1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Nie walcz z żalem. Traktuj go jako szansę na rozwój

Nie walcz z żalem. Traktuj go jako szansę na rozwój

żal jest i będzie wpisany w nasze życie. (Ilustracja: Master1305/Getty Images)
żal jest i będzie wpisany w nasze życie. (Ilustracja: Master1305/Getty Images)
Świat podpowiada, żeby nie oglądać się wstecz i nie żałować nietrafionych decyzji. Psycholog kliniczny, profesor szkoły Medycznej Uniwersytetu Cornella Robert L. Leahy zachęca jednak, by nie walczyć z samym żalem – bo to naturalna reakcja – a traktować go jako narzędzie rozwojowe.

Nie potrafimy nieomylnie przewidzieć przyszłości, dlatego żal jest i będzie wpisany w nasze życie. Osoba, która twierdzi, że nigdy nie żałuje, najpewniej nie wie, czym jest żal, bądź stosuje bardzo silny mechanizm wyparcia. Albo może mieć osobowość psychopatyczną. „Żal jest drugą z emocji, o których najczęściej mówią ludzie. Pierwsze miejsce zajmuje miłość” – pisze psycholog prof. Robert L. Leahy w książce „Gdybym tylko...”. Podstawową cechą charakterystyczną żalu jest narracja rozpoczynająca się od słów „gdybym tylko”. Następnie otwierają się nieograniczone możliwości: gdybym tylko poczekał – gdybym tylko nie zwlekał, gdybym tylko nic nie powiedział – gdybym tylko zabrał głos. Często towarzyszy temu myśl, że w niewybranej przez nas, alternatywnej rzeczywistości żyłoby się nam lepiej. Gdy myśl tę rozpamiętujemy, pojawia się żal.

„Wierzymy również, że ten inny rezultat – którego nigdy nie osiągnęliśmy lub nie osiągniemy – jest fundamentalny dla naszego szczęścia. To tak, jakby ten posiłek, który opuściłeś, miał być twoim ostatnim posiłkiem. Już nigdy niczego nie zjesz. Tyle że to nieprawda. Żal unieważnia to, co jest, na korzyść tego, co mogłoby być. To, co mogłoby być, staje się wrogiem tego, co w twoim życiu prawdziwe” – zauważa autor.

Mądrość i zdrowie

Żal to bardzo skomplikowany stan – zarówno emocjonalny, jak i intelektualny, ponieważ jest zbiorem myśli oraz uczuć. Dotyczy zarówno tego, co zrobiliśmy, jak i tego, czego nie zrobiliśmy, oraz tego, co moglibyśmy zrobić inaczej. Angażuje tym samym przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.

Żal to coś więcej niż smutek, bezradność czy strach – mieści w sobie również dezorientację i ciekawość. Dla niektórych to przede wszystkim uwięzienie w powracających, natrętnych myślach, a tym samym zamknięcie się w przeszłości. Tymczasem żal to świetny doradca, ponieważ – jak podkreśla prof. Leahy – przy podejmowaniu dobrych decyzji potrzebne są wątpliwości. A ten pozwala wątpić, zwolnić, zatrzymać się, przemyśleć decyzje. Bo chociaż zazwyczaj nie mamy wpływu na to, czy żal się pojawi, to na to, co z nim zrobimy – już tak. To narzędzie dydaktyczne, które „umożliwia eksperymentowanie w umyśle, a zdolność do myślenia z wyprzedzeniem daje nam szansę uniknięcia pewnych przykrych konsekwencji. Możemy patrzeć na żal jak na strategię planowania pozwalającą wyobrażać sobie różne ścieżki, którymi moglibyśmy podążyć, i przewidywać, dzięki którym uzyskamy największą przewagę”.

Natomiast sprytne i mądre osoby uczą się z żalu jeszcze przyjemniej i prościej, mianowicie z doświadczenia innych ludzi. Wystarczy posłuchać, co mówią starsze od nas osoby na temat tego, czego żałują, a czego nie żałują w swoim życiu. Prawie żadna z nich nie żałuje, że spędzała za mało godzin w biurze i pracy. I prawie żadna nie żałuje czasu, który spędzała z osobami, które kochała. Już w tych dwóch opowieściach o żalu zawarte są dla ciebie dwie potężne lekcje dotyczące odpuszczania i starania się. „Kiedy spojrzysz naokoło, być może zauważysz pewne typowe żale, o których opowiadają: przejadanie się, picie zbyt dużo alkoholu, wydawanie za dużo pieniędzy, wyżywanie się na partnerze lub niewierność, trwanie w relacjach bez perspektyw, brak sumienności i ciężkiej pracy w szkole, uleganie gniewowi, izolowanie się od osób, na których im zależy. Wszyscy mamy wokół siebie ludzi podobnych do nas, którzy popełnili wiele błędów; tragedią byłoby lekceważenie ich mądrości zdobytej dzięki tym błędom oraz niewykorzystanie spowodowanego przez nie żalu” – czytamy w „Gdybym tylko...”. Istnieje również bezpośredni związek pomiędzy spodziewanym się w przyszłości żalem a dbaniem o swoje zdrowie. Na podstawie 81 badań przeprowadzonych na blisko 46 tys. osób wykazano, że „pytanie o możliwy antycypowany żal wiąże się z lepszym przestrzeganiem zaleceń dotyczących przeglądowych badań w kierunku raka szyjki macicy i mammografii. Istniało większe prawdopodobieństwo, że rodzice obawiający się zakażenia swoich dzieci wirusem HPV i późniejszych wyrzutów sumienia, zaszczepią swoje dzieci” – komentuje Robert L. Leahy.

Dobre decyzje

Przez zadawanie sobie wnikliwych pytań i poszukiwanie uczciwej odpowiedzi żal może pomóc zmierzyć się z naszymi ulubionymi strategiami podejmowania decyzji, takimi jak: zwlekanie, poszukiwanie zapewnień, nadmierne zabezpieczanie się.

Jeśli przed podjęciem decyzji czekasz i odwlekasz sprawy, rozpoznaj, że to twoja decyzja i że długie czekanie może doprowadzić do większego żalu. Zapytaj siebie, czy czekając, naprawdę zdobędziesz lepsze informacje. Autor książki pisze wprost: „im dłużej czekasz, tym dłużej będziesz chciał czekać; przeanalizuj koszty utraty możliwości”. Zachęca, by robić również to, na co nie czujemy się gotowi (przecież przez prawie całe życie, gdy robimy coś nowego, to nie jesteśmy gotowi). Poza tym uświadomienie sobie, że czekanie to tylko odroczenie albo zaproszenie żalu, może skłonić do działania.

Jeśli przed podjęciem decyzji poszukujesz zapewnień, za radą psychologa zapytaj siebie: „Czy próbujesz uniknąć odpowiedzialności za swoje decyzje? Czy uważasz, że inni lepiej od ciebie wiedzą, jaka jest właściwa decyzja? Czy poszukiwanie zapewnień doprowadzi cię do przeświadczenia, że nie umiesz podejmować własnych decyzji?”. A następnie nazwij (spisz albo wypowiedz głośno) dowody na to, że potrafisz podejmować w swojej sprawie słuszne decyzje.

Jeśli przed podjęciem decyzji nadmiernie się zabezpieczasz, szczerze się zastanów: „Czy zabezpieczanie się złagodzi jakiekolwiek negatywne konsekwencje twojego wyboru? Czy zabezpieczanie się nie powstrzyma cię od dania z siebie wszystkiego? Czy ograniczenie zaangażowania to samoutrudnienie?”. I w ciszy pobądź chwilę z nasuwającymi się odpowiedziami, czując, jak rośnie w tobie odwaga, gotowość odpuszczenia strachu.

Chybione strategie

Inne popularne, choć chybione strategie to m.in. podążanie za tłumem, pozostawianie spraw losowi albo przerzucanie decyzji na inną osobę. Za każdym razem warto sprawdzić, czy – rezygnując z samodzielnej decyzji – nie zmniejszamy odpowiedzialności za własne życie. Dobrze również pamiętać, że pozostawienie spraw czasowi, losowi czy innym może oznaczać, że również będziemy czuć żal. Poza tym, jak pokazuje historia, tłum i większość również może się mylić. Natomiast nasze doświadczenia nie są porównywalne z doświadczeniami innych ludzi. Tym samym żal podpowiada relaks, bo przecież i tak na pewnym etapie życia się pojawi. Skoro jednak możemy zdecydować, że będzie to efekt tego, co zrobimy (a nie tego, czego nie zrobimy) – dostaniemy lekcje wynikające raczej z inicjatywy niż przeczekiwania swojego życia.

„Gdyby tylko” nie powinno być puentą, a sygnałem, by zacząć myśl od słowa „następnym razem”. I co istotne, trzeba dotrzymać danego sobie słowa. Tym samym w miarę trwania życia zyskujemy życiową mądrość, a wraz z nią znacznie więcej wyrozumiałości wobec samych siebie.

Polecamy książkę: „Gdybym tylko... Jak uwolnić się od żalu, rozpamiętywania i poczucia winy”, Robert L. Leahy, tłum. Katarzyna Sawczyńska, wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego Polecamy książkę: „Gdybym tylko... Jak uwolnić się od żalu, rozpamiętywania i poczucia winy”, Robert L. Leahy, tłum. Katarzyna Sawczyńska, wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze