Nick Cave i Susie Bick są razem już ponad 25 lat. Była modelka wyrwała muzyka z mroku, cierpienia i nałogów

Historię ich miłości Nick Cave wielokrotnie opisał w swoich utworach. Zranieni artyści – on zdobył świat jako mroczny książę muzyki, ona była modelką w centrum artystycznego życia Londynu. Ich biografie zawierają podobne elementy: ambicje artystyczne w dzieciństwie, szkoły z internatem, bunt, ucieczki, lata szaleństwa, nieudane relacje.

Nie myśleli o poważnych związkach, aż do 1997 r.

– Kiedy poznałem moją Susie, byłem już po czterdziestce i zorientowałem się, chyba dosyć późno, że związek to nie jest coś, co roznieca się jak wielki pożar, parzy ogniem przez dwa miesiące, potem przygasa, aż w końcu wszystko stygnie i ginie w zgliszczach. Odkryłem, że życie toczy się pomiędzy upadkami i wzlotami, a w trakcie tej drogi można kochać kogoś coraz bardziej. Dla mnie to dosyć niezwykłe odkrycie – mówił artysta po latach.

Czytaj także: Miłość może cię odnaleźć w każdym wieku. Piękne historie 6 par, które pokochały się jako dojrzali ludzie po przejściach

Nick Cave od ponad 25 lat jest związany z jedną kobietą. Wystarczyło jedno spojrzenie, aby się zakochał

Urodzona w Cheshire Susie Bick w modelingu debiutowała jako 14-latka i przez całe życie pojawiała się na okładkach magazynów i płyt oraz w kampaniach największych marek – YSL, Versace i Diora. Była też ulubienicą Vivienne Westwood oraz obiektem westchnień samego Prince’a. Podczas gdy robiła furorę na wybiegach, Nick Cave – australijski muzyk, poeta i kompozytor – zaczynał karierę jako frontman post-punkowej kapeli The Birthday Party, która zyskała sławę dzięki szokującym występom na żywo – nazywano ich „najbardziej brutalnym zespołem koncertowym na świecie”. To właśnie wtedy artysta zaczął również śmiało eksperymentować z narkotykami, a także przyjął wampiryczny wygląd, z którego nie zrezygnował aż do dziś (wciąż możemy widywać go w ciemnych garniturach, rozpiętych koszulach z kołnierzem i zaczesanych na gładko włosach).

Zespół rozpadł się jednak w 1982 r., zaraz po tym, jak grupa przeniosła się do Brighton w Anglii, ale już rok później artysta powołał do życia nowy band o nazwie Nick Cave and The Bad Seeds. Światową sławę zyskali jednak dopiero w latach 90. W tym czasie Cave spotykał się z brytyjską piosenkarką i autorką tekstów PJ Harvey. Artysta tak opisywał ten związek:

„Nie poddałem się wobec PJ Harvey, to ona poddała się wobec mnie”.

Aby wyleczyć złamane serce w 1997 r. wydał album „The Boatman’s Call” z tekstami o rozstaniu z wokalistką. W jednym z wywiadów tak mówił o teledysku do ich wspólnej piosenki „Henry Lee”:

„To było jedno ujęcie. Nie mieliśmy za sobą żadnych prób poza poleceniem reżysera, że mamy grać kochanków. Podczas kręcenia zakochaliśmy się w sobie. Nasz związek zaczął się w trakcie tych kilku minut”.

Co ciekawe, kiedy Susie Bick po latach trafiła na klip w sieci, powiedziała, że to oczywiście cudowny teledysk, ale już nigdy go nie obejrzy – tak trudno jej patrzeć na Nicka uwodzącego inną kobietę, nawet jeśli to obraz z przeszłości.

Po rozstaniu z Harvey muzyk był w bardzo ponurym stanie. Jego życie wciąż kręciło się wokół substancji psychoaktywnych, a do tego miał już dwóch synów z dwóch nieudanych związków. Obaj urodzili się w 1991 r. Najpierw na świat przyszedł Jethro, owoc romansu z australijską modelką Beau Lazenby, a 10 dni później narodził się Luke, którego matką jest brazylijska dziennikarka Viviane Carneiro, którą Cave poślubił rok wcześniej. Ich związek zakończył się jednak rozwodem w 1996 r. Wkrótce artysta poznał jednak Susie, która odmieniła jego życie na zawsze. Podobno wystarczyło jedno spojrzenie, aby się zakochał...

Nick Cave i Susie Bick – jak się poznali? Początek wspólnego życia

Ich drogi skrzyżowały się w 1997 r. podczas wydarzenia w londyńskim Muzeum Wiktorii i Alberta. Cave miał wówczas 40, a Bick – 32 lata i powoli kończyła karierę jako modelka. Była uosobieniem delikatności – idealna alabastrowa cera, czarne włosy, nieśmiała mimo rockandrollowej przeszłości. – Kiedy weszła, zobaczyłem w niej wszystko, czym fascynowałem się przez całe życie: zdjęcia gwiazd filmowych, Anitę Ekberg w mokrej sukience w „Słodkim życiu”, nogi Ali McGraw w „Love Story”, telewizyjne obrazy, które pochłaniałem w dzieciństwie, konkursy miss świata, rosyjskie gimnastyczki, super-modelki, nagie dziewczyny z rozkładówek, reklamy, sesje modowe, Jackie Kennedy opłakującą męża, niekończący się ciąg romantycznych i erotycznych danych. To wszystko spowodowało wielką eksplozję zachwytu. Byłem zgubiony – wspominał artysta w 2014 r.

Czytaj także: Znajdź sobie kogoś, kto będzie mówił o tobie tak jak te gwiazdy o swoich partnerach. Ich słowa chwytają za serce

Susie pamięta to nieco inaczej. Według niej spotkali się nieco wcześniej, na pokazie mody. – Przyszedł z kimś, myślałam, że z partnerem. Zastanawiałam się, czy to brat, przyjaciel, mąż? Miałam dziwne poczucie, że Nick jest moją rodziną, jeszcze zanim zaczęliśmy rozmawiać. Potem musiałam dać mu kontakt do siebie, bo przez rok, zanim pocałowaliśmy się po raz pierwszy, wysyłał do mnie niesamowite listy – mówiła. Ich początki najlepiej ilustruje natomiast zdjęcie, które w 1998 r. wykonał fotograf Dominique Issermann.

– Właśnie się poznaliśmy. Zatrzymaliśmy się w wiejskim domu z ogrodem w West Cork i wybraliśmy się na spacer. Ja w garniturze, Susie na szpilkach. Wyglądamy, jakbyśmy stąpali po Księżycu. To były nasze pierwsze niepewne kroki w stronę pięknego wspólnego życia – mówił Cave dla „The Guardian”.

Pobrali się latem 1999 r. w londyńskim urzędzie przy Paradise Road – ponoć ujęła ich nazwa ulicy. Drugi ślub, kościelny, odbył się natomiast w Surrey, w dniu zaćmienia słońca.

– Potem nastąpiło jeszcze więcej niezwykłych wydarzeń. Ciąża, urodzenie bliźniąt, macierzyństwo. Moje życie natychmiast zmieniło się z pełnego niedostatków w niewiarygodnie szczęśliwe – wspomina Susie.

Urodzone w 2000 r. bliźnięta otrzymały imiona Arthur i Earl. Wtedy muzyk uporał się też uporał się z uzależnieniem od heroiny. – Chciałbym powiedzieć, że to dzięki żonie, ale prawda jest taka, że nikt nie jest w stanie uwolnić cię od tego nałogu. Oczywiście zakochanie w najpiękniejszej kobiecie na świecie nie zaszkodziło – skwitował.

– Znacie te legendy o byłych królach najbardziej diabelskich imprez, którzy przeszli na dobrą stronę, ożenili się z anielską postacią i wiodą spokojne życie nad morzem? W pewnym sensie to prawda, ale odrzucam ich płytkość, buntuję się przeciw nim. Rzeczywistość jest piękniejsza od wygładzonych historii – mówił tuż po ślubie.

Czytaj także: Miłość może zdziałać cuda. Oto 5 sławnych mężczyzn, którzy zmienili swoje życie, gdy poznali tę jedyną

Rodzina zamieszkała w Brighton, przy ulicy schodzącej do wybrzeża. Wewnątrz – wysokie duże pokoje pełne światła, bielona podłoga z desek, kominek w salonie, fortepian, obrazy Louisa Waina na ścianach. Na początku układało im się, więc byli bardzo szczęśliwi. Cave koncertował, a gdy wracał, rodzina spędzała czas razem, oglądając filmy i pisząc piosenki.

Rozłąka powodowana trasami koncertowymi sprawiała jednak, że Susie nie mogła znaleźć sobie zajęcia, więc obsesyjnie przestawiała meble. – Zasypiałem w salonie, a budziłem się w jadalni, choć nie ruszałem się z miejsca przez całą noc. Psychoterapeuta wyjaśnił nam, że to często spotykane wśród kobiet. Kiedy nie robią w życiu tego, co naprawdę by chciały, próbują porządkować rzeczywistość w sposób dosłowny. W ten sposób dają ujście swojej kreatywności – mówił. W 2014 r. Bick postanowiła więc zostać zawodową projektantką i powołała do życia własną markę modową The Vampire’s Wife, zapożyczając nazwę od tytułu nieukończonej powieści męża. Początkowo miała tworzyć gotyckie suknie wyłącznie dla przyjaciółek, jednak dziś jest jedną z ulubionych designerek gwiazd.

Czytaj także: Susie Cave: „Moje sukienki tryskają życiem, ale mają też senny nastrój, jakby wyłoniły się z najmroczniejszych wspomnień”

Tragedie w rodzinie Nicka Cave’a

Życie Cave’ów, choć pełne miłości, nie było wolne od tragicznych wydarzeń. Dekadę temu nastąpił jeden z najczarniejszych dni w życiu rodziny. 14 lipca 2015 r. ich 15-letni syn Arthur nie wrócił ze szkoły do domu. Zażył LSD, spadł z klifu, a następnie zmarł w szpitalu w wyniku rozległych obrażeń. Cave nazwał ten czas „melazą rozpaczy”. Początkowo para wydała oświadczenie, prosząc fanów i prasę o prywatność. „Nasz syn odszedł we wtorkowy wieczór. Był pięknym, szczęśliwym, kochającym chłopcem. Cudownie niesfornym i kreatywnym wolnym duchem; młodym człowiekiem z zaraźliwie radosną i śmiałą naturą. Prosimy o oddanie nam prywatności, której nasza rodzina potrzebuje w tym trudnym czasie” – pisali, jednak po czasie postanowili przeżyć żałobę publicznie.

– Na początku wydawało mi się niemożliwe przechodzenie przez to z towarzyszeniem prasy. Instynkt podpowiadał mi, żeby się schować. Ale okazało się, że przeżywanie tragedii w otwarty sposób właściwie nas ocaliło – mówił Cave.

Bick dopiero dwa lata później zdecydowała się opowiedzieć o traumie, jaką przeszła. – Ciągle żyję na krawędzi – wyjaśniła w rozmowie z magazynem „Vogue”, dodając że od czasu tragedii najważniejszym momentem dnia jest dla niej powrót 16-letniego wówczas Earla ze szkoły. W końcu uratowała ją praca. – Tydzień po śmierci syna powiedziałam mężowi, że wszystko jest już skończone. Trzy miesiące później po raz pierwszy wyszłam do biura. Od tego czasu chodziłam do pracy codziennie. Poza tym dodawałam sobie dziwnych obowiązków. Przyjaciółka ma konia, więc zaczęłam karmić go codziennie o świcie – dodała.

W 2022 r. rodzina przeżyła kolejną stratę – śmierć Jethro, syna Nicka ze związku z Beau Lazenby. Pomimo tych doświadczeń, para stara się żyć spokojnie. Wciąż mają dom w Brighton, ale sporo czasu spędzają też w USA, gdzie mogą schować się przed światem i odpocząć od trudnych wspomnień. – Po południu LA zamienia się w godziny jak z marzeń sennych. Czytamy, rozmawiamy, leżymy na słońcu. Niedawno przyszedł do naszego ogrodu jelonek. Stanął na trawniku i patrzył na nas. Wieczorami wychodzimy na kolacje z przyjaciółmi. Jest coś magicznego w miesiącach, które tam spędzamy, beztroskich i pełnych miłości – tak opisuje ich życie w Ameryce Susie.

Czytaj także: Książę ciemności wreszcie widzi światło. Z Nickiem Cave’em rozmawiamy o jego najnowszej płycie „Wild God”