Zespół stojący za oscarowym „Brutalistą” szykuje kolejną filmową petardę: musical z nominowaną do Oscara Amandą Seyfried („Mank”), która
porzuca blichtr Hollywood i taneczne rytmy „Mamma Mii”, aby wcielić się w Ann Lee, jedną z najbardziej kontrowersyjnych kobiet w historii religii – mistyczkę, prorokinię i przywódczynię sekty nazywaną „żeńskim Chrystusem”.
Najnowszy film twórców oscarowego „Brutalisty” – Mony Fastvold i Brady’ego Corbeta – opisywany jest jako epicka baśń przybliżająca widzom historię Ann Lee (w tej roli nominowana do Oscara za rolę w filmie „Mank” Amanda Seyfried) – urodzonej w Anglii w 1736 roku przywódczyni religijnej, jednej z nielicznych w XVIII w., i charyzmatycznej założycielki Ruchu Shakerów, którą nazywano „żeńskim Chrystusem”. Wpływową postacią została jednak dopiero w 1774 roku, gdy wyemigrowała do Nowego Jorku, gdzie zbudowała jedną z największych utopijnych wspólnot w historii Ameryki, a jej wierni czcili ją poprzez żywiołowe pieśni i tańce. Inspirowany prawdziwymi wydarzeniami musical pokaże natomiast kulisy budowania przez nią z pozoru „idealnej” społeczności.
W roli głównej zobaczymy Amandę Seyfried, laureatkę Złotego Globu i nagrody Emmy za rolę w serialu „Zepsuta krew”. Aktorka ma jednak spore doświadczenie musicalowe: popularność przyniosły jej bowiem role w filmach muzycznych „Mamma Mia” (2008), „Mamma Mia! Here We Go Again” (2018) i „Les Misérables: Nędznicy” (2012).
Amanda Seyfried na planie filmu „The Testament of Ann Lee” (Fot. materiały prasowe)
„The Testament of Ann Lee” to jednak widowisko o zupełnie innym charakterze. Lee była bowiem niezwykle charyzmatyczną postacią, wielokrotnie oskarżaną o bluźnierstwa z powodu swoich niekontrolowanych zachowań: krzyków i drgawek. Czy gwiazda udźwignie aktorsko tak trudną kreację? O tym przekonamy się niebawem. W obsadzie znaleźli się też m.in. Thomasin McKenzie („Jojo Rabbit”), Lewis Pullman („Top Gun: Maverick”), Christopher Abbott („Biedne istoty”), Tim Blake Nelson („Bracie, gdzie jesteś?”), Stacy Martin („Nimfomanka”), Matthew Beard („Klub dla wybrańców”), Scott Handy („Obłędny rycerz”), Viola Prettejohn („Wiedźmin”) i David Cale („Pollock”), a także zachodnioszwedzkie gwiazdy: Matti Boustedt, James Hogg, Melker Appel i David Fjällbrant.
Reżyserką, współautorką scenariusza i producentką dzieła jest Mona Fastvold, której queerowy romans „Świat, który nadejdzie” w 2021 roku zdobył w Wenecji nagrodę Queer Lion. Co ciekawe, norweska twórczyni napisała „Testament Ann Lee” wspólnie ze swoim mężem, Bradym Corbetem, z którym odniosła ostatnio ogromny sukces za sprawą monumentalnego „Brutalisty”, którego nagrodzono trzema Oscarami, trzema Złotymi Globami oraz Srebrnym Lwem. Przy swoim nowym projekcie para ponownie nawiązała również współpracę z nagrodzonym statuetką Akademii Filmowej kompozytorem muzyki do „Brutalisty” Danielem Blumbergiem. Co więcej, jednymi z producentów filmu są Polacy: Klaudia Śmieja-Rostworowska i Gregory Jankilevitsch z Mid March Media.
Film kręcono w Göteborgu i Budapeszcie, a kinowa premiera widowiska zaplanowana jest jeszcze na ten rok (konkretna data pojawienia się filmu na ekranach nie jest jeszcze znana). Zanim jednak to się stanie, produkcja powalczy o Złotego Lwa na Festiwalu Filmowym w Wenecji i zagości w programie tegorocznego Festiwalu Filmowego w Toronto.