Jedna z najbardziej cenionych polskich wokalistek jazzowo-soulowych Monika Borzym „Kołysanki Dla Dorosłych” wydała płytę z kołysankami. Jak sama zastrzega, zupełnie nie dla dzieci.
Ten siódmy album w dorobku Moniki Borzym jest jednocześnie pierwszą w jej karierze płytą ze standardami jazzowymi. Znajdziecie tu interpretacje tak znanych utworów jak „Manhattan” czy „Moon River”, ale są i muzyczne niespodzianki, chociażby jazzowa wersja „Kiss” Prince’a. Zaskoczeniem może być także to, jak minimalistyczna jest to płyta. Niewielki skład: Krzysztof Dys (fortepian), Max Mucha (kontrabas) i Michał Bryndal (perkusja) plus delikatne wokale.
Premierowy koncert promujący „Kołysanki dla dorosłych” nieprzypadkowo odbył się w walentynki. Sama Monika Borzym – która jest jednocześnie praktykującą seksuolożką, a w Radiu Nowy Świat prowadzi autorską audycję „Muzyczny Gabinet Terapeutyczny” – mówi o tym albumie tak: „Nie chodzi o ukołysanie do snu, to płyta na randki. Mój wokal jest nagrany superblisko, jakbym szeptała słuchaczom niemalże do ucha, chcieliśmy stworzyć wrażenie intymności. Potraktowałam tę płytę jak concept album i uznałam, że w tym przypadku mniej znaczy więcej. Moim założeniem było, żeby muzyka się nie narzucała, nie zagarniała przestrzeni, miała być narzędziem wspomagającym, tłem dla przyjemnych momentów, tworzyć nastrój, otwierać słuchających na wzajemną bliskość i doznania”. Dat najbliższych koncertów szukajcie na mediach społecznościowych artystki.