Nie masz pary? Idź potańczyć! Szkoły tańca są doskonałym miejscem do zawierania nie tylko romantycznych znajomości.
Z badania przeprowadzonego przez serwis Sympatia.pl z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca (przypadającego 29 kwietnia) wynika, że taniec sprzyja podrywaniu. Uważa tak aż 80 procent ankietowanych a co trzeci! respondent zna kogoś, kto w trakcie nauki tańca poznał swojego obecnego partnera. 75 proc. klientów szkół twierdzi, że dzięki tańcom poszerzyli grono swoich znajomych, zaś dla 20 proc. przygoda z tańcem kończy się historią miłosną. Co interesujące, romantyczne zakończenia zdarzają się mężczyznom 2,5 razy częściej niż kobietom. Może wiązać się to z ich motywacją, ponieważ aż 63 proc. mężczyzn deklaruje, że zapisali się na lekcje tańca właśnie po to, by zyskać nowych znajomych. Kobiet, które wskazują taki cel, jest dużo mniej - tylko. 37 proc. badanych. One zapisują się głównie po to, żeby lepiej wyglądać.
Statystycznie na 6 tańczących pań przypada 4 panów, a najczęściej wybierane są tańce klasyczne i tańce latynoamerykańskie, dużo mniej osób interesuje się stylem nowoczesnym i tańcami ludowymi. Jednocześnie ponad 1/4 uczestników badania deklaruje, że rezygnuje z zajęć tanecznych z powodu braku partnera. Niepotrzebnie, bo szkoły tańca mają rozwiązanie dla samotnych. Jeśli naprawdę chcemy tańczyć, możemy alby wybrać taniec solo, albo zdać się na organizatora, który pomaga swoim kursantom w znalezieniu odpowiedniego partnera. Warto spróbować, bo zajęcia taneczne mogą okazać się skuteczną metodą poznawania nowych ludzi.
„Nie każdy znajdzie drugą połówkę na kursie, ale kilka związków czy oświadczyn w naszym studio miało miejsce. Najsławniejszą historią miłosną były oświadczyny podczas piątych urodzin naszego studio, gdzie po całym spektaklu, przy wszystkich tancerzach i wypełnionym po brzegi teatrze nasz kursant oświadczył się swojej partnerce. To był bardzo emocjonujący wieczór, pełen wzruszeń i radości”, wspomina Agnieszka Kowalska ze Studia Tańca Art of Move w Poznaniu.