1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

„Zakochana bez pamięci” - Jak naprawić zepsutą miłość

fot. materiały prasowe Vivarto
fot. materiały prasowe Vivarto
Zobacz galerię 6 Zdjęć
Rzadko się zdarza by film dedykowany był aktorce. Juliette Binoche jest szczęściarą. Po roli Anne w „Sponsoringu” możemy ją oglądać w komedii romantycznej Sylvie Testud „Zakochana bez pamięci”.

W „Sponsoringu” Małgorzata Szumowska postawiła francuskiej gwieździe nie lada wyzwanie. Binoche zagrała starzejącą się dziennikarkę, która pisze artykuł o prostytuujących się studentkach. Dziennikarka siedzi całymi dniami w mieszkaniu, przed komputerem, w szlafroku, bez makijażu. W „Zakochanej bez pamięci” aktorka pojawia się jako dwudziestodziewięciolatka, by po chwili obudzić się jako czterdziestokilkuletnia kobieta.

</a> fot. materiały prasowe Vivarto/galeria zdjęć fot. materiały prasowe Vivarto/galeria zdjęć

Binoche gra świetnie młodą dziewczynę, niestety widać, że jest grubo po trzydziestce (ma 48 lat). Początkowo jej zachowanie w stylu podlotka wprawiło mnie w zdumienie. - Czyżby kolejna dojrzała kobieta robiła z siebie wiecznego dzieciaka? - pomyślałam. Może reżyserka świadomie wprowadziła taki zabieg, aby zaakcentować różnicę w zachowaniu bohaterów - w młodości, gdy się poznają i są sobą zauroczeni i po kilkunastu latach, gdy są znudzoną parą, starającą się o rozwód.

W dniu 29. urodzin spełnia się marzenie Marie - udaje jej się zwrócić na siebie uwagę Paula Speranskiego (w tej roli znakomity Mathieu Kassovitz) i ląduje z nim w łóżku. Budzi się już jako pani Speranski, mieszkanka luksusowego apartamentu, tuż przy wieży Eiffla. W kuchni spotyka swojego synka. Wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że kompletnie nie pamięta jak do tego doszło. W lustrze widzi o kilkanaście lat starszą od siebie kobietę. To całkiem normalne, że jest w szoku. Próbuje uzupełnić luki w pamięci wypytując dziecko. Na początku robi dobrą minę do złej gry przed gosposią, potem dezerteruje i prosi ją o pomoc. Scena gdy razem szukają w garażu podziemnym samochodu, należy chyba do najbardziej zabawnych.

Marie powoli dowiaduje się kim jest. Wyrosła na kobietę biznesu, z sukcesem prowadzącą dużą firmę, która w międzyczasie zniszczyła swoje małżeństwo. Na szczęście wraz z utratą pamięci zniknęła również Marie bizneswomen, a odrodził się podlotek, który jest w stanie zrobić wszystko dla swej miłości. Zaczyna walczyć o męża, nie chce dopuścić do rozwodu. Jej zmaganiom towarzyszy wiele zabawnych gaf, wynikających z tego, że nowa rzeczywistość jest dla niej zupełnie obca. Jak tu w kilka godzin ogarnąć zarządzanie firmą i zająć się dzieckiem, którego się nie zna?

Film wyreżyserowany przez Sylvie Testud pokazuje, to co już wiemy, ale z czym nie umiemy nadal walczyć: że nadmiar pracy i brak młodzieńczej spontaniczności sprawia, że ludzie oddalają się od siebie. Mimo tych oczywistości można zobaczyć „Zakochaną bez pamięci”, by upewnić się, że każdy wygłup i każde ryzyko ma sens, jeśli chcemy uratować naszą miłość.

Więcej o recenzjach filmowych TUTAJ

[iframe src="https://www.youtube.com/embed/EaTMWDJBPns" frameborder="0" allowfullscreen" width="100%" height="315-->

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze