„Pragnij przemiany” – pod takim hasłem odbywa się w tym roku jeden z najciekawszych festiwali muzycznych w naszym kraju. Muzyka Bacha jest tutaj motywem przewodnim, pretekstem, kontekstem, bo festiwalowy program to wiele więcej niż przegląd twórczości mistrza baroku.
Nie bez powodu Bach Festival odbywa się właśnie w Świdnicy. Bo to tutaj stoi XVIII-wieczny Kościół Pokoju, niesamowita ogromna drewniana świątynia wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W Kościele Pokoju stanowisko kantora-organisty objął Christoph Gottlob Wecker, uczeń Johanna Sebastiana Bacha, z polecenia swojego mistrza. Zresztą w historii miasta nie brakuje ciekawych muzycznych tropów, żył tu choćby Thomas Stoltzer, świdnicki renesansowy polifonista, urodził się Johann Gottlieb Janitsch, kompozytor epoki Oświecenia i twórca europejskiej tradycji piątkowych koncertów filharmonicznych. Sam festiwal to dzisiaj wydarzeniem dużo pojemniejsze niż przegląd twórczości Bacha. A jednym z najważniejszych założeń organizatorów jest to, że muzykę dawnych epok gra się tu na instrumentach z danej epoki (lub ich kopiach) i przy użyciu historycznych praktyk wykonawczych.
Festiwal rusza 30 lipca, ale jego najnowszą XXII edycję rozpoczęto właściwie już w czerwcu. Publiczność mogła wziąć wtedy udział w festiwalowym prologu – pojedynczym koncercie zapowiadającym całe wydarzenie. Wystąpił słynny kontratenor Jakub Józef Orliński z Capellą Cracoviensis i Janem Tomaszem Adamusem.
Na właściwe otwarcie wydarzenia 30 lipca zaplanowano kantaty i motety patrona festiwalu oraz kompozycje innych niemieckich twórców epoki baroku grane i śpiewane przez młodych artystów z Akademii Bachowskiej prowadzonej przez Andreasa Arenda. Podczas tej edycji wysłuchać będzie można także arii Mozarta w wykonaniu sopranisty Samuela Mariño (również z Capellą Cracoviensis i Janem Tomaszem Adamusem). Doskonale zapowiada się polska premiera opery „Comfort Starving” [Kojący głód], monodramu napisanego przez brytyjskiego kompozytora Iaina Bella. Temat ciekawy, rzadko poruszany – głodzący się chłopcy i mężczyźni, libretto powstało w oparciu o własne doświadczenia anoreksji Bella. Wystąpią: Petr Nekoranec (tenor) i William Kelley (fortepian), a reżyserem inscenizacji w Świdnickiej Fabryce Urządzeń Przemysłowych jest Krystian Lada.
Na pierwszy festiwalowy weekend zaplanowano również koncert-zderzenie dwóch muzycznych światów: madrygały Monteverdiego i luterańska msza g-moll Bacha w wykonaniu połączonych sił zespołu La Risonanza i Akademii Bachowskiej dyrygowanych przez Fabia Bonizzoniego. A w tygodniu trzy recitale: Jorge Jiméneza (skrzypce), Marcina Świątkiewicza (klawesyn) i Matteo Messoriego (klawesyn) oraz kameralny koncert „Zróbmy sobie Paryż” z kompozycjami m.in. Marais’go, Couperina i Rameau. W programie także „The Gesualdo Six” w renesansowej polifonii a cappella, francuskie kantaty śpiewane przez Sophie Junker, a na na finał – L’Arpeggiata, Anna Dego i Vincenzo Capezzuto z neapolitańskimi tarantelami i muzyką tradycyjną.
Nie zabraknie, jak co roku, nabożeństw kantatowych w Kościele Pokoju i wydarzeń towarzyszących, organizowanych nie tylko w Świdnicy, ale także w okolicznych miejscowościach.
Szczegółowy program na stronie:bach.pl Wejścówki:bilety.sok.com.pl