Restauracja „U Wieniawy” to smaki międzywojnia. Miejsce zainspirowane latami 20. i 30. oraz barwną sylwetką generała Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego, znanego warszawskiego smakosza.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski - ułan, szwoleżer, osobiście prowadzący defilady i uroczystości wojskowe na Placu Piłsudskiego, człowiek o legendarnej fantazji, poczuciu humoru, autorytet w sprawach mody, elegancji i dobrego smaku, dusza życia towarzyskiego przedwojennej stolicy, symbol najlepszych tradycji i zwyczajów tamtych czasów. Z fascynacji jego postacią, a także z pasji szperania w kulinarnej historii i konfrontowania jej ze współczesnymi gustami zrodziła się formuła polskiej kuchni oficerskiej.
Choć Wieniawa zapisał się trwale w legendzie przedwojennej Warszawy, to lokalowi udziela imienia po raz pierwszy, i to w miejscu bez wątpienia dla siebie zaszczytnym - nieopodal pomnika Józefa Piłsudskiego, z którym związał całe swoje życie i służbę.
Lata dwudzieste i trzydzieste cechowała ogromna energia życia codziennego - jego nieodłącznym elementem były bale, bankiety, przyjęcia, rauty. Zwłaszcza w kręgach warszawskich elit. W lokalach galowe, oficerskie mundury widywano równie często jak fraki, garnitury i smokingi. Chętnie świętowano także we własnym gronie, podczas imprez pułkowych czy garnizonowych. Ówcześni restauratorzy, chcąc zaspokoić upodobania gastronomiczne wojskowej elity II Rzeczpospolitej, stworzyli kuchnię efektowną i bogatą, opartą na podstawach kuchni polskiej, nie stroniąc przy tym od wpływów z niedawnych zaborów i trendów europejskich.
Smaki tamtej Warszawy można odkrywać na nowo w restauracji U Wieniawy.
W menu m.in.:
- Śledź w oleju lnianym z szalotką i pieczonymi ziemniakiem.
- Węgorz wędzony z sosem miodowo-koprowym na buraczanym carpaccio.
- Tatar wołowy z paprykowym sałem.
- Sandacz poległy w sosie porowym z gratin selerowym, odznaczony blanszowanym brokułem.
- Jesiotr umundurowany sosem maltańskim, uczczony należycie szpinakiem z czosnkiem i ziemniakami z wody.
- Paradne gołąbki ustrzelone pęczakiem i podgrzybkami w sosie grzybowym.
- Kaczka sfechtowana do połowy z pieca, brocząca wiśniowym sosem z chrzanem, obrzucona pieczonym jabłkiem i pchnięta w obsmażone kopytka.
- Łopatka jagnięca po szwoleżersku natchniona sosem z rozmarynu i tymianku, bogata w pieczone warzywa i grule.