Zbliżają się święta, a ty nie chcesz pić? To wcale nie oznacza rezygnacji z radości i zabawy. Sprawdź 5 sprawdzonych porad, które pomogą ci wytrwać w postanowieniu i cieszyć się trzeźwymi świętami pełnymi bliskości, wspólnych chwil i… energii na więcej!
Boże Narodzenie to czas spotkań, świętowania i… kieliszków unoszonych w górę w niemal każdej chwili. Dla wielu alkohol jest nieodłączną częścią grudniowych uroczystości – od toastu przy świątecznym stole po wieczorne drinki przy kominku. Ale coraz więcej osób decyduje się przeżyć święta na trzeźwo, czy to dla zdrowia, dobrego samopoczucia, czy z innych powodów.
Jeśli myśl o odmówieniu sobie alkoholu w trakcie rodzinnych obiadów czy świątecznych imprez napawa cię obawą – spokojnie. Poniżej znajdziesz 5 praktycznych porad, które pomogą ci wytrwać w postanowieniu.
Podejmowanie decyzji „na gorąco” w trakcie świątecznych toastów często prowadzi do złamania postanowień. Dlatego kluczem jest wcześniejsze przygotowanie strategii. Zdecyduj, co będziesz pić zamiast alkoholu – na rynku dostępnych jest mnóstwo smacznych i eleganckich alternatyw, takich jak bezalkoholowe prosecco, piwa 0%, kombucha czy musujące napoje z owoców i przypraw.
Jeśli chcesz nadać swojemu napojowi świąteczny klimat, przygotuj coś wyjątkowego. Na przykład bezalkoholową wersję grzanego wina – wystarczą: sok jabłkowy lub żurawinowy, plasterki pomarańczy, goździki i cynamon. Smakuje pysznie i wypełnia dom aromatem świąt!
Jedną z największych przeszkód w pozostaniu trzeźwym jest presja otoczenia – zwłaszcza gdy wujek czy ciocia po raz dziesiąty nalegają na „tylko jeden kieliszek”. Aby uniknąć takich sytuacji, uprzedź swoich bliskich, że w tym roku rezygnujesz z alkoholu.
Wystarczy krótka wiadomość przed spotkaniem, np. „Cieszę się na nasze święta! Chciałam/-em tylko dać znać, że w tym roku postanowiłam/-em nie pić alkoholu. Czy mogę coś przynieść do picia dla wszystkich?”. Dzięki temu unikniesz pytań w trakcie uroczystości i pokażesz, że mimo wszystko jesteś zaangażowana/-y we wspólne świętowanie.
A jeśli ktoś mimo wszystko będzie nalegał, możesz skorzystać z prostych wymówek, takich jak: „Dziś prowadzę” lub „Leczę się i muszę unikać alkoholu”.
W chwilach słabości, gdy szampan już nalany, a toasty rozbrzmiewają wokół, warto przypomnieć sobie powody, dla których podjęłaś/podjąłeś decyzję o trzeźwych świętach. Dlaczego właściwie chcesz to zrobić?
Niektórzy zapisują swoje motywacje w telefonie i sięgają po nie w trudnych momentach. Inni znajdują wsparcie w społecznościach osób, które również zrezygnowały z alkoholu. Możesz posłuchać podcastów, przeczytać inspirujące historie lub po prostu porozmawiać z kimś, kto rozumie twoje postanowienie.
Wizualizowanie korzyści płynących z trzeźwych świąt także pomaga. Tylko pomyśl: wstajesz następnego dnia bez bólu głowy i wyrzutów sumienia, za to z masą energii i gotowości do celebrowania kolejnych wyjątkowych chwil.
Rezygnacja z alkoholu nie oznacza, że musisz zrezygnować z przyjemności. Wręcz przeciwnie – nagradzaj się za swoje osiągnięcia.
Mogą to być: ulubiony deser, relaksująca kąpiel, długi spacer po świątecznym lesie czy nowa, luksusowa piżama, w którą wskoczysz po dniu pełnym wrażeń. Ważne, aby czuć, że rezygnacja z alkoholu nie jest wyrzeczeniem, ale świadomym wyborem, który przynosi ci radość i korzyści.
Obawa przed oceną lub wykluczeniem to częsty problem osób, które decydują się na życie bez alkoholu – zwłaszcza w święta. Pamiętaj jednak, że to, co robisz, jest twoim wyborem i nie musisz nikomu tłumaczyć swoich decyzji.
Jeśli masz wrażenie, że bez kieliszka w ręku przebywanie w towarzystwie wydaje się „nudne”, spróbuj zmienić perspektywę. Trzeźwość daje możliwość głębszych rozmów, budowania prawdziwych relacji i obserwowania świątecznego chaosu z zupełnie nowego punktu widzenia.
A jeśli czujesz, że trudno ci się wyluzować bez alkoholu – weź głęboki oddech i przypomnij sobie, że to właśnie te chwile są prawdziwe. Z czasem nabierzesz pewności siebie i przekonasz się, że do dobrej zabawy nie potrzebujesz procentów.
Trzeźwe święta mogą być nie tylko wyzwaniem, ale i niezwykłym doświadczeniem. To okazja, by skupić się na tym, co naprawdę ważne – bliskości, relacjach i cieszeniu się chwilą. Bez alkoholu zobaczysz świąteczny czas w zupełnie nowym świetle.
Kto wie? Może właśnie w tym roku okaże się, że święta na trzeźwo to najlepsze, co mogło się wydarzyć.