1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Książki
  4. >
  5. O czym pisali do siebie Szymborska i Miłosz? Już wkrótce ukaże się zbiór nieznanej korespondencji dwójki noblistów

O czym pisali do siebie Szymborska i Miłosz? Już wkrótce ukaże się zbiór nieznanej korespondencji dwójki noblistów

Książka pod tytułem „Pod dyskretną opieką Wielkich Mocy” ukaże nieoficjalne oblicze dwójki wielkich poetów, którzy na stałe zapisali się w historii polskiej literatury. (Fot. materiały prasowe)
Książka pod tytułem „Pod dyskretną opieką Wielkich Mocy” ukaże nieoficjalne oblicze dwójki wielkich poetów, którzy na stałe zapisali się w historii polskiej literatury. (Fot. materiały prasowe)
Niepublikowane dotąd, zebrane w jednym tomie listy (i nie tylko) ujrzą światło dzienne już 13 listopada. Książka pod tytułem „Pod dyskretną opieką Wielkich Mocy” ukaże nieoficjalne oblicze dwójki wielkich poetów, którzy na stałe zapisali się w historii polskiej literatury.

Wisława Szymborska i Czesław Miłosz – dwie na pozór skrajnie różne osobowości – poznali się w 1989 roku, kiedy poeta przyjechał do Polski, by odebrać doktorat honoris causa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Co prawda Szymborska spotkała go już wcześniej, na poranku poetyckim w 1945 roku, gdzie zrobił na niej ogromne wrażenie. „Pamiętam, że pomyślałam: to wielki poeta. Oczywiście nie ośmieliłam się podejść” – wspominała później.

Czytaj także: „Był jednym z ostatnich wielkich poetów, o których można na kolanach albo wcale”. 20 lat temu zmarł Czesław Miłosz

W końcu jednak zaczęli ze sobą rozmawiać, a z czasem także regularnie się spotykać – gdy Miłosz, po otrzymaniu honorowego obywatelstwa miasta Krakowa, zaczął spędzać w nim letnie miesiące, z przyjemnością przebywał u Szymborskiej na „kolacyjkach czy loteryjkach”, jak podają biografki poetki: Anna Bikont, Joanna Szczęsna.

Z czasem narodziła się między nimi głęboka przyjaźń. To właśnie Miłosz był jedną z pierwszych osób, które w październiku 1996 roku gratulowały jej tej prestiżowej nagrody, a odnoszący się do tego wydarzenia artykuł, który opublikował w „Tygodniku Powszechnym”, zatytułował „A nie mówiłem?”.

Potem zaś – w sposób naturalny – z Szymborskiej i Miłosza powstała para, „a tę relację podjął i stworzył Miłosz, bo ona sama by się nie odważyła […]. Wisława podkreślała całym swoim zachowaniem, że był to związek uczuciowy asymetryczny: on wielki wieszcz, ona skromna poetka, i że te asymetryczne wielkości zostały w jakiejś mierze sztucznie zrównane za pomocą Nobla” – tłumaczą autorki „Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej”.

Czytaj także: Wisława Szymborska – wiersze o miłości, które poruszą twoje serce

O czym ze sobą rozmawiali, o czym pisali? Już wkrótce będziemy mogli jeszcze bliżej przyjrzeć się ich relacji. 13 listopada nakładem Wydawnictwa Znak ukaże się bowiem książka „Pod dyskretną opieką Wielkich Mocy”. Jest to zbiór nieznanej korespondencji (i nie tylko!) dwójki noblistów, w którym w oszczędny – acz błyskotliwy i dowcipny sposób – opowiadają sobie o tym, co słychać – u nich prywatnie i w świecie.

(Fot. materiały prasowe) (Fot. materiały prasowe)

Jak pisze we wstępie Marcin Wicha, obserwujemy tutaj niezwykłych „kuratorów galerii osobliwości”, którzy mimochodem odsłaniają swoje nieoficjalne oblicze. Możemy podpatrzeć, jak wymiana uprzejmości zmienia się w bliską zażyłość i wspólną zabawę słowem i obrazem. Niepublikowane dotąd, zebrane w jednym tomie listy i nie tylko, to kawał – mniej poważnej – historii literatury.

Jedno jest pewne – my już wiemy, co będziemy robić w listopadzie.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze