Wiemy, bo naukowcy i lekarze mówią i piszą o tym od lat, że zdrowy styl życia, zbilansowana dieta, aktywność fizyczna i unikanie palenia to podstawa długowieczności. Eksperci szacują, że około 25% zmienności długości ludzkiego życia jest uwarunkowane genetycznie. Reszta w dużej mierze zależy jednak od tego, jak dbamy o swoje ciało. W świetle najnowszych badań okazuje się jednak, że skuteczna recepta na dłuższe życie obejmuje nie tylko physis, ale i psyche.
Nie byłoby w tym nic odkrywczego, gdyby nie fakt, że naukowcy w wyniku szeregu eksperymentów są już w stanie podać konkretne cechy i zachowania, które sprzyjają długowieczności - i nie chodzi tu jedynie o cechy osobowości Wielkiej Piątki, a o niuanse - bo to one wydają się najsilniej determinować przewidywaną długość życia.
Istnieje wiele solidnych naukowych dowodów na to, że stopień natężenia cech Wielkiej Piątki u danej osoby (a są to: ekstrawersja, ugodowość, sumienność, neurotyczność oraz otwartość na doświadczenia) ma związek ze śmiertelnością. Badania pokazują, że sumienność, rozumiana jako tendencja do bycia odpowiedzialnym i samodyscyplinowanym, sprzyja dłuższemu życiu. Podobnie wpływ ma wysoka ekstrawersja, czyli tendencja do bycia towarzyskim i doświadczania pozytywnych emocji, oraz ugodowość - skłonność do odczuwania empatii i ufności. Z kolei wyższa neurotyczność, a więc podatność na stres i częste doświadczanie tzw. negatywnych emocji, to wyższe ryzyko krótszego życia. Niezbyt zaskakujące, prawda? Niedawno jednak naukowcy postanowili pogrzebać nieco głębiej i sprawdzić, jak pewne mniej ogólne niż Wielka Piątka aspekty osobowości wpływają na to, jak długo będziemy cieszyć się życiem. I tu robi się już ciekawiej, bo padają konkrety. Te szczegóły mają znaczenie dlatego, że ludzie mogą być podobnie sumienni lub ekstrawertyczni na bardzo różne różne sposoby. Dopiero zsumowane niuanse mają największe znaczenie i ogromną moc - być może nawet decydują o tym, jak długo żyjemy.
Czytaj także: Czym jest osobowość, jak się rozwija i co może zaburzyć jej rozwój? Odpowiada prof. Piotr Oleś
René Mõttus, profesor psychologii osobowości na Uniwersytecie Edynburskim, analizował dane pochodzące od ponad 20 000 osób na przestrzeni blisko 30 lat, aby dowiedzieć się, które aspekty naszej osobowości mogą mieć wpływ na długość naszego życia. Ogromna ilość materiału badawczego pozwoliła mu zidentyfikować pewne wzorce postępowania, ale także drobne, niemal niezauważalne detale w sposobie myślenia, odczuwania i zachowania, które zdają się mieć niebagatelny wpływ na długość życia.
Okazuje się, że cechy bardziej szczegółowe, które badani wymieniają, opisując siebie - nawet te drobne, często niedostrzegane na co dzień i pomijane, mają największe znaczenie. Jedną z nich, wysuwającą się w wynikach na prowadzenie, jest bycie aktywnym. Uczestnicy, którzy określali siebie w ten sposób, mieli o 21% niższe ryzyko przedwczesnej śmierci, co ciekawe - nawet po uwzględnieniu takich czynników jak płeć czy stan fizycznego zdrowia. Aktywność słusznie kojarzymy z ekstrawertyzmem, ale diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach - nie chodzi powiem tylko o ekstrawertyzm, ale o bycie energicznym i skłonnym do podejmowania działania, czyli tak na prawdę po prostu żywiołowym. Dłużej żyją ci, którym „chce się chcieć”, którzy wykazują entuzjazm. Dlaczego to tak ważne? Dlatego, że pewne wzorce myślenia, odczuwania i zachowania mogą mieć bezpośredni wpływ na samopoczucie i zdolność do podejmowania działań profilaktycznych i wprowadzania ich do codziennego harmonogramu. Osobie pełnej energii łatwiej zadbać o systematyczną aktywność fizyczną i traktować ją jak wyzwanie albo co najmniej istotny kawałek zdrowej rutyny, a nie przykry obowiązek, a to naprawdę sporo zmienia.
Czytaj także: Niby wiesz, że warto się ruszać, ale wciąż tego nie robisz? Wiedz, że dobrostan w głowie zaczyna się od ciała
Inne cechy sprzyjające długowieczności to bycie zorganizowanym, odpowiedzialnym, pracowitym i dokładnym. To szczegółowe cechy, które można by zamknąć pod większym parasolem sumienności. Co ma dobra organizacja życia na podstawowym, codziennym poziomie, do jego przewidywanej długości? Więcej, niż można by podejrzewać. Ktoś, kto nie uważa siebie za dobrze zorganizowanego, może mieć choćby kłopot z regularnym przyjmowaniem zaleconych leków, ale też z logistyką dnia codziennego. Przy słabej organizacji często „jakoś tak się dzieje”, że znów zabrakło czasu na porządny spacer, basen też wypadł z harmonogramu z powodu setki innych, oczywiście bardzo ważnych rzeczy, a kontrolna morfologia dziesiąty raz z rzędu została przesunięta na kolejny miesiąc... Nie wspominając już o tym, że planowanie zdrowych posiłków też siadło przez chaos i pośpiech, więc skończyło się na fast foodzie.
Pracowitość sprzyja z kolei konsekwencji i wzmacnia motywację. Jak mówi w książce „Szczęścia można się nauczyć” psycholożka Ewa Woydyłło: „Wykonywanie pracy jest drogą, podczas której rzadko jest miejsce na euforię. Ona przychodzi na koniec jako nagroda. Pracowitość to ułatwia. Gdy człowiek jest leniwy, to wykonanie czegokolwiek od początku do końca jest trudne, bo nie ma się do tego serca. Pracowitość polega na nawyku konsekwentnego wkładania wysiłku w przedsięwzięcia – i małe, i wielkie. (...) Dotyczy każdej formy twórczego życia. Nawet gotowanie rosołu czy sprzątnięcie łazienki to dobre powody do zadowolenia! (...) Każdą pracę można wykonać byle jak albo potraktować odpowiedzialnie, wykazać się zaangażowaniem, entuzjazmem i wtedy jej efekt będzie dużo bardziej satysfakcjonujący”. Takie podejście, jak zaznacza psycholożka, nie tylko sprawia, że życie jest przyjemniejsze, bo jest w nim przestrzeń na celebrowanie sukcesów i pielęgnowanie poczucia dumy z siebie, ale także dlatego, że daje poczucie spokoju i zaufania do siebie: „Podkreślam plusy nie samej pracy, a pracowitości jako cnoty. To wspaniała cecha, która zmniejsza prawdopodobieństwo przegranej w życiu. (...) Pracowitość jest taką cechą jak znajomość języka obcego, powiększa spektrum dostępnych doznań i możliwości, nawet jeśli z nich czasem nie korzystasz. (...) Jeśli ktoś nie jest pracowity, to w trudnej sytuacji ma dwie lewe ręce, brak mu narzędzi, by sobie poradzić, jest zdany na pomoc z zewnątrz. Osoba pracowita w chwili kryzysu potrafi się zmobilizować, a to daje poczucie spokoju” - tłumaczy.
Takie rozumienie pracowitości nie ma nic wspólnego z harowaniem ponad siły czy pracoholizmem, bo one już z długowiecznością wiele wspólnego nie mają. Osoba zaangażowana w wykonywaną pracę odczuwa więcej pozytywnych emocji, jak radość, zadowolenie, pewność siebie i satysfakcja. Pracoholik odwrotnie - dominuje u niego poczucie winy, lęku, złość i rozczarowanie nie tylko w pracy, ale także w życiu prywatnym. To dlatego Christina Maslach, emerytowana profesor psychologii Uniwersytetu Kalifornijskiego, która wiele lat swojej kariery poświęciła badaniu zjawiska wypalenia zawodowego, napisała wprost: „Pracoholik umrze przed alkoholikiem”. Chcąc żyć dłużej, tych dwóch pojęć - pracowitości i pracoholizmu - nie można ze sobą mylić!
Czytaj także: Pracowitym żyje się łatwiej? „Nawet gotowanie rosołu czy sprzątnięcie łazienki to dobre powody do zadowolenia” – mówi Ewa Woydyłło
Odpowiedzialność z kolei jest cechą ludzi dojrzałych, a więc takich, którzy rozumieją, że ich działania mają swoje konsekwencje, podobnie jak ich brak. To fundamentalna cecha w kontekście jakości, a tym samym długości życia. Wynikające z poczucia odpowiedzialności rozumienie, że to, co zrobię dziś, ma ogromny wpływ na to, jak będę się czuć i funkcjonować jutro, można już zupełnie bezpośrednio powiązać z długością życia - wszak aż w 75% zależy ona nie od genów, a od naszych działań.
Jak rozumieć fakt, że bycie pomocnym także wydłuża nasze życie? „Pomaganie innym to działanie prospołeczne. Kiedy mówimy o prospołeczności, mamy na myśli przekonania i zachowania ludzi, którzy troszczą się o innych i chcą przynosić im korzyści swoimi działaniami. Altruizm, współpraca, współczucie, empatia i kapitał społeczny – wszystkie te elementy są przykładami zachowań i uwarunkowań prospołecznych. Badania wykazały, że prospołeczność ma pozytywny wpływ na zdrowie. Naukowcy przyjrzeli się relacji między wolontariatem, który polega na pomaganiu innym bez wyraźnej nagrody (lub oczekiwania na nią), a śmiertelnością. Odkryli, że bez wątpliwości osoby, które częściej angażują się w wolontariat, żyją dłużej” - tak opisuje tę zależność Laura Kubzansky, profesor nauk społecznych i behawioralnych, badająca wpływ zachowań prospołecznych na zdrowie. Pomaganie innym daje nam poczucie wspólnoty, przynależności, pozwala czuć się potrzebnym, a to z punktu widzenia zdrowia psychicznego bezcenne. Jak pokazują badania, samotność i izolacja społeczna zwiększają ryzyko przedwczesnej śmierci odpowiednio o 26% i 29%!
Druga strona medalu wyglądała w świetle badań tak: osoby, które uważały się za lękliwe lub kapryśne, ale także podatne na stres i łatwo wpadające w zdenerwowanie, żyły statystycznie krócej. Nie oznacza to jednak absolutnie, że ktoś, kto wykazuje wysoką neurotyczność i ma skłonność do zamartwiania się, jest automatycznie skazany na życie o kilka lat krócej, a z kolei entuzjastycznie nastawiony do każdego przedsięwzięcia ekstrawertyk będzie żył wiecznie. To byłoby zbyt duże uproszenie obserwacji naukowców, którzy podkreślają, że osobowość może odgrywać rolę pomocniczą - wciąż niedocenianą w medycynie i profilaktyce. Nadal jednak styl życia i takie czynniki jak palenie tytoniu, BMI, aktywność fizyczna i przewlekłe choroby mają na długość naszego życia przemożny wpływ. Dobra wiadomość jest jednak taka, że także nad osobowością możemy pracować, bo nie jest to konstrukt całkiem sztywny - zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę owe detale, które się na nią składają. Bo może trudno będzie introwertykowi nawet ciężką pracą przeistoczyć się w lgnącego do ludzi i spragnionego kontaktu z nimi ekstrawertyka, ale już nad odpornością na stres, nawykiem pracowitości, angażowaniem się w pomoc innym czy choć trochę lepszą organizacją codziennego życia pracować może każdy - niezależnie od wieku.
Wykorzystane źródła: Ewa Woydyłło, Agnieszka Radomska, „Szczęścia można się nauczyć”, wyd. Zwierciadło, Warszawa 2025; https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0022399925003113; https://www.theguardian.com/science/2025/sep/27/being-organised-and-active-may-be-predictor-of-longer-life-study-finds; https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/40829496/; https://hsph.harvard.edu/news/prosocial-behaviors-positive-health-effects/