1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. „Dbanie o rzeczy buduje więź z przestrzenią i szacunek do miejsca, w którym się żyje”. Zaglądamy do stuletniej kamiennicy w Bielsku-Białej

„Dbanie o rzeczy buduje więź z przestrzenią i szacunek do miejsca, w którym się żyje”. Zaglądamy do stuletniej kamiennicy w Bielsku-Białej

Dominika, Krzysztof, Roma i Szara tworzą nowy rozdział w historii tego mieszkania. (Fot. Proksaphotography.com)
Dominika, Krzysztof, Roma i Szara tworzą nowy rozdział w historii tego mieszkania. (Fot. Proksaphotography.com)
Przez pierwszy rok znajomości Dominika Wysogląd i Krzysztof Rabsztyn jeździli do siebie pociągiem relacji Warszawa–Katowice. Wymarzone wspólne mieszkanie znaleźli jednak w ponadstuletniej kamienicy w sercu Bielska-Białej, u samego podnóża gór. Dziś pielęgnują tu relacje… z przestrzenią.

Stworzony na wzór austriackiej architektury, gmach Dworca Głównego w Bielsku-Białej, wybudowała firma należąca do wybitnego bielskiego architekta Karola Korna. Kamienica, dla której tu przyjechałam, pojawiła się w tym mieście 23 lata później, w 1913 roku, i była dziełem Felixa Korna, syna Karola. Ze znalezionej w zbiorach starej książki telefonicznej wynika, że na początku XX wieku mieściła się w niej siedziba dyrekcji i mieszkanie dyrektora fabryki oliwy Frankel & Goldklan, Samuela Frankla. Dominika z Krzysztofem stali się częścią historii tego miejsca 100 lat później, bo w 2019 roku. – Z pierwszej wizyty w tym 130-metrowym mieszkaniu najlepiej pamiętam skrzypiący stary parkiet dębowy, oklejone grubą warstwą farby ponadstuletnie drzwi i jedyny zachowany w tym wnętrzu biały piec kaflowy. To było najcenniejsze, co tutaj zastaliśmy.

Sercem salonu jest należący jeszcze do poprzedniej właścicielki stary kredens. Drewniany przedwojenny stół znaleźli na OLX. Kupiony w zestawie jego brat bliźniak stoi w kuchni. Renowację kupionych przez OLX rattanowych siedzisk projektu Josefa Hoffmana wykonali samodzielnie (przebieg można zobaczyć na instagramowym profilu: Green Grey Living). Asymetryczne lustro wykonał szklarz według ich projektu, a kupione na stronie anotherdesign.pl lampy firmy Ferm Living skomponowali sami. (Fot. Proksaphotography.com) Sercem salonu jest należący jeszcze do poprzedniej właścicielki stary kredens. Drewniany przedwojenny stół znaleźli na OLX. Kupiony w zestawie jego brat bliźniak stoi w kuchni. Renowację kupionych przez OLX rattanowych siedzisk projektu Josefa Hoffmana wykonali samodzielnie (przebieg można zobaczyć na instagramowym profilu: Green Grey Living). Asymetryczne lustro wykonał szklarz według ich projektu, a kupione na stronie anotherdesign.pl lampy firmy Ferm Living skomponowali sami. (Fot. Proksaphotography.com)

Niewiele jest już lokali w takim oryginalnym stanie, a ja uważam, że dbanie o rzeczy i relacje z materiałami, budują więź z przestrzenią i szacunek do miejsca, w którym się żyje. Chcieliśmy to kontynuować – mówi Dominika. I wspomina, że w dniu, w którym ustalali z panią Barbarą, poprzednią właścicielką mieszkania, które meble może im zostawić, spod kamienicy zabierano akurat gabaryty. – Przez okno zobaczyłam wrzucone na śmieciarkę stare, fornirowane krzesło. Poprosiłam Krzysia, by po nie pobiegł. Do dziś pełni ono funkcję szafki nocnej. Idealnie pasuje do fornirowanego zagłówka zrobionego z blatu kupionego kiedyś za grosze na OLX stołu i stojącej vis à vis szafy, która należała wcześniej do pani Barbary.

Stojący w pracowni wykonany z litego drewna dębowego regał Tamo to jeden z nielicznych nowych mebli w tym mieszkaniu.(Fot. Proksaphotography.com) Stojący w pracowni wykonany z litego drewna dębowego regał Tamo to jeden z nielicznych nowych mebli w tym mieszkaniu.(Fot. Proksaphotography.com)

Ledwie już się w niej mieścimy, ale nie mam serca, żeby się jej pozbyć, więc pewnie z czasem dostawimy do niej po prostu coś nowego. Pamiątką po poprzedniej właścicielce jest również kredens stojący w dużym pokoju. Tak ciężki, że nawet gdybyśmy chcieli, chyba nie dałoby się go stąd wynieść, jest sercem tego salonu.

W sypialni w dzwiczkach klasycznego modelu szafki Ivar z Ikei wycięto otwory, w które wprawiono znalezione w niewielkim zakładzie szklarskim stare szyby w różne wzory. Nad szafką wisi kolaż Aleksandry Morawiak \ W sypialni w dzwiczkach klasycznego modelu szafki Ivar z Ikei wycięto otwory, w które wprawiono znalezione w niewielkim zakładzie szklarskim stare szyby w różne wzory. Nad szafką wisi kolaż Aleksandry Morawiak "Play with shapes". (Fot. Proksaphotography.com)

Prace ręczne

Z zabytkowym wnętrzem mieszkania mocno kontrastowały wymienione w czasach PRL drzwi wejściowe, ale podczas przeglądania piwnicy okazało się, że oryginalne skrzydło drzwiowe nie zostało wyrzucone, używano go jako przegródki do węgla. – Opaliliśmy je, oczyściliśmy i wróciło tam, gdzie jego miejsce. Na renowację czeka jeszcze kilkoro drzwi wewnętrznych, ale od kiedy w naszym życiu pojawiły się wyżlica weimarska, zwana Szarą, a potem nasza córka Roma, mamy coraz mniej czasu na takie prace – przyznaje Dominika, ale i tak ilość rzeczy, które wykonała tu własnoręcznie, jest imponująca. Jeszcze podczas studiów na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na Wydziale Wzornictwa, w eksperymentalnej pracowni drewna prowadzonej przez Pawła Jasiewicza, dostała zadanie, by uratować przeznaczone na opał ścinki drewna i dać im drugie życie na lata. Zdobyte kawałki śliwki przerobiła na stoliki kawowe, przykręcając do pięknych, toczonych drewnianych nóg szklane okrągłe blaty. – Te stoliki podróżowały ze mną po wszystkich wynajmowanych mieszkaniach, aż w końcu trafiły do Bielska – mówi. Jej dziełem są także szafki stojące w sypialni, przedpokoju i pracowni. Każda z nich wygląda zupełnie inaczej, ale wszystkie zostały wykonane z tej samej bazy – sosnowej szafki Ivar z Ikei. – To mój ulubiony model do przeróbek. Mebel w sypialni ma wycięte w drzwiczkach otwory, w które wprawiłam wyszukane w niewielkim zakładzie szklarskim stare szyby w różne wzory. Z kolei drzwiczki szafki stojącej w przedpokoju są pokryte zrobionymi przez mojego brata ryflami, a całość zabejcowałam na ciemno. Ta sama szafka w pracowni ma gładką powierzchnię i ciemnozielony kolor, dokładnie taki sam, jakim pomalowaliśmy ściany sypialni – wymienia.

Sypialnię łącznie z sufitem pomalowano farbą w odcieniu ciemnej zieleni. Takie tło pięknie eksponuje biały kaflowy piec i wiszące nad łóżkiem papierowe lampy Formakami&Tradition. W roli zagłówka w łóźku występuje blat starego fornirowanego stołu kupiony na OLX. (Fot. Proksaphotography.com) Sypialnię łącznie z sufitem pomalowano farbą w odcieniu ciemnej zieleni. Takie tło pięknie eksponuje biały kaflowy piec i wiszące nad łóżkiem papierowe lampy Formakami&Tradition. W roli zagłówka w łóźku występuje blat starego fornirowanego stołu kupiony na OLX. (Fot. Proksaphotography.com)

Spod jej ręki wyszły także wiszące na ścianach kilimy, minimalistyczny okrąg nad łóżkiem w sypialni zrobiony z wygiętej rurki w wełnianym oplocie, który wygląda jak współczesna sztukateria, duże ryflowane w geometryczne wzory koło z płyty MDF i ceramika. – Wysokie na ponad trzy metry ściany były dla nas wyzwaniem podczas urządzania wnętrza. Wydaje się, że stanowią bardzo dobre tło dla różnych przedmiotów dekoracyjnych i użytkowych, ale wszystko, co małe, wygląda dziwnie na takiej powierzchni.

Wysokie ściany były wyzwaniem, ponieważ wymagały sporych rozmiarów ozdób, które były trudno dostępne lub kosztowne. Duże ryflowane w geometryczne wzory koło z płyty MDF zrobili więc sami. Wisi w salonie tuż obok kupionego w Ikei wypoczynku. Stojące przy nim stoliki kawowe Dominika wykonała jeszcze na studiach w eksperymentalnej pracowni drewna prowadzonej przez Pawła Jasiewicza na warszawskiej ASP. Stylizowany, przecierany dywan to nabytek z Zara Home. (Fot. Proksaphotography.com) Wysokie ściany były wyzwaniem, ponieważ wymagały sporych rozmiarów ozdób, które były trudno dostępne lub kosztowne. Duże ryflowane w geometryczne wzory koło z płyty MDF zrobili więc sami. Wisi w salonie tuż obok kupionego w Ikei wypoczynku. Stojące przy nim stoliki kawowe Dominika wykonała jeszcze na studiach w eksperymentalnej pracowni drewna prowadzonej przez Pawła Jasiewicza na warszawskiej ASP. Stylizowany, przecierany dywan to nabytek z Zara Home. (Fot. Proksaphotography.com)

Tworzyliśmy więc skupiska mniejszych przedmiotów, które miały dla nas jakieś znaczenie, i próbowaliśmy wyszukiwać większe ozdoby, ale był problem z ich dostępnością albo były zbyt kosztowne. Dlatego część dekoracji robiliśmy sami. Na co dzień zajmuję się projektowaniem graficznym, ale po godzinach pracy, ciągle szukam zajęcia, które dałoby upust mojej energii twórczej. Najpierw było to tkanie i robienie kilimów, a dwa lata temu zajęłam się ceramiką. W grudniu zeszłego roku kupiłam swoje pierwsze koło garncarskie, które stoi w przylegającej do kuchni dawnej służbówce. Na razie tworzę w trakcie drzemek Romy, które czasami trwają 30 minut, więc zdążę tylko wyrobić glinę, a czasami trzy godziny – wtedy powstaje wazon albo kilka kubków. Powoli zaczynam tworzyć swoją markę z wyrobami ceramicznymi – opowiada Dominika, która odważnie eksperymentuje nie tylko z formą, ale także z kolorem.

Inspiracje zza okna

Myślałam, że nazwa inastagramowego profilu @greengreyliving, na którym na bieżąco można śledzić metamorfozy mieszkania Dominiki i Krzysztofa, nawiązuje do ich miłości do przyrody i szarej wyżlicy, ale okazuje się, że to tylko część prawdy. – Profil powstał mniej więcej w tym czasie, kiedy w naszym życiu pojawiła się Szara, ale jego nazwa miała oddawać zamysł projektu naszego wnętrza. Południowa część mieszkania, czyli m.in. salon i moja pracownia, jest utrzymana w biało-szarej tonacji, która nawiązuje do tkanki miejskiej. Natomiast północna płynnie łączy się z odcieniem rosnących na dziedzińcu starych drzew. Dlatego ulokowana po tej stronie sypialnia pomalowana jest na ciemnozielony kolor, łącznie z sufitem. Naturalnego światła i tak było w niej niewiele, bo docierają tu tylko promienie odbite od szyb kamienicy z przeciwka, zamiast więc na siłę rozświetlać ten pokój, postanowiliśmy go jeszcze bardziej przyciemnić, by nadać mu wyjątkowy charakter. Wiele osób mówiło nam, że zwariowaliśmy, że ten odcień będzie nas przytłaczać i optycznie zmniejszy to pomieszczenie, tymczasem przy takiej wysokości pomieszczeń pomalowana na ciemno sypialnia stała się tylko bardziej przytulna. Poza tym takie tło pięknie wyeksponowało nasz ulubiony element mieszkania, czyli biały kaflowy piec – wyjaśnia Dominika.

Zabudowa kuchni jest z Ikei, a na blacie znajdują się płytki z lastryko, które sami położyli, starając się niskim kosztem zrobić coś wyjątkowego.  Po skuciu tynku z jednej ze ścian ukazała się cegła ułożona na tak zwaną lewantkę. Znajdujące się w niej drzwi prowadzą do służbówki, która aktualnie jest pracownią Dominiki. Wiszącą nad zakupionym na OLX przedwojennym drewnianym stołem lampę wykonali samodzielnie. (Fot. Proksaphotography.com) Zabudowa kuchni jest z Ikei, a na blacie znajdują się płytki z lastryko, które sami położyli, starając się niskim kosztem zrobić coś wyjątkowego. Po skuciu tynku z jednej ze ścian ukazała się cegła ułożona na tak zwaną lewantkę. Znajdujące się w niej drzwi prowadzą do służbówki, która aktualnie jest pracownią Dominiki. Wiszącą nad zakupionym na OLX przedwojennym drewnianym stołem lampę wykonali samodzielnie. (Fot. Proksaphotography.com)

W ten kolorystyczny podział nie wpisuje się jednak surowa, ceglana ściana w kuchni. – To akurat zupełny przypadek. Chcieliśmy skuć tynk na jednej ścianie, by odsłonić starą cegłę, ale założyliśmy, że będzie ona ułożona klasycznie w idealnie równe rządki, a tymczasem odkryliśmy lewantkę, czyli kompletny miszmasz. Tak nam się ten dziki układ spodobał, że postanowiliśmy zostawić go w stanie surowym, nawet nie impregnowaliśmy cegieł. Ściana fajnie nawiązuje do elewacji kamienicy od strony podwórka, więc stanowi naturalne przedłużenie tego, co na zewnątrz. Wierzę, że istnieją pewne nieuchwytne więzi łączące nas z różnymi przestrzeniami i przedmiotami. Staram się być na nie wrażliwa, wyłapywać je i pielęgnować, dzięki temu czuję, że wpisuję się w historię tego miejsca, jestem jego częścią.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze