1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Overthinking – co to znaczy i na czym polega?

Overthinking – co to znaczy i na czym polega?

Osoby, które za dużo myślą, często są lękowe i depresyjne. (Fot. iStock)
Osoby, które za dużo myślą, często są lękowe i depresyjne. (Fot. iStock)
Czy myślisz za dużo? Bez przerwy analizujesz, rozważasz za i przeciw, najbardziej błahą sprawę rozkładasz na czynniki pierwsze? Jeśli tak, prawdopodobnie dotyka cię overthinking. Co to jest? Przekonaj się.

Overthinking to przypadłość naszych czasów, w których przedkładamy umysł i analityczne myślenie nad wszystko inne, zwłaszcza sygnały wysyłane nam przez ciało. Overthinking urudnia życie, wydłuża czas podejmowania decyzji, a w konsekwencji prowadzi do tzw. paraliżu analitycznego. Może też potęgować objawy lękowe i depresyjne.

Overthinking – co to?

Overthinking dosłownie oznacza „nadmierne myślenie”. I tym de facto jest – myśleniem aż do granic… racjonalności. Jak inaczej opisać bowiem sytuację, w której dotknięta overthinkingiem osoba bez przerwy analizuje skład płatków śniadaniowych, przez co w efekcie nie jest w stanie podjąć decyzji, które zjeść, i cały dzień chodzi głodna? Może też bez końca zastanawiać się, co spakować do wakacyjnej walizki, przez co przed wyjazdem nie jest w stanie skupić się na innych rzeczach. Wybierając samochód, sprawdzi wszystkie modele silników, karoserii i podwozia, a i tak nie będzie przekonana, czy dokonuje słusznego wyboru. Overthinking prowadzi bowiem do paraliżu analitycznego, czyli niemożności podjęcia wyboru.

Paraliż analityczny

Paraliż analityczny to sytuacja, w której nadmierne myślenie sprawia, że nie jesteśmy w stanie podjąć jakiejkolwiek decyzji. Każda wydaje nam się niewłaściwa, ponieważ nasz mózg co chwila podsuwa nam kolejne warianty zachowań. W efekcie zamiast działać, myślimy i rozkładamy wszystko na czynniki pierwsze. Nasze życie nie posuwa się specjalnie do przodu, ponieważ toczy się głównie w naszej nieustannie analizującej coś głowie. Nie rozwijamy się, tylko bez końca wałkujemy te same problemy. Czy z tego błędnego koła da się wydostać? Tak, potrzebna jest jednak duża doza samoświadomości, a czasem i terapii.

Overthinking – objawy

Pierwszy symptom, że być może myślisz za dużo, to zmęczenie. Osoby, których dotyczy overthinking, analizują tak bardzo, że czują się wręcz wyczerpane. I to każdego dnia. Podjęcie najdrobniejszej decyzji wymaga od nich rozważenia wszystkich za i przeciw. Presja, by się nie pomylić, pożera ogromną ilość energii. Na tym nie koniec. Overthinking często niesie ze sobą również zamartwianie się. Dotyczy spraw, na które specjalnie nie masz wpływu. Zamartwianie się nasila lęk. Osoby, których dotyczy overthinking, często bez końca analizują swoje pomyłki. Nie są w stanie wyjść z błędnego koła ruminacji. W zachowaniach i słowach innych osób doszukują się ukrytych podtekstów – które później poddają dogłębnej analizie. Nie żyją tu i teraz. Albo obwiniają się za błędy przeszłości, albo zamartwiają o przyszłość. Nic dziwnego, że overthinking tak często związany jest z bezsennością, a nawet depresją.

Overthinking – jak sobie radzić?

Każdy, kto choć raz bez końca analizował jakiś temat, wie, jakie to męczące. Osoby, których dotyczy overthinking, mają to na co dzień! Analizowanie pożera mnóstwo energii, więc na inne, nierzadko ważniejsze, czynności nie zostaje już czasu. Co robić? Jak sobie poradzić? Wbrew pozorom metod jest sporo. Jedna to prowadzenie dziennika. Zwłaszcza tzw. poranne strony, wymyślone przez Julię Cameron, pozwalają pozbyć się natłoku uporczywych myśli. Wystarczy tuż po przebudzeniu strumieniem świadomości zapisać co najmniej trzy strony w notesie. Pomaga! W ciągu dnia, gdy tylko uporczywe myśli znów powrócą, zapisuj je. Są duże szanse, że „oddane” papierowi nie będą cię już tak bardzo męczyć. Inną metodą jest wypisanie wszelkich możliwych rozwiązań danej sytuacji. Jeśli błahy ból pleców przeradza się u ciebie w uporczywe myśli o tym, że umierasz, spróbuj w punktach wypisać wszelkie możliwe przyczyny tego bólu. Może po prostu dawno nie byłaś na jodze albo przeciążyłaś się, dźwigając zakupy? Ponieważ nadmierne analizowanie jest często symptomem lęku, zadziałają też wszelkie metody wyciszające i pozwalające osadzić się w tu i teraz, z mindfulness na czele. Warto pamiętać, by trzymać się faktów. Nasze myśli i emocje są często jedynie wyrazem lęku i nijak mają się do rzeczywistości. Regularne przypominanie sobie, jak jest naprawdę, pomaga uporać się z overthinkingiem. Jeśli samodzielnie wdrożone metody redukcji nadmiernego myślenia nie dają rezultatów, pozostaje psychoterapia. Zwłaszcza że overthinking może mieć swoje źródło w dzieciństwie. Jeśli byliśmy karani za błędy i porażki, z lęku, by tego nie powtórzyć, możemy bez końca poszukiwać słusznych rozwiązań, które nie istnieją. Istnieje za to overthinking.

Overthinking na pewno jest znakiem naszych czasów, w których przedkładamy umysł nad to, co intuicyjne i płynące z ciała. A tymczasem to ciało bardzo często daje nam znać, jaka decyzja jest dla nas najlepsza, wystarczy się tylko w nie wsłuchać. Jeśli czujesz się odcięta od ciała, pomoże regularna aktywność, np. codzienna joga. Dzięki temu staniesz się bardziej wyczulona na swoje wewnętrzne drogowskazy i nie będziesz musiała spędzać czasu na nieustannym myśleniu.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze