„To czyste zło” – piszą o filmie „Niepokalana” amerykańscy konserwatyści. I nie chodzi im wyłącznie o fabułę filmu, a również o działania marketingowe wokół jego premiery. Promowały go bowiem między innymi bilety za 6,66 $ na przedpremierowe pokazy, Sydney Sweeney czytająca drastyczne fragmenty Biblii, gadżety w postaci testów ciążowych z krzyżem i zakonnice zasłaniające twarze czerwonym materiałem. Czy film wywoła dyskusję również w Polsce? Przekonamy się już za kilka dni.
Twórcy horrorów uwielbiają tematy około religijne, a klasztory i zakony to wręcz ich ulubione miejsca akcji. Dlaczego więc najnowszy film Michaela Mohana „Niepokalana”, którego główną bohaterką jest młoda zakonnica grana przez Sydney Sweeney, wzbudza tak wiele kontrowersji?
Kontrowersje wokół filmu „Niepokalana” rozpoczęły się już przed jego premierą, kiedy na specjalnym pokazie filmu w Los Angeles Sydney Sweeney pozowała na ściance z zakonnicami, które miały przesłonięte czerwonym materiałem twarze. Dodatkowo Sweeney zabrała na tę uroczystość swoje babcie i chwaliła się dziennikarzom, że jedna z nich była statystką na planie filmu i jest bardzo dumna z kontrowersji, które wywołuje.
Sydney Sweeney na pokazie specjalnym filmu „Niepokalana” w Los Angeles. (Fot. materiały prasowe Monolith Films)
Po premierze wśród konserwatywnych widzów pojawiły się opinie: „Diabelskie, świętokradzkie, czyste zło i rażąco obraźliwe. Jest to profanacja i ma trzeci akt, który pluje w twarz wszystkiemu, co święte. Po prostu… zło”. Widzowie spekulowali, że Sydney Sweeney została podstępnie wepchnięta „w ten bluźnierczy, satanistyczny, feministyczny i proaborcyjny film poniżający chrześcijan”. Okazało się jednak, że młoda aktorka odkupiła scenariusz i postanowiła, że nie dość, że w nim zagra, to jeszcze go wyprodukuje.
Twórcy filmu postanowili podsycić emocje i z kontrowersji uczynili… promocję. Umieścili hasła hejterów na plakatach i koszulkach z plakatem „Niepokalanej”, Sweeney opublikowała w mediach społecznościowych nagrania, na których z emfazą odczytuje fragmenty Starego Testamentu ubrana jak gotycka Królewna Śnieżka, chętnie wrzuca też kadry zza kulis, na których pełno jest sztucznej krwi. Część branży filmowej zachwyciła się tym pomysłem, a Joe Russo, laureat Emmy i reżyser „Avengersów”, podsumował całą sytuację słowami: „To jest ten rodzaj reakcji, o którym marzy każdy twórca horrorów”.
Czytaj także: Nowe horrory 2023 roku – 7 filmów do obejrzenia online
Kadr z filmu „Niepokalana” (Fot. materiały prasowe Monolith Films)
Kadr z filmu „Niepokalana” (Fot. materiały prasowe Monolith Films)
O czym jednak opowiada sam film? „Niepokalana” to historia o młodej i pełnej wiary zakonnicy Cecilii, która trafia do włoskiego klasztoru położonego w malowniczej okolicy. Miejsce jest wręcz niepokojąco piękne, a księża i zakonnice nienaturalnie życzliwi. Cecilia od początku ma poczucie, że nie znalazła się tu przypadkiem i że prawdziwa natura tego miejsca jest pilnie strzeżonym sekretem. Gdy odkrywa, że jest w ciąży, a lekarz potwierdza niepokalane poczęcie, w klasztorze zaczyna się mówić o cudzie. Cecilia ma wrażenie, że jej ciąża dla niektórych księży nie jest zaskoczeniem, a strach, który dostrzega w oczach innych zakonnic, każe jej sądzić, że z tym miejscem wiąże się jakaś przerażająca tajemnica. Dziwne obrzędy odprawiane w klasztorze, ciągła kontrola pod pozorem troski, tajemnicze zniknięcia młodych zakonnic i nieustające poczucie czyjejś obecności uświadamiają Cecilii, że została wybrana do wypełnienia misji, która może doprowadzić ją do zguby.
W obsadzie filmu, obok Sydney Sweeney, znaleźli się między innymi: Simona Tabasco, Álvaro Morte, Benedetta Porcaroli i Giorgio Colangeli. Obraz wyreżyserował Michael Mohan, a za scenariusz odpowiada Andrew Lobela. Historię filmu Lobela napisał już 10 lat temu, jednak wtedy film był, jego zdaniem, zbyt powściągliwy. Mohan dokonał przeróbek z pełną świadomością, że finał będzie budzić oburzenie. – Dziesięć lat temu mieliśmy zupełnie inne czasy, zarówno pod względem krajobrazu filmowego, jak i politycznego – tłumaczył w „The Wrap”. Wyjaśnił jednak, że „Niepokalana” nie jest filmem politycznym ani nie wypowiada się na temat praw kobiet do decydowania o własnym ciele.
Czy „Niepokalana” wywoła podobne kontrowersje również w naszym kraju? Przekonamy się o tym już za klika dni. Premiera filmu zaplanowana jest na 26 kwietnia 2024 roku.
Kadr z filmu „Niepokalana” (Fot. materiały prasowe Monolith Films)
Źródło: materiały prasowe Monolith Films