Na ten tytuł zdecydowanie warto czekać. „Chopin, Chopin!” z Erykiem Kulmem jr. w tytułowej roli ma pokazać Fryderyka, o jakim nie przeczytamy w podręcznikach do historii. A kreacja Kulma zachwyca tym bardziej, że aktor ma faktycznie zagrać chopinowskie utwory w scenach, które będzie można zobaczyć na ekranie. Premiera w 2025 roku.
Fryderyk Chopin i jego twórczość to nasze dobro narodowe. Nic więc dziwnego, że film o geniuszu fortepianu wzbudza emocje od pierwszych medialnych wzmianek. Rzadko jednak zdarza się, że owe emocje są niemal w stu procentach pozytywne. Patrząc na pierwsze kadry z filmu i słuchając relacji pracujących przy nim artystów, nie mamy wątpliwości – będzie to produkcja wyjątkowa.
Jak dumnie głoszą pierwsze komunikaty od twórców, „Chopin, Chopin!” pokaże Fryderyka, o jakim nie przeczytamy w podręcznikach do historii. To będzie opowieść o zakochanym w życiu dandysie, geniuszu fortepianu, enfant terrible swojej epoki, który żyje do utraty tchu – i z wyrokiem śmierci: gruźlicą.
Paryż, 1835 rok. Fryderyk Chopin ma 25 lat i jest ulubieńcem paryskich salonów, arystokracji i króla Francji. Widzimy go podczas nocnych eskapad i afterparty po koncertach. Zazwyczaj pełnego energii, przykrywającego chorobę żartem. Jego życie ucieka, jednak Fryderyk nie zwalnia. Komponuje arcydzieła, także na zamówienie. Ze względu na zobowiązania finansowe udziela lekcji gry na fortepianie. Przyjaciele go podziwiają, a kobiety pragną jako kochanka. Poznajemy go w wybranych momentach życia, w intymnych sytuacjach, w których udaje się zajrzeć do jego wnętrza, zazwyczaj ukrytego pod maską ironii. Jest kimś w rodzaju dzisiejszych gwiazd rocka, gra i komponuje jak nikt inny przed nim – z brawurą i artystyczną odwagą właściwą wyłącznie geniuszom. Robi dużo, żeby być kochanym i popularnym – ale powoli dorasta do swojej prawdy: liczy się tylko muzyka.
– Ten film jest oparty na faktach, nie ma w nim żadnego wydarzenia, które nie miałoby miejsca. Ale też bardziej niż biograficzny jest to jednak film psychologiczny, próba zmierzenia się z psychiką Chopina – mówił reżyser filmu Michał Kwieciński podczas konferencji prasowej. I dodał: – Po tym, jak przeczytałem dużo książek o Chopinie, stwierdziłem, że wcześniej nie wiedziałem o nim nic. I ośmielam się zaryzykować stwierdzenie, że państwo też niewiele o nim wiecie.
W tytułową rolę wcieli się Eryk Kulm jr, laureat nagrody im. Zbyszka Cybulskiego i Orła za najlepszą rolę męską w głośnym dramacie wojennym „Filip” w reż. Michała Kwiecińskiego. Obok niego wystąpią: znany polskiej widowni, również z „Filipa”, francuski aktor Victor Meutelet (m.in. „Plan na miłość”, „Emily w Paryżu”), który wcieli się w innego wielkiego kompozytora – Ferenca Liszta, oraz Josephine de La Baume, francuska aktorka znana z takich tytułów, jak głośny serial „Top Boy”, „Boogie Woogie” czy „Bodyguard Zawodowiec”, która wcieli się w rolę George Sand.
– Dlaczego powiedziałem Michałowi Kwiecińskiemu [z którym współpracowali już z sukcesami przy nagradzanym filmie „Filip” – przyp. red.], że chciałbym zagrać Chopina? W szkole, w klasie muzycznej, to utwory Chopina wychodziły mi najlepiej ze wszystkich utworów, które grałem. Żaden inny kompozytor tak na mnie nie wpływa, to jakiś dziwny rodzaj połączenia. I kiedy już zostałem aktorem, to pomyślałem, że wspaniale byłoby spróbować zrozumieć tego człowieka – mówił Eryk Kulm jr.
Eryk Kulm jr faktycznie gra chopinowskie utwory w scenach, które będzie można zobaczyć na ekranie. Żeby móc je odtworzyć, spędził trzy i pół miesiąca we Francji, w górach, w odosobnieniu. – Michał wysłał mnie na te „wakacje”. Ćwiczyłem codziennie po sześć godzin fragmenty utworów, które potrzebne mi były do odegrania scen w filmie. I te trzy i pół miesiąca samemu, ta samotność i dyscyplina grania, sprowadziły na mnie bardzo różne stany emocjonalne. Miałem nerwobóle, cierpła mi ręka, a że jestem hipochondrykiem, chyba poczułem, jak mógł czuć się Chopin – przyznał aktor.
W międzynarodowej obsadzie filmu znaleźli się również: Maja Ostaszewska (Justyna Krzyżanowska, matka Chopina), Karolina Gruszka (Delfina Potocka), Michał Pawlik (Jan Matuszyński), Kamil Szeptycki (Julian Fontana), Lambert Wilson (król Ludwik Filip I), Martyna Byczkowska (Marysia Wodzińska), Dominika Ostałowska (Wodzińska). Żeby zachować autentyzm opowieści, aktorzy będą mówić po polsku, francusku i hiszpańsku, a zdjęcia, za które odpowiada wielokrotnie nagradzany operator Michał Sobociński, realizowane są w Polsce, we Francji i na Majorce. Koniec zdjęć już w grudniu.
– Kiedy spotkaliśmy się z Erykiem na planie w scenie ważnej rozmowy matki z synem, zobaczyłam w nim głębokie osadzenie w postaci. Bardzo mnie to wzruszyło. Nawet napisałam swoim bliskim w domu SMS-a: „Siedzi przy mnie Chopin” – powiedziała Maja Ostaszewska podczas konferencji prasowej.
Czytaj także: Eryk Kulm jr jako Fryderyk Chopin. Powstaje nowy film o legendarnym polskim kompozytorze
„Chopin, Chopin!” w reżyserii Michała Kwiecińskiego trafi do kin w 2025 roku. Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.