1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

XX Festiwal Beethovena. Święto muzyki w Warszawie

Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena
Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena
Do Filharmonii Narodowej chodzę od niedawna, więc nie mogę uchodzić za znawcę muzyce poważnej. Raczej za pasjonata, który uległ czarowi tego miejsca. Ale kolejna, XX już edycja Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena to po prostu święto muzyki. Nie tylko dla melomanów, dla każdego, kto jest wrażliwy na sztukę.

Kilkanaście lat temu festiwal zawitał do Warszawy i zagościł tu na dobre. Co roku Elżbieta Penderecka niezmordowanie  walczy o rangę i zasięg tej wspaniałej muzycznej imprezy. W moim skromnym prywatnym kalendarzu imprez wykwintnych i wartych uwagi festiwal ma swoje honorowe miejsce. Przekonał mnie bowiem raz na zawsze do tego, że muzyki poważnej trzeba słuchać na żywo  - nic nie zastąpi przeżytych emocji i wzruszeń.

Oczywiście o Beethovenie słyszał prawie każdy. W programie festiwalu znalazł się nawet esej poświęcony percepcji genialnego kompozytora w popkulturze. Wojciech Orliński przekonuje w nim, że Beethoven jest bardziej intensywnie obecny w naszej świadomości niż Bach i Mozart  razem wzięci. Dlaczego? Zasługę należy przypisać chyba sile jego muzyki. Zaiste przeogromnej!

Na otwarcie festiwalu zabrzmiała słynna IX Symfonia wraz z finałową „Odą do radości”. Wcześniej jednak wysłuchaliśmy Fantazji c-moll na fortepian, chór i orkiestrę op. 80, do której wykonania zaproszono Orkiestrę Symfoniczną i Chór Filharmonii Narodowej pod batutą maestro Jacka Kaspszyka oraz koreańską pianistkę Yeol Eum Son. O koncertach fortepianowych Beethovena nasłuchałam się w kuluarach od melomanów, których - co bez wstydu wyznam - po prostu podsłuchuję, aby z pierwszej ręki dowiedzieć się, co za chwilę będę mogła usłyszeć. Z tym większym zainteresowaniem zasiadłam w fotelu i już po chwili pochłonęła mnie muzyka i nastrój tego niezwykłego wieczoru.

Muzykolog Maciej Negrey napisał w programie: „Beethoven ukończył właśnie po latach zmagań V Symfonię i niemal od jednego pociągnięcia piórem napisał Symfonię VI Pastoralną. Wszystkie utwory miały swoje prawykonania na tej samej akademii w Theater an der Wien 22 grudnia 1808 roku. To właściwie wszystko, co łączy dwa arcydzieła z przedziwnym studium, jakim jest Fantazja c-moll. Za to podobieństwo jej finałowej melodii do tematu Ody do radości z IX Symfonii Beethovena zauważono już dawno. W gruncie rzeczy sięga ono do zagadnień inspiracji i techniki kompozytorskiej”. Dlatego właśnie tak idealnie ta fantazja wkomponowała się w wieczorny koncert otwierający festiwal wraz ze słynna IX Symfonią.

Do Wielkiego Piątku można codziennie słuchać utworów Beethovena, i nie tylko, w mistrzowskich, czasem zaskakujących wykonaniach. Zachęcam wszystkich do wizyty w Filharmonii Narodowej, ponieważ festiwal to tak niesamowite wydarzenie na mapie kulturalnej Warszawy, że po prostu żal je przegapić.

20. jubileuszowa edycja Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Warszawie, 12-25 marca 2016 , Filharmonia Narodowa

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze