Lorde wydeptuje swoje własne ścieżki. Jeśli coś nie jest zgodne z jej przekonaniami – mówi o tym wprost. Gdy nikt w nią nie chciał uwierzyć – sama uwierzyła w siebie. To z kolei zaprocentowało olbrzymim sukcesem. Przez lata swojej działalności stała się przykładem artystycznej szczerości, a przede wszystkim głosem młodego pokolenia.
Ella Marija Lani Yelich-O’Connor, znana szerzej jako Lorde, to wokalistka i autorka tekstów pochodząca z Nowej Zelandii. Urodziła się 7 listopada 1996 roku w Takapunie, jednak dorastała w Devonport – na przedmieściach Auckland. Znana jest nie tylko ze swojej twórczości muzycznej, lecz także z dość odważnych poglądów. Przez wielu uznawana jest za działaczkę społeczną, choć sama nie przepada za tym określeniem i twierdzi, że po prostu dzieli się swoimi przemyśleniami za pośrednictwem muzyki oraz wywiadów.
Lorde z mamą, Sonją Yelich, podczas Billboard Music Awards 2014 w MGM Grand Garden Arena w Las Vegas, 18 maja 2014 roku (Kevin Mazur/Billboard Awards 2014/Contributor via Getty Images)
Artystka jest drugim z czworga dzieci poetki Sonji Yelich oraz inżyniera budowlanego Vica O’Connora. Dzięki pochodzeniu matki, będącej córką chorwackich imigrantów, Lorde ma podwójne obywatelstwo: nowozelandzkie i chorwackie.
Od najmłodszych lat fascynowało ją życie artystyczne. Już w wieku pięciu lat rozwinęła umiejętność publicznego przemawiania, dołączając do grupy teatralnej. Matka ze względu na swoją profesję zachęcała córkę do czytania różnorodnej poezji, co Lorde po latach uznała za istotny wkład w rozwój swojej twórczości muzycznej.
W wieku sześciu lat, za sugestią nauczyciela, artystka została skierowana na Testy Zdolności Poznawczych Woodcocka-Johnsona. Wyniki jednoznacznie wykazały, że mała Ella wyróżnia się intelektualnie. W konsekwencji rozpoczęła naukę w szkole dla dzieci o wyjątkowych predyspozycjach. Z czasem jednak matka postanowiła ją stamtąd wypisać – w obawie przed brakiem socjalizacji rówieśników z córką.
Lorde podczas występu w ramach „Good Morning America’s Summer Concert Series” w Central Parku, Nowy Jork, 20 sierpnia 2021 roku (Fot. Arturo Holmes/Staff via Getty Images)
Artystka bardzo dba o swoją prywatność od pierwszych chwil kariery. A ta przyszła dość niespodziewanie. W 2012 roku Lorde dodała na serwis SoundCloud swój pierwszy minialbum „The Love Club”. Jedni mówią, że to wynik kilku odmów wytwórni, w których wokalistka chciała wydać swoje utwory. Inni uznają go za pierwszy publiczny bunt wobec nadmiernej komercjalizacji muzyki. Gdyby druga opcja była prawdą, misja nie zakończyłaby się sukcesem – album został pobrany za darmo ponad 60 000 razy, co z kolei doprowadziło do podpisania kontraktu płytowego z wytwórnią Universal Music Group. Co więcej, już wtedy Lorde zyskała pierwszych fanów.
EP-ka „The Love Club” dotarła na drugie miejsce list przebojów w Nowej Zelandii i Australii, zdobywając status platynowej płyty w pierwszym z tych krajów oraz siedmiokrotnej platyny w drugim.
„We'll never be royals” – to wers piosenki Lorde pt. „Royals”, który jako pierwszy narobił wielkiego zamieszania wokół gwiazdy. Utwór ten znalazł się na szczytach list przebojów na całym świecie i przez dziewięć tygodni utrzymywał się na pierwszym miejscu notowania „Billboard Hot 100”. Dzięki temu Lorde stała się najmłodszą artystką solową, której udało się osiągnąć taki sukces. W 2014 roku piosenka przyniosła jej także dwie nagrody Grammy – w kategoriach „Best Pop Solo Performance” oraz „Song of the Year”.
Drugi album, „Pure Heroine”, wydany w 2013 roku, okazał się kolejnym wielkim sukcesem. Zajął trzecie miejsce na liście „Billboard 200” w Stanach Zjednoczonych i do końca tego samego roku sprzedał się w nakładzie 1,5 miliona egzemplarzy.
Na początku 2017 roku ukazał się singiel „Green Light”, zapowiadający kolejny album – „Melodrama”. W 2021 roku światło dzienne ujrzało z kolei trzecie wydawnictwo artystki – „Solar Power”.
W 2025 roku Lorde zapowiedziała premierę czwartego albumu zatytułowanego „Virgin”, którego zwiastunem jest emocjonalny singiel „What Was That”. Krążek ukaże się 27 czerwca i otworzy nowy rozdział w twórczości artystki, która rusza też w trasę „Ultrasound World Tour”.
Dla Lorde istotne jest, aby nowe albumy ukazywały się regularnie co cztery lata – i jak dotąd udaje się jej realizować ten zamysł.
Fani i dziennikarze czujnie śledzą życie Lorde, aby wyłapać chociaż małe smaczki. Pod lupę brane jest życie miłosne elektropopowej gwiazdy. Wiadomo, że w wieku 16 lat Lorde związała się ze starszym o osiem lat fotografem Jamesem Lowem. Matka artystki wypowiadała się bardzo pochlebnie o wybranku serca córki, przypominając, że poprzedni chłopcy również byli starsi co najmniej o cztery lata. Z Instagrama gwiazdy zniknęły jednak po jakimś czasie zdjęcia z Jamesem, a swoje złamane serce opisała w piosence „Green Light”.
W 2015 roku po raz pierwszy media obiegła informacja o związku Lorde ze starszym o 17 lat Justinem Warrenem. Zarówno jedna, jak i druga strona nie potwierdziła tych doniesień. Unikanie opowiadania o swoim życiu prywatnym nie przeszkodziło jednak artystce napisać swoim fanom o rozstaniu – w wysyłanym do nich newsletterze, do którego można się zapisać na stronie gwiazdy. A spekulacje podsyca rozpaczliwy tekst najnowszego singla zapowiadającego kolejny album: „What Was That”.
Pytana o miłość Lorde odpowiada, że wśród jej największych miłości są fani, z którymi ma stały, regularny kontakt – zarówno poprzez newsletter, jak i media społecznościowe, od których (jak sama przyznaje) jest mocno uzależniona.
Teksty artystki to często protest songi – co jest bardzo kompatybilne z jej osobowością. Lorde wielokrotnie wspierała społeczność queer, wyrażała swoje poparcie dla działań ekologicznych i propagowała życie w zgodzie z naturą. Sama umiejscawia się pośrodku, jeśli chodzi o płeć, ale identyfikuje się jako kobieta.
Zapytana, co dokładnie w jej przypadku oznacza niebinarność, odpowiedziała, że są dni, gdy czuje się kobietą, oraz dni, gdy czuje się mężczyzną.
Nie bez echa odbiła się jej wypowiedź dotycząca sekstaśmy Pameli Anderson i Tommy’ego Lee. Lorde wyjawiła, że była ona dla niej poruszająca, gdyż zobaczyła tam dwójkę kochających się ludzi, w których dostrzegła czystość i wolność. To wyznanie było o tyle kontrowersyjne, że uznaje się te nagrania za niszczące wizerunek Pameli.
Lorde otwarcie mówi o tym, że wielkie bogactwo i olbrzymie sale koncertowe nie są dla niej. W związku z tym zdarza się, że rezygnuje z możliwości grania na wielkich arenach na rzecz np. większych sal kinowych. W jednym z wywiadów powiedziała, że woli śpiewać do mniejszej grupy fanów niż do tłumów, z których połowa została zachęcona do przyjścia jedynie dwoma singlami usłyszanymi w radiu. Podkreśla tym samym, że nie tworzy dla mas, ale ludzi o podobnej do niej wrażliwości. I trzeba przyznać – Lorde konsekwentnie trzyma się tego stanowiska, czego dowodem są jej alternatywne, nie do końca wpasowujące się w mainstream brzmienia.
6 grudnia 2025 roku Lorde wystąpi w Atlas Arenie w Łodzi w ramach trasy „Ultrasound Tour 2025”, która promuje jej nowy album „Virgin”. Będzie to jej pierwsza wizyta w Polsce. Przed artystką zagra The Japanese House. Przedsprzedaż biletów rozpoczęła się 15 maja, a sprzedaż ogólna 16 maja 2025 roku.
Co się dzieje z Lorde?
Lorde powraca na scenę z nowym singlem „What Was That” i zapowiada album „Virgin”, którego premiera planowana jest na 27 czerwca 2025 roku. Artystka wyruszy także w trasę koncertową „Ultrasound World Tour”.
Jaki jest podgatunek muzyki Lorde?
Lorde tworzy muzykę z pogranicza electropopu, art popu, dream popu i indie popu. Jej twórczość charakteryzuje się introspektywnymi tekstami i minimalistyczną produkcją.
Jakim językiem mówi Lorde?
Lorde posługuje się językiem angielskim, który jest jej językiem ojczystym. Pochodzi z Nowej Zelandii, gdzie angielski jest językiem urzędowym.
Skąd Lorde wzięła swoje imię?
Pseudonim „Lorde” zainspirowany został fascynacją artystki arystokracją i tytułami szlacheckimi. Dodała literę „e” na końcu, by brzmiał bardziej kobieco.
Jakie jest pochodzenie Lorde?
Lorde, czyli Ella Yelich-O’Connor, ma korzenie chorwackie po matce i irlandzkie po ojcu. Urodziła się w Nowej Zelandii i ma obywatelstwo chorwackie oraz nowozelandzkie.