Dziennik „Le Figaro” informuje o niezwykłym pomyśle pracowni architektury krajobrazu, Ginger, która chce… obsadzić symbol stolicy Francji zielenią. – Wieża Eiffel’a stałaby się jednocześnie symbolem działań na rzecz trwałego rozwoju i zielonymi płucami Paryża – wyjaśnia Jean-Luc Schnoebel, założyciel pracowni.
Pomysłodawcy tłumaczą, że projekt jest przemyślany pod względem technicznym. Konstrukcja zostałaby obsadzona specjalnymi gatunkami roślinności – przystosowanymi do wegetacji na dużej wysokości i odpornymi na silny wiatr, które muszą być zarazem lekkie (by nie przeciążyć budowli) i przezroczyste (żeby nie przysłonić oświetlenia). Nasada ma rozpocząć się od podstawy, a potem obejmować kolejne piętra budowli. Planowany kalendarz prac wygląda następująco: przygotowanie sadzonek do czerwca 2012, nasady: czerwiec 2012 – styczeń 2013, usunięcie zieleni: luty – lipiec 2016.
W sens przedsięwzięcia wątpią naukowcy i urbaniści. Ich zdaniem bardziej większy skutek w walce z globalnym ociepleniem dałoby zalesianie pól lub izolowanie za pomocą roślinności budynków mieszkalnych. Władze Paryża ani przedsiębiorstwo eksploatacji Wieży Eiffel’a nie wyraziły dotychczas zgody na realizację pomysłu.