Jako młodzi rodzice obiecujemy sobie, że będziemy czytać z dziećmi książki. Przykładamy się do tego na początku, gdy nasze pociechy są małe, ale gdy już trochę podrosną i zaczynają z zainteresowaniem same oglądać obrazki lub samodzielnie czytać, uznajemy, że nasza rola właśnie się skończyła. Nic bardziej mylnego.
Książki wcale nie muszą być nudne, tym bardziej że literatura dziecięca przeżywa dzisiaj renesans, a to głównie za sprawą ilustracji. Dzięki popisom znakomitych rysowników samą zabawą może być przeglądanie dziecięcych książeczek. Charakterystyczna kreska takich ilustratorów jak Katarzyna Bogucka, Alicja Wasilka, Emilia Dziubak czy Józef Wilkoń sprawia, że obcowanie z książką to nie tylko artystyczne doznanie, ale zabawa w odczytywanie znaczeń ukrytych w obrazkach, analiza kolorów i pretekst do rozmowy o różnych formach ekspresji.
Nawet jeśli nasze dzieci są za małe na rozmowy o kolorach lub zbyt niecierpliwe, by wysłuchać tekstów w całości, są takie książki, które bazują wyłącznie na obrazkach. Mistrzami w tej dziedzinie są Aleksandra i Daniel Mizielińscy, autorzy niezwykłych książek obrazkowych. Cała zabawa polega na tym, by wyłowić w nich kilkanaście równolegle rozgrywających się historii różnych postaci, które opowiedziane są wyłącznie za pomocą obrazków. Nad taką książką można spędzić wiele czasu bawiąc się w wyszukiwanie szczegółów, ukrytych przedmiotów i rozwijanie historii kolejnych bohaterów, których losy w pewnych momentach się przeplatają.
Książki stają się coraz bardziej interaktywne. Hervé Tullet wydał dwie ciekawe pozycje, które zapraszają małego czytelnika do klaskania, dmuchania na stronice, żeby przesunąć kolorowe kulki, przekręcania i potrząsania czytanym egzemplarzem, aby na przykład wymieszać farbę w wiaderku. Autor zachęca też do wspólnego śpiewania i wymawiania czarodziejskich zaklęć. Coraz częściej też książki proponują dzieciom w trakcie lektury różnego rodzaju zadania plastyczne: dorysowywanie brakujących elementów, szkicowanie i własne ilustracje do tekstu, a nawet wycinanki, chociażby na wzór dawnych lalek z papieru, które przebierało się w papierowe spodnie, bluzki i sukienki.
Bardzo popularne jest dołączanie do książek płyt, tzw. audiobooków, z ciekawą oprawą muzyczną jako uzupełnienie lektury. Płyta z ciekawymi aranżacjami muzycznymi nie tylko wzbogaca książkę o warstwę dźwiękową, ale również często zachęca do innych zabaw, a nawet do tańca.
Współczesne książki dla dzieci to zaproszenie do zabawy, rozmowy, odkrywania świata dźwięków i kolorów. To również możliwość stworzenia parateatralnych inscenizacji, obcowanie z najwyższych lotów ilustracją i mądrym tekstem. Najważniejsze, żeby czytać je wspólnie, niezależnie od tego, czy nasze dzieci potrafią już czytać, czy nie. Od tego, jak wprowadzimy dzieci w świat literatury i jakie konteksty jej odczytywania im pokażemy, zależy zainteresowanie książkami naszych dzieci w przyszłości. Jeśli potraktujemy to w kategorii zabawy już od najmłodszych lat, później czytanie będzie dla nich przyjemnością. Musimy tylko pamiętać, by nie zostawiać dziecka samego z książką. Duże znaczenie ma to, jakimi będziemy przewodnikami i partnerami w rozmowie.