1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Listy do Psychologa
  4. >
  5. Mam dość swojej nadwrażliwości

Mam dość swojej nadwrażliwości

„Chciałabym stawiać granice jasno, prosto i bez zbędnych emocji, ale czy to możliwe?” – pyta nasza czytelniczka. (Ilustracja: iStock)
„Chciałabym stawiać granice jasno, prosto i bez zbędnych emocji, ale czy to możliwe?” – pyta nasza czytelniczka. (Ilustracja: iStock)
„Chciałabym stawiać granice jasno, prosto i bez zbędnych emocji, ale czy to możliwe? Szkoda mi nerwów, a z drugiej strony mam dość wykorzystywania przez ludzi szukających empatycznych WWO” – pisze nasza czytelniczka. Na list odpowiada Ewa Klepacka-Gryz.

Jestem wysoko wrażliwą osobą, z ciekawością przeczytałam artykuł o chronieniu wrażliwości w numerze „Sensu”. Jednak mam dość swojej nadwrażliwości i sama łapię się na tym, że momentami staję się agresywna. Pracuję z ludźmi; wobec studentów jeszcze się hamuję, ale w przypadku leniwych, często zakłamanych współpracowników czy tzw. przyjaciół nie mam siły i odcinam się od nich grubą kreską. Uwiera mnie to, że stawianie granic ludzkiej szarańczy kosztuje mnie bardzo dużo nerwów. A chwilę później pojawiają się nowe osoby, które szybko rozgryzam jako kolejnych manipulatorów czy wampirów emocjonalnych. No i znowu wkurzenia gotowe.

Chciałabym stawiać granice jasno, prosto i bez zbędnych emocji, ale czy to możliwe? Szkoda mi nerwów, a z drugiej strony mam dość wykorzystywania przez ludzi szukających empatycznych WWO. Czuję się wypalona i zniechęcona. W sumie boję się ludzi, wręcz z góry widzę w nich potencjalnych manipulatorów.
Pozdrawiam
L

Ewa Klepacka-Gryz: Droga L., bardzo jestem ciekawa, w jaki sposób stawiasz granice. A jeszcze wcześniej, czy czujesz kiedy są one przekraczane, bo to jest najważniejsze. Złość stoi na straży naszych granic; alarmuje, że ktoś je przekroczył. Dlatego w złości nie ma niczego złego. Złość to emocja, agresja to sposób jej wyrażania. Uczucia złości nie warto blokować, bo możesz przestać ją czuć, a wtedy twoja wysoka wrażliwość z pewnością na tym ucierpi. Nad agresją, a w zasadzie nad sposobem jej wyrażania, można popracować. Kiedy np. czujesz złość na konkretną osobę, możesz jej o tym spokojnie powiedzieć albo możesz też choćby zacząć na nią krzyczeć czy ją odepchnąć. To od ciebie zależy, który sposób zachowania wybierzesz.

Chciałabyś stawiać granice bez emocji, ale to właśnie emocje stoją na straży naszych granic, to one pokazują, że ktoś je przekroczył. Możesz spróbować pracować z granicami na jeszcze bardziej podstawowym poziomie, czyli na etapie doznań. Na przykład załóżmy, że są w twoim otoczeniu osoby, po relacji z którymi czujesz się rozdrażniona, zła albo zmęczona. W trakcie kolejnego spotkania z taką osobą spróbuj skoncentrować się na swoim ciele i poczuć najsilniejsze nieprzyjemne doznanie, które pojawią się w jej obecności. Moje pacjentki twierdzą, że ich najczulszym testerem jest część brzucha, a dokładnie nadbrzusze, w okolicy trzech palców nad pępkiem. To w tym miejscu odczuwają np. ciepło i rozluźnienie w relacjach intymnych, a ścisk i napięcie w momentach, gdy ktoś przekracza ich granice.

Nasze granice odczuwamy w ciele. Kiedy np. ktoś w tramwaju albo w kolejce stoi za blisko ciebie, prawdopodobnie nie masz problemu, żeby odsunąć się od intruza albo gestem czy ruchem ciała dać znać, żeby nie kładł się na twoje plecy. Podobnie możesz zareagować w sytuacjach, o których piszesz. To nie muszą być słowa, bo kiedy powiesz coś osobie przekraczającej twoje granice, ona z pewnością coś odpowie w swojej obronie, i wywiąże się niepotrzebna dyskusja, która nie rozwiąże twojego problemu. Czuj granice w ciele, nie broń się przed emocjami i reaguj ciałem (i z ciała) zamiast słowami.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze