W związku z premierą nowego sezonu „Wednesday” Jenna Ortega została zapytana o to, jak widzi podejście do relacji międzyludzkich w swoim pokoleniu. Diagnoza 22-letniej aktorki nie jest zbyt optymistyczna.
W wywiadzie z BBC Jenna Ortega miała odpowiedzieć na pytanie o odbiór drugiego sezonu „Wednesday” wśród najmłodszych widzów serialu. Jak pokolenie Z, w dużej mierze szukające poczucia wspólnoty, zapatruje się na historię członkini rodziny Addamsów? 22-latka przyznała, że w erze social mediów serial daje młodym dobry wgląd w to, jak funkcjonuje rodzina i jak bardzo jest istotna.
– Nie żyłam w latach 70., ale słyszałam historie o tym, jak ludzie pukali do drzwi sąsiadów, dzieciaki jeździły na rowerach po całym mieście i umawiano się w określonym miejscu o konkretnej godzinie – po prostu z założeniem, że ktoś się tam pojawi – powiedziała, porównując dawne czasy z tym, jak dziś funkcjonują młodzi ludzie. – Dzisiaj prawie nikt nie rozmawia twarzą w twarz. Młodzi poznają się i tworzą swoje społeczności w internecie, co może nasilać poczucie osamotnienia.
Winą za ten stan rzeczy Ortega obwinia przede wszystkim social media. Potwierdza się więc teza, że samotność i izolacja wcale nie są świadomym wyborem młodych ludzi – lecz konsekwencją przemian społecznych, za którymi nikt z nas nie nadąża. W szczególności zaś nowe pokolenia.
– Jesteśmy dziś wystawieni na ogromną liczbę głosów i opinii – znacznie większą, niż to miało miejsce dawniej czy niż człowiek w ogóle jest w stanie udźwignąć. Myślę, że przez to trudniej odnaleźć siebie. Młodzi ludzie zadają sobie pytania: „Co sprawia, że mój głos jest wyjątkowy? Co dziś – w tym świecie, w tym społeczeństwie – daje mi poczucie sensu, sprawczości albo autorytetu?”.
Gwiazda „Beetlejuice Beetlejuice” podejrzewa, że siła i popularność serialu „Wednesday” tkwią między innymi w sposobie, w jaki pokazuje on relacje międzyludzkie. Dla współczesnych pokoleń, które spragnione są poczucia wspólnoty i więzi, produkcja może wydawać się miłą odskocznią od szarej codzienności.
– Jest coś niezwykle kojącego w obserwowaniu ludzi, którzy po prostu są sobą – autentyczni, swobodni, skupieni na tym, co naprawdę ważne: na rodzinie, na tych, którzy są tuż obok, na swoich pasjach. To właśnie z nich czerpiemy siłę, odwagę i pewność własnego głosu – stwierdziła Ortega. – Dziś bardzo łatwo dać się porwać stadnemu myśleniu, dlatego uważam, że dla młodych ludzi bardzo ważne jest, by mogli zobaczyć rodzinę taką jak z serialu. Teraz jest to ważniejsze niż kiedykolwiek – podsumowała gwiazda.
Źródło: C. Thomas, „Why Jenna Ortega Says It’s Harder to Find a Sense of Self Amid Social Media”, hollywoodreporter.com [dostęp: 01.08.2025]