Niedawno Warszawa zajęła piąte miejsce w rankingu najbardziej zielonych miast Europy organizowanym rokrocznie przez organizację European Best Destinations. Wysoka pozycja jest w pełni zasłużona, bo polska stolica może pochwalić się aż 80 parkami i ogrodami botanicznymi. Teraz jedna ze stołecznych enklaw przyrody zawalczy o indywidualne wyróżnienie w konkursie Building of The Year 2025. Nie jest to jedyny polski projekt w stawce.
Możemy śmiać się z wybetonowanych placów, na których jak okiem sięgnąć widać tylko automaty do paczek. Możemy narzekać na nowe osiedla, gdzie zamiast klonów i topoli ku niebu pną się co najwyżej tuje odgradzające od ciekawskich spojrzeń ogródki na parterze. Możemy, a nawet powinniśmy, bo – jak zaznacza wielu ekspertów – urbanistka wciąż w Polsce kuleje. Nie oznacza to jednak, że nie mamy powodów do dumy. W samej tylko Warszawie nie brakuje przykładów świetnego zagospodarowania przestrzeni. Zeszły rok zdecydowanie należał do Parku Akcji Burza na Kopcu Powstania Warszawskiego, który zdobył Europejską Nagrodę Public Space 2024. Z kolei rok 2025 może zacząć się dobrze dla „warszawskiego Central Parku”, jak zwykło się nazywać Pole Mokotowskie. Jeden z największych terenów zielonych w stolicy w ostatnim czasie przeszedł imponującą modernizację. Efekty prac docenili już mieszkańcy, a teraz zostaną one poddane ocenie czytelników ArchDaily, popularnej strony poświęconej architekturze.
Nowa odsłona Pola Mokotowskiego to dzieło polskiej pracowni architektonicznej WXCA, która w portfolio ma także Muzeum Historii Polski czy warszawskie Bulwary Wiślane. Jak podkreślają autorzy, na dotychczasowy kształt parku wpłynęły nie tylko odgórne inicjatywy, ale również codzienne zwyczaje jego użytkowników. Architekci postanowili więc uwzględnić w planach wydeptane przez spacerowiczów ścieżki czy miejsca do podejmowania nieformalnych aktywności. Punktem wyjścia była także refleksja nad harmonijnym współistnieniem człowieka i przyrody. Właśnie dlatego zdecydowano się na naturalizację zbiornika wodnego, który w latach 70. został wyłożony betonem i od tamtej pory wymagał corocznego napełniania wodą. Teraz zwierzęta mają do dyspozycji całoroczny staw porośnięty trzciną i roślinami wodnymi, a mieszkańcy mogą korzystać m.in. z położonych nad brzegiem leżaków i stołów piknikowych oraz drewnianego pomostu.
Aby zwyciężyć w kategorii „Architektura publiczna i krajobrazowa” („Public & Landscape Architecture”), Pole Mokotowskie musi stanąć w szranki z perełkami z całego globu, w tym z aż czterema konkurentami z Polski. O głosy walczy też szeroko komentowany dworzec z Lublina, który na koncie ma już „architektonicznego Oscara”. Szanse na zwycięstwo mają również park rekreacyjno-sportowy w Kozienicach, tereny rekreacyjne nad Wisłą w dzielnicy Wawer oraz osiedle Nordic Bemowo. Głosowanie już trwa, a wyniki poznamy 20 lutego 2025 roku.