mózgu pogardzałam tym targowiskiem próżności, a drugą wchodziłam na wybieg. Depilacja, dermabrazja, detoksykacja, defekacja (właściwa defekacja ma wpływ na cerę), de, de, de – aż po demencję? Nie odpuszczać. Starać się nie starzeć. Bo jeśli robiłam makijaż, bo jeśli malowałam pasemka na włosach, bo jeśli wkładałam czerwone szpilki… to co??? To stąpałam dumniej i widziałam, że mnie widzą. Ach jakie to miłe, jak to mnie pomnaża i wyistacza ponad! Być pożądaną to rozkosz sama w sobie. Dlaczego w całym tym niepojętym wszechświecie dobrostan jego mikrokosmicznej drobiny ma znaczenie, jakąkolwiek rację bytu? Nie wiedziałam, i nadal nie wiem”. Tak napisałam w „Finalistce”. Ale nie napisałam (zdaje się), że mój M. zaproponował kiedyś, bym zadbała o formę od wewnątrz i wyćwiczyła na przykład umiejętność zrobienia 20 pompek, a wtedy on uwierzy, że dbam o całość, a nie, że oszukuję na włosach. I będę sobie mogła uczciwie pójść do fryzjerni. Poczułam, jakby prąd mnie kopnął i w poczuciu wszechogarniającej urazy ruszyłam do treningów. Po trzech miechach moja kondycja tak się poprawiła, że mogłam zrobić z pleców chałkę, a te 20 pompek zaprezentowałam bez zadyszki na czerwonym dywanie. Mąż wpadł w podziw! A ja się spionizowałam, wyminęłam go wyniośle i natychmiast zadzwoniłam do fryzjera. Prawdziwie wolna kobieta nigdy by na taki układ nie poszła, ale ja jestem spuścizną tysiącletniego patriarchatu… W XX wieku miałam jeszcze niewielką samoświadomość i tylko poczułam, że godność mam nadwyrężoną. Dziś mi wstyd, bo mogłam sobie te pompki robić z wolnej stopy, nie?

Minęły lata, a ja jestem wdową. Nie robię już pompek, wolę ćwiczenia rehabilitacyjne. I postanowiłam się nie farbować. Dla męża? Może tak, bo bardzo go kochałam. Może nie, bo jestem już całkiem siwa i farbowanych platynowych pasemek i tak nie widać. A może też dlatego, że inaczej pojmuję własną kondycję ludzką, że się tak wyrażę. Czuję się człowiekiem płci żeńskiej, nie „kobietą wobec mężczyzny”. Zaczynam też czuć wyraźnie, jak bardzo przez dekady byłam uwikłana w grę społeczną, w sztuczne zasady, w matrixa, który symulował rzeczywistość. Że pisałam wiersze, czyli usiłowałam dociekać prawdy egzystencji? Nie szkodzi, wstawałam od biurka i szłam odgrywać ładną panią w średnim wieku, która koniecznie wygląda na 10 lat mniej. Przyjemnie było. Słonko lizało mnie po twarzy, panowie się podkochiwali, mąż był dumny (a jednak). Cokolwiek złego się działo w moim życiu, zdrowiu, pracy, „po przejściach” uparcie wracałam do gry, bo lubiłam być w czołówce albo chociaż w peletonie.

I to się wreszcie skończyło. Zapuszczam siwe włosy i czuję powiew wolności. Dokonuję głębokiego demakijażu, aż po rdzeń mojej tożsamości. W zgodzie ze sobą – może zdążę jeszcze tak pożyć? Jest jesień, świeci niskie słońce, drzewa straciły wszystko – widać koronkowe przeploty ich szarych nagich gałązek…

W tym niepojętym wszechświecie.

Anna Janko, poetka, pisarka. Autorka między innymi: „Dziewczyny z zapałkami”, „Pasji według św. Hanki”, „Małej zagłady” i „Finalistki”.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze