1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Praca
  4. >
  5. Stan flow to maksymalna wydajność, głęboki spokój i zero stresu. Naucz się go w 10 prostych krokach

Stan flow to maksymalna wydajność, głęboki spokój i zero stresu. Naucz się go w 10 prostych krokach

Co stoi na naszej drodze do stanu flow? Przede wszystkim wielozadaniowość, ale też perfekcjonizm i brak wiary w siebie. (Fot. Liubomyr Vorona/Getty Images)
Co stoi na naszej drodze do stanu flow? Przede wszystkim wielozadaniowość, ale też perfekcjonizm i brak wiary w siebie. (Fot. Liubomyr Vorona/Getty Images)
Zwiększa kreatywność, zmniejsza podatność na rozpraszanie uwagi, przyspiesza osiągnięcie biegłości w konkretnej umiejętności, zatem i podnosi produktywność. Ale to jednak tylko jeden wymiar, bo umiejętność wchodzenia w stan flow jest korzystna także dla psychiki – to lepsze zarządzanie emocjami, działanie pod wpływem tak zwanego pozytywnego stresu oraz wyższy poziom odczuwania szczęścia. Jak osiągnąć stan flow – podpowiada ekspert zarządzania czasem i wydajnością Damon Zahariades.

Stan flow można określić jako całkowite pochłonięcie umysłowe. Uwaga w stu procentach skoncentrowana jest na wykonywanej czynności – cokolwiek to jest, robimy to z oddaniem i najwyższą wydajnością. Najistotniejsze jednak chyba jest to, że stan flow daje przyjemność – jesteśmy maksymalnie aktywni, ale odczuwamy głęboki spokój. Zero napięcia czy pośpiechu. To doświadczenie surrealistyczne, trochę nawet magiczne – płyniemy prowadzeni przez niewidzialną siłę, która zdecydowanie nam sprzyja, żebyśmy mogli robić swoje w sposób komfortowy.

Tolerancja dyskomfortu

Sportowcy mówią, że w stanie flow są całkowicie spokojni, jakby nieporuszeni, choć w tym samym momencie ich ciała poddawane są działaniu olbrzymiego stresu. Osoby, które uczą się na przykład do ważnego egzaminu, opowiadają, że w stanie przepływu zatracają się w temacie, który studiują, tak intesywnie, że otaczający świat zdaje się nie istnieć. Dla artystów to rodzaj transu, który umożliwia tworzenie bez wysiłku. Ale to wcale nie znaczy, że praca w stanie flow jest łatwa do osiągnięcia.

Żeby pomóc nam jak najczęściej dotykać tego pożądanego uczucia, kalifornijski specjalista Damon Zaha riades napisał książkę „Jak odnaleźć flow”. Jej podtytuł, „Niezmącona koncentracja, zwiększona produktywność i wydajność na zawołanie!”, wiele obiecuje. Autor wie jednak, co pisze – to korporacyjny uchodźca, który na bazie osobistych doświadczeń stał się ekspertem w dziedzinie zarządzania czasem i efektywnością. Wiedzą dzieli się w bestsellerowych poradnikach, w których wykłada nie tylko to, jak podnosić swoją produktywność, ale ogólnie satysfakcję z życia. A jeśli chodzi o stan flow, jest realistą: możemy uzyskiwać najlepsze wyniki, z których będziemy się potem cieszyć, jeśli przekroczymy granice swoich możliwości i tolerancji na dyskomfort.

Podejmij wyzwanie

Stan flow wymaga wyzwań. Za pozytywne uczucia związane z pracą w przepływie trzeba zapłacić pod jęciem pewnej trudności. Jeśli zadanie jest za proste, jego wykonanie nie daje nam żadnej satysfakcji, poza wykreśleniem go z listy rzeczy do zrobienia. Szanse, że coś takiego nas pochłonie, są niewielkie. Ludzie, którzy regularnie osiągają stan flow, twierdzą, że najbardziej zaangażowani czują się wtedy, gdy robią coś, co nie jest zbyt dobrze znane i przez to nudne.

Poza tym – jak pisze Zahariades – nie wystarczy tylko zmierzyć się z wyzwaniem, trzeba też dysponować określonymi umiejętnościami potrzebnymi do tego, aby mu sprostać. Co więcej, powinny być one adekwatne do zadania. Należy także odróżniać stan flow od hiperfokusu, kiedy jakaś aktywność tak nas pochłania, że nic innego nas nie interesuje – tak możemy pogrążyć się na przykład w grze komputerowej lub remoncie domu. Związane jest to raczej nadmierną impulsywnością i brakiem kontroli emocjonalnej. W stanie flow pracuje się niejako w odmiennym stanie świadomości, bez zbędnych emocji. Zdaniem specjalisty możemy go u siebie wywoływać i tak nim zarządzać, aby działał na naszą korzyść.

Korzyści i przeszkody

Warto się tego nauczyć, bo zyski są nie do przecenienia. Flow zwiększa kreatywność, bo jesteśmy skoncentrowani na teraźniejszym doświadczaniu, nie na rezultacie. Zmniejsza natomiast podatność na rozpraszanie uwagi – nadal jesteśmy świadomi przeszkadzających bodźców, ale nie odrywają nas one od meritum. Poza tym szybciej uczymy się, osiągając biegłość w konkretnej umiejętności, co podnosi produktywność. Efekty opanowania wchodzenia w stan flow są korzystne również dla sfery psychicznej – zyskujemy lepszą kontrolę nad emocjami, uczymy się, jak działać pod wpływem tak zwanego pozytywnego stresu, który jest skutecznym motywatorem, a także podnosimy poziom odczuwanego szczęścia.

Zanim przystąpimy do treningu prowadzącego do opanowania umiejętności pracy w stanie flow, warto do wiedzieć się, co zwykle staje nam na drodze do niego. Jest to, po pierwsze, wielozadaniowość. Damon Zahariades rozprawia się z iluzją, że jesteśmy świetni w „ogarnianiu” ogromnej liczby obowiązków w chaotycznych okolicznościach. Za przełączanie się z jednego zadania na drugie płacimy wysoką cenę – co rusz tracimy koncentrację i zaburzamy tempo działań, a stan flow pryska, zanim się na dobre pojawił. Jego sprzymierzeńcami nie są też perfekcjonizm i brak wiary w siebie, które zazwyczaj są ze sobą splecione. Nie popłyniemy z prądem, jeśli żyjemy w długotrwałym stresie i jesteśmy wypaleni zawodowo. Na przeszkodzie staną nam poza tym nadmierne zaangażowanie oraz brak jasności, w którym kierunku w naszym zawodowym życiu podążamy.

10 kroków do osiągnięcia stanu flow

Chociaż stan flow objawia się inaczej u każdego, sam proces, który do niego prowadzi, jest podobny. To dobra wiadomość, ponieważ oznacza, że aby cieszyć się prze pływem, nie musimy polegać na okolicznościach, które znajdują się poza naszą kontrolą. Możemy wywoływać u siebie ten stan, kiedy tylko chcemy. Autor książki pro wadzi przed 10 kroków, które wiodą do funkcjonawania w przepływie. Oto one:

Krok 1. Wypracuj i przestrzegaj rutyny

Okazuje się, że rutyna odgrywa kluczową rolę w wy zwalaniu w umyśle stanu flow. Sygnalizuje mu bowiem, że coś ma się wydarzyć, przygotowując do koncentracji. Dzięki ustalonym codziennym nawykom nie pogrążamy się w chaosie uniemożliwiającym flow.

Wykonując rytuały poprzedzające stan flow, możemy ukierunkować mózg do wejścia na odpowiednią ścieżkę. Taki rytuał, gdy stanie się nawykiem, wywołuje efekt zbliżony do odruchu Pawłowa – nakłania mózg do koncentrowania się na określonym zadaniu. Jak to się robi? Na przykład artysta, zanim przejdzie do tworzenia dzieła, może najpierw coś sobie bazgrać na kartce, a szef przed przygotowaniem posiłków przejrzeć menu. Takie nawyki warto sobie samodzielnie wypracować.

Krok 2. Określ godziny swojego szczytu energetycznego

Stan przepływu musi być poprzedzony skupieniem, ale koncentracja wymaga energii. Kiedy jesteśmy ospali, wówczas skupienie, zwłaszcza długotrwałe, jest trudne do utrzymania. Właśnie dlatego dobrze jest określić godziny swojego szczytu energetycznego, czyli tej pory dnia, kiedy możemy pracować na najwyższych obrotach – dla jednej osoby będzie to wczesny ranek, innej najlepiej się pracuje od południa, a są i takie, które są najbardziej żywotne w godzinach popołudniowych. Damon Zaha riades podkreśla rolę odpowiedniej jakości i długości snu oraz zdrowej diety – niewyspani i źle odżywieni możemy o stanie flow tylko pomarzyć.

Krok 3. Stwórz środowisko pozbawione rozpraszaczy

Niełatwo się skoncentrować, a tym bardziej doświadczać stanu flow, gdy rozpraszają nas na przykład współpracownicy, hałaśliwi członkowie rodziny, budowa za oknem czy telefon. Jednak możemy je łatwo wyeliminować, stosując siedem prostych wskazówek:

  1. Aktywuj w telefonie funkcję „nie przeszkadzać”.
  2. Załóż słuchawki (nie tylko wytłumią hałas z naj bliższego otoczenia, lecz także zniechęcą innych do zagadywania cię).
  3. Zamknij drzwi – jeśli są w pomieszczeniu, w którym pracujesz.
  4. Zamknij program do odbierania poczty elektronicznej.
  5. Użyj aplikacji blokującej dostęp do sieci.
  6. Pracuj w odizolowanym miejscu, jeśli masz taką możliwość (w sali konferencyjnej, domowym biurze).
  7. Informuj innych z wyprzedzeniem, że przez określony czas musisz pracować bez żadnych zakłóceń.

Krok 4. Zdefiniuj jasny cel

Zahariades zauważa, że kiedy nie mamy klarownie wyznaczonych celów, dążeń i priorytetów, jesteśmy zdezorientowani i odczuwamy bezcelowość działań. Zaczynamy kwestionować swoje motywy oraz wątpić w słuszność podejmowanych decyzji. W takim stanie umysłu osiągnięcie stanu flow jest niemożliwe, bo do tego trzeba mieć w głowie jasno sprecyzowany cel. Jak go określić? Odpowiedz sobie na następujące pytania. Po pierwsze – co cię motywuje? Jeśli jest to strach, nie uda ci się kreatywnie popłynąć. Po drugie – jaki rezultat chcesz osiągnąć? Ma być konkretny, mierzalny, istotny, osiągalny oraz określony w czasie.

Krok 5. Ustal swoją wewnętrzną motywację

Do działania pobudza nas pragnienie zrobienia czegoś. Zamiast poszukiwać nagród pochodzących z zewnątrz, na przykład pieniędzy, pochwał i wdzięczności innych, robimy coś dla czystej satysfakcji z robienia tego. Kiedy mamy wewnętrzną motywację, jesteśmy bardziej skłonni do większego zaangażowania się w wykonywane zadanie. Badania pokazują, że motywacja wewnętrzna wymaga spełnienia trzech warunków: autonomii, kompetencji i poczucia więzi.

Krok 6. Skoncentruj się na jednym zadaniu

Damon Zahariades poleca podzielić czas w ciągu dnia na okresy. Po pierwsze, ćwicz wykonywanie tylko jednej czynności przez krótki czas, na przy kład 5 minut. Kiedy twoja zdolność do koncentracji wzrośnie, wydłużaj czas wykonywania zadania do 10 minut, potem do 15, a potem do 20. Kiedy nabierzesz wprawy, będziesz mógł podzielić dzień na dłuższe okresy, mając pewność, że w każdej chwili możesz się skupić tylko na jednej czynności.

Po drugie, włącz do swojego harmonogramu prze rwy jako pełnoprawne elementy codziennych zajęć. Podczas nich unikaj pracy i pozwól myślom błądzić. To nie jest czas na odczytywanie SMS-ów w telefonie ani na przeglądanie poczty elektronicznej, lepiej pójdź na spacer.

Po trzecie, wyrób sobie nawyk kończenia jednego zajęcia przed rozpoczęciem kolejnego. Jeśli nie uda ci się dokończyć zadania przed przerwą, wróć do niego po przerwie. Zakończ je i dopiero wtedy przejdź do następnego.

Krok 7. Wybierz wymagający (ale możliwy do zdobycia) cel

Wskazówka: nie musimy akceptować zadania w takiej formie, w jakiej nam zostało przedstawione. Możemy dostosować cel do naszych możliwości, aby lepiej doświadczać stanu flow. Jeśli dana aktywność reklama nie zapewnia odpowiedniej równowagi pomiędzy jej poziomem trudności a naszymi umiejętnościami, warto tak zmodyfikować zadanie, aby pasowało do nas.

Krok 8. Bądź wypoczęty, zrelaksowany i czujny

Według specjalisty od produktywności potrzebujemy siedmiu rodzajów odpoczynku: fizycznego – sen; psychicznego – medytacja, kontemplacja; emocjonalnego – wyrażanie na bieżąco tego, co czujemy; kreatywnego – obcowanie ze sztuką bądź przyrodą; sensorycznego – przebywanie w samotności; społecznego – bycie wśród ludzi; duchowego – łączność z siłą wyższą.

Krok 9. Użyj techniki flowtime

Jedną z największych przeszkód w wykonywaniu zadań jest odwlekanie. Kiedy już zaczniemy coś robić, wtedy łatwiej jest kontynuować, tyle że zacząć jest właśnie najtrudniej. Wiele osób, aby przeciwdziałać swojej tendencji do odwlekania, korzysta z metody pomodoro. Opracowana przez Francesca Cirilla technika ta zachęca do krótkich sesji pracy, po których następują krótkie przerwy. Dokładnie po 25-minutowej sesji pracy następuje 5-minutowa przerwa. Taki cykl to jedno pomodoro. Po czterech pomodoro następuje 15-minutowa przerwa. Jest to metoda, która ułatwia rozpoczęcie pracy i poprawia koncentrację.

Krok 10. Utwórz mechanizm zdobywania informacji zwrotnych z otoczenia

Bycie w stanie flow wymaga więcej niż tylko skupienia, pochłonięcia i zaangażowania w wykonywane zadanie. Wymaga określenia, czy działamy skutecznie. Nie możemy wiedzieć tylko, co robimy, lecz także jak to robimy. Pozytywna informacja zwrotna zachęca do tego, aby skupić się na podążaniu naprzód zamiast na rozpamiętywaniu błędów. Wycisza wewnętrznego kry tyka, pozwalając kierować uwagę na bardziej pozytywne aspekty. Stajemy się mniej skłonni do nadmiernego rozmyślania czy przewidywania oraz mniej podatni na towarzyszący nam stres i frustrację. Możemy racjonalnie ocenić osiągane rezultaty i w razie konieczności wprowadzać poprawki. Dlatego nie bójmy się bliskiej współpracy i informacji zwrotnej na temat swojej pracy i jej wyników.

Polecamy: „Jak odnaleźć flow. Niezmącona koncentracja, zwiększona produktywność i wydajność na zawołanie!”, Damon Zahariades, tłum. Agnieszka Górczyńska, wyd. Sensus

Strach utrudnia osiągnięcie stanu flow

Strach jest nieodłącznym towarzyszem życia, bywa że motywuje nas do potrzebnego działania, ale – jak pisze Damon Zahariades – gdy nie mamy nad nim kontroli, wywołuje emocje, które upośledzają naszą zdolność do podejmowania decyzji i mogą nawet paraliżować nasze umysły, czyniąc nas niezdolnymi do jakiegokolwiek działania. Wrogami stanu flow są przede wszystkim nieumiejętność rozładowywania stresu oraz złość – kiedy jesteśmy w ich szponach, koncentracja uwagi jest niemożliwa. Gdy nie potrafi my się uporać z lękami, nieświadomie blokujemy w sobie osiąganie stanu przepływu. Jeśli nauczymy się kontrolować emocjonalne reakcje na negatywne bodźce, będziemy lepiej przygotowani do doświadczania stanu flow. Oto lista 10 najczęściej występujących lęków, które nas blokują:

  • strach przed porażką,
  • strach przed sukcesem,
  • strach przed zmianą,
  • strach przed krytyką,
  • strach przed upokorzeniem,
  • strach przed pominięciem,
  • strach przed popełnieniem błędu,
  • strach przed nieznanym,
  • strach przed odpowiedzialnością,
  • strach przed zaangażowaniem.
Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze