„Około pół roku temu zmieniłam pracę i zaczęłam zarabiać więcej niż mąż. Początkowo nie było z tym problemu, ale od niedawna widzę, że on się z tym źle czuje” – pisze nasza czytelniczka. Na list odpowiada Ewa Klepacka-Gryz.
Drodzy, piszę do was z prośbą o radę. Jestem mężatką od 10 lat, mamy dwoje dzieci. Dotychczas nasze małżeństwo było bardzo udane, jednak około pół roku temu zmieniłam pracę i zaczęłam zarabiać więcej niż mąż. Początkowo nie było z tym problemu, ale od niedawna widzę, że on się z tym źle czuje. Robi mi przytyki, podkreśla, że nie stać go na pewne rzeczy, a mnie z pewnością tak. Kupiłam mu wymarzony rower, a on się na mnie obraził. Nie umiem sobie z tym poradzić. Jak postępować? Proszę o zachowanie anonimowości
J.
Ewa Klepacka-Gryz: Droga Anonimowa, a czym dla ciebie jest to, że zarabiasz więcej niż twój mąż? Czy uważasz, że to sprawiedliwe, że ty – kobieta – przynosisz do domu więcej pieniędzy niż twój mężczyzna? Z jaką intencją kupiłaś mężowi jego wymarzony rower?
Przekonanie, że to mężczyzna powinien więcej zarabiać zależy w dużej mierze od relacji pomiędzy partnerami. Oczywiście każde z was wyniosło jakieś przekonania w tej sprawie ze swoich rodzin pochodzenia. Być może w twojej głowie panuje przekonanie, że to mężczyzna powinien więcej zarabiać, albo on wstydzi się przed własnym ojcem, bratem czy kumplem, że żona musiała kupić mu rower, bo sam nie był w stanie na niego zarobić. Czy wiesz, dlaczego się na ciebie obraził z powodu tego roweru? Czy wytłumaczyłaś mu, dlaczego chciałaś spełnić jego marzenie?
W małżeństwie kłótnie o pieniądze mają zwykle drugie dno: najczęściej chodzi o władzę albo niewyrażone emocje. Nie bez znaczenia jest również sposób, w jaki zarządzacie pieniędzmi w waszym związku – czy macie wspólne konto, czy wspólnie podejmujecie decyzje o ważniejszych wydatkach? Myślę, że najprościej byłoby gdybyście skorzystali chociaż z jednej konsultacji u terapeuty, który pomógłby wam zrozumieć, co się zmieniło w relacji, kiedy ty zaczęłaś więcej zarabiać, i jak emocjonalnie wyrównać tę materialną dysproporcję.