Kilka dni temu miał premierę, a już podbija Netflixa. Skandynawski miniserial „Zupełnie normalna rodzina” to pozycja w sam raz na jesienno-zimowy wieczór. Przeczytajcie, o czym opowiada.
Miniserial „Zupełnie normalna rodzina” to szwedzki kryminał wyreżyserowany przez Pera Hanefjorda. Swoją premierę miał 24.11. tego roku i od razu zyskał masę fanów – również z Polski. Obecnie serial utrzymuje się na drugim miejscu w Top 10 seriali w Polsce na Netflixie (zaraz po „Informacji zwrotnej”).
Produkcja powstała na podstawie thrillera psychologicznego Mattiasa Edvardssona o tym samym tytule, który od razu stał się międzynarodowym bestsellerem [premiera książki miała miejsce w 2019 roku – przyp. red.]. Zresztą autor książki jest także producentem wykonawczym serialu. – To spełnienie marzeń, aby moja książka powstała w formie serialu Netflixa. Scenariusz jest bardzo mocny, a Per Hanefjord to fantastyczny reżyser, którego ta historia pasjonuje. Ważne było dla mnie, żeby film był kręcony w Lund, gdzie rozgrywa się akcja książki. Mam też nadzieję, że niektórym z młodych, niezwykle utalentowanych aktorów uda się w tym serialu dokonać przełomu – mówi Mattias Edvardsson.
Kadr z miniserialu „Zupełnie normalna rodzina” (Fot. materiały prasowe Netflix)
W serialu „Zupełnie normalna rodzina” poznajemy historię Snadellów – pozornie zwyczajnej rodziny, którą tworzą: pastor Adam, prawniczka Ulrika i ich 19-letnia córka Stella. Na pierwszy rzut oka wiodą idealne życie na przedmieściach Lund, jednak gdy Stella zostaje zatrzymana jako podejrzana o zabójstwo, okazuje się, że cała trójka skrywa swoje tajemnice. Co tak naprawdę się wydarzyło? Co widział ojciec, czego nie mówi matka, co ukrywa córka? Ich świat rozpada się na kawałki, a oni nie cofną się przed niczym, aby się nawzajem chronić.
W roli zupełnie normalnej rodziny zobaczymy: Alexandrę Karlsson Tyrefors jako Stellę Sandell (będzie to jej debiut aktorski), Lo Kauppi jako Ulrikę Sandell oraz Björna Bengtssona jako Adama Sandella.
Za reżyserię odpowiada wspomniany Per Hanefjord, z kolei za scenariusz – Anna Platt i Hans Jörnlind.
– Jestem głęboko wdzięczny, że mogę być reżyserem tego tytułu. Powieść Mattiasa, scenariusz i fantastyczna obsada stwarzają najlepsze możliwe warunki dla mocnego serialu telewizyjnego. Od pierwszego spotkania z tą historią wiedziałem, że ma coś w sobie. Porusza złożone problemy, oferuje głębię charakteru, a jednocześnie trzyma w napięciu. Jestem pod wielkim wrażeniem aktorów i mam wrażenie, że jestem częścią czegoś wielkiego, gdy rodzą się nowe gwiazdy filmowe – mówi reżyser.
Kadr z miniserialu „Zupełnie normalna rodzina” (Fot. materiały prasowe Netflix)
Miniserial „Zupełnie normalna rodzina” ma 6 odcinków. Dostępny jest na platformie Netflix.
Źródło: materiały prasowe Netflixa, „Bestselling ‘A Nearly Normal Family’ Will Become a Netflix Limited Series”, https://about.netflix.com/en/news/bestselling-a-nearly-normal-family-will-become-a-netflix-limited-series [dostęp: 28.11.2023]