„Jesteś zmęczona?”, „Źle spałaś?” – takie pytania słyszę coraz częściej. I, choć cienie pod oczami miałam od dziecka, z wiekiem stały się bardziej widoczne. Najwyższa pora na dobry korektor pod oczy.
Skóra wokół oczu to jeden z najbardziej delikatnych i wymagających obszarów twarzy – cienka, niemal pozbawiona gruczołów łojowych, szybciej traci jędrność i nawilżenie. Z biegiem lat pojawiają się na niej drobne zmarszczki, opuchlizna, a także zasinienia. I choć cienie pod oczami mogą mieć podłoże genetyczne – są związane z kolorem skóry i układem naczyń – im jesteśmy starsze, tym bardziej je widać. Z wiekiem pogarsza się bowiem mikrokrążenie i zanika tkanka podskórna, przez co okolice oka sprawiają wrażenie zapadniętych, a tym samym ciemniejszych. Na intensywność cieni wpływa również styl życia: brak snu, przewlekły stres i odwodnienie.
Cienie pod oczami można skutecznie zamaskować, używając korektora. Powinien być dobrany do odcienia karnacji i rodzaju cery. Ważne również, aby dobrze stapiał się ze skórą i nie gromadził w zmarszczkach mimicznych. Ma zapewnić nie tylko krycie, ale również – dzięki zawartości drobinek odbijających światło – dodać spojrzeniu świeżości i blasku.
- Wybierz korektor o ton jaśniejszy od koloru skóry. Odcień korektora powinien być nieco jaśniejszy niż podkład, ale nie przesadnie jasny – zbyt chłodny lub zbyt jasny odcień może podkreślić zmarszczki lub sprawić, że twarz będzie wyglądała nienaturalnie. Przy fioletowych cieniach warto sięgnąć po korektory o tonach brzoskwiniowych lub morelowych – kontrastują z fioletem i go neutralizują.
- Zwróć uwagę na konsystencję. Korektory na bazie wody są lekkie, dobrze stapiają się ze skórą i sprawdzają się latem. Jednak przy cerze dojrzałej lepiej działają korektory kremowe, w formule serum lub z dodatkiem emolientów – nie tylko dobrze kryją, ale również pielęgnują delikatną skórę pod oczami, nawilżają ją i wygładzają.
- Skład ma znaczenie – wybieraj produkty pielęgnacyjne. Korektor może być nie tylko kosmetykiem kolorowym, ale również pielęgnacyjnym. Szukaj składników takich jak kwas hialuronowy, kofeina (zmniejsza opuchliznę), witamina C (rozjaśnia), niacynamid (wzmacnia barierę skórną) czy peptydy (działają przeciwzmarszczkowo).
- Zadbaj o przygotowanie skóry. Przed aplikacją korektora koniecznie nałóż nawilżający krem pod oczy i daj mu się dobrze wchłonąć. Nawilżona skóra jest gładsza i lepiej przyjmuje kosmetyki kolorowe. W przypadku bardzo suchej skóry warto nałożyć także odrobinę serum lub bazy wygładzającej.
- Użyj bazy rozświetlającej. Aby wyrównać koloryt skóry w okolicy oczu, warto wcześniej zastosować lekko rozświetlającą bazę lub korektor neutralizujący w odcieniu brzoskwiniowo-łososiowym. To doskonały sposób na „wybudzenie” zmęczonego spojrzenia.
- Nakładaj korektor precyzyjnie. Aplikuj korektor nie tylko na dolną powiekę, ale również wzdłuż nasady nosa – to właśnie tam cienie są najciemniejsze. Wklep go delikatnie opuszkami palców lub wilgotną gąbeczką, unikając rozciągania skóry.
- Usuń nadmiar produktu. Jeśli korektor zebrał się w zmarszczkach, delikatnie zroluj jego nadmiar patyczkiem higienicznym lub czystą gąbeczką.
- Utrwal korektor odpowiednim pudrem. Sięgnij po drobno zmielony puder pod oczy o działaniu nawilżającym i rozświetlającym. Nakładaj go lekkim pędzlem z miękkiego włosia, aby nie zniszczyć warstwy korektora. Unikaj ciężkich pudrów matujących.
- Dostosuj produkt do swojego trybu życia. Jeśli nosisz okulary lub często pracujesz przy komputerze, wybieraj korektory trwałe, o przedłużonej formule. Wilgotny mikroklimat wokół oczu pod szkłami może wpływać na trwałość makijażu – miej przy sobie bibułki matujące lub mgiełkę utrwalającą.
- Forma aplikacji też ma znaczenie. Korektory w płynie z aplikatorem są wygodne i higieniczne. Te w słoiczku sprawdzają się przy większym kryciu, ale wymagają precyzji. Korektory w sztyfcie mogą być zbyt suche dla skóry dojrzałej – warto je rozgrzać palcami przed aplikacją.
1. Sisley, Phyto-Cernes Éclat – luksusowy, pielęgnujący korektor z pędzelkiem, zawierający ekstrakty roślinne.
(Fot. materiały prasowe)
2. Chanel, Correcteur Perfection – lekka, ale skuteczna formuła i eleganckie wykończenie.
(Fot. materiały prasowe)
3. YSL, Touche Éclat – klasyk z drobinkami odbijającymi światło, idealny do rozświetlania spojrzenia.
(Fot. materiały prasowe)
4. Clarins, Instant Concealer – kremowy, nawilżający, długo się utrzymuje.
(Fot. materiały prasowe)
5. Becca, Under Eye Brightening Corrector (obecnie Smashbox) – kultowy produkt neutralizujący cienie, idealny jako baza.
(Fot. materiały prasowe)
6. Inglot, AMC Cream Concealer – mocne krycie, dobra cena i spora gama kolorystyczna.
(Fot. materiały prasowe)