Hollywood od lat żyje ich romansem. Zaczęli jako ekranowi zakochani w serii filmów o Spider-Manie, aż w końcu przenieśli chemię z planu do prawdziwego życia. W 2021 roku paparazzi potwierdzili to, co fani podejrzewali od dawna – Zendaya i Tom Holland są razem. Ich historia to natomiast gotowy materiał na film oraz najlepszy dowód na to, że prawdziwa miłość w show-biznesie jest jak najbardziej możliwa. Z okazji niedawnych zaręczyn pary (gratulujemy!) warto przypomnieć sobie, jak rozwijała się ich wyjątkowa relacja na przestrzeni lat.
Tom Holland i Zendaya: początki przyjaźni (a może czegoś więcej?)
Historia związku Toma Hollanda i Zendayi rozpoczęła się w 2016 roku, na planie filmu „Spider-Man: Homecoming”, gdzie on wcielił się w tytułowego bohatera, a ona w jego ukochaną, MJ. Ekranowa chemia między aktorami szybko przeniosła się jednak na grunt prywatny. I choć początkowo zapewniali, że łączy ich jedynie przyjaźń, fani szybko zauważyli łączącą ich wyjątkową więź – widoczną zarówno podczas wywiadów promujących film, jak i na czerwonym dywanie. Wymowne były również ich wspólne zdjęcia w social mediach, jednak oni nieustannie zaprzeczali plotkom o związku i żartowali z medialnych spekulacji, których wówczas było multum. I wcale nas to nie dziwi: z jednej strony mówili bowiem o sobie „najlepsi przyjaciele”, a z drugiej – ich mowa ciała i spojrzenia, które posyłali sobie na imprezach branżowych, mówiły same za siebie.
Przed premierą filmu Tom powiedział jednak: „Ona jest niesamowita. Cieszę się, że ją mam”. W tym samym czasie Zendaya dzielnie odpierała plotki na Twitterze, gdzie użytkownicy sugerowali, że gwiazdy spędzają wspólne wakacje. „Nie byłam na wakacjach od lat, a ty?” – pisała zwracając się do Toma. Holland odpowiedział: „Czy trasa promocyjna się liczy?”. Gwiazda zaprzeczyła plotkom również w wywiadzie dla „Variety”, mówiąc o Tomie: „To świetny facet, mój najlepszy przyjaciel”. Przyznała też, że jest sceptyczna wobec związków, bo w przeszłości doświadczyła bolesnej zdrady. – Trudno być w romantycznej relacji, gdy dopiero uczysz się życia. Dorastania nie da się przyspieszyć – dodała.
Tom Holland i Zendaya: oficjalne potwierdzenie związku
Gdy w lipcu 2021 roku paparazzi przyłapali ich na czułym pocałunku w Los Angeles, Internet zapłonął. Niedługo później pojawili się razem na weselu znajomych, a Tom zamieścił na Instagramie urocze zdjęcie z planu filmowego z podpisem „Moja MJ”. Od tego momentu nie mieli już wiele do ukrycia, ale wciąż starali się zachować prywatność. – Kiedy naprawdę kochasz i dbasz o drugą osobę, pewne chwile chcesz mieć wyłącznie dla siebie. Myślę, że miłość to rzecz święta – mówiła Zendaya w wywiadzie dla „GQ”, przyznając również, że partner często wyciąga ją z mrocznych chwil. – Aktorstwo to nie jest łatwa praca, więc wspaniale jest mieć wokół siebie takie wsparcie i miłość – wyznała. W rozmowie z „Elle” powiedziała natomiast, że choć część jej życia jest publiczna, wciąż walczy o zachowanie granic i nie chce, aby paparazzi śledzili każdy jej ruch. – Nie mogę przestać kochać osobę, którą kocham. Chcę mieć kontrolę nad tym, czym się dzielę. Chodzi o ochronę mojego spokoju i o to, aby nie bać się życia – wyznała popularna gwiazda.
Holland myśli podobnie. – Nasz związek to coś, co niezwykle chronimy. To nasza sprawa i nie ma to nic wspólnego z naszymi karierami – mówił aktor w podcaście „On Purpose with Jay Shetty”. – Nie mamy obowiązku dzielić się tym z nikim – dodał w rozmowie z „The Hollywood Reporter”. – Staramy się zachować prywatność, bo uważamy, że to najzdrowszy sposób na rozwój jako para – przyznał w innym wywiadzie, dodając, że to właśnie przy Zendayi czuje się najlepiej. O swojej relacji z aktorką mówił też w podcaście „Smartless”, gdzie wyznał, że dzielenie życia z kimś, kto „płynie na tej samej fali”, jest bezcenne. – Mam szczęście, że mam w życiu kogoś takiego jak Zendaya. To ciekawe być w związku z kimś, kto jest w tej samej sytuacji co ty. Możesz dzielić się swoimi doświadczeniami, a to jest warte więcej niż złoto – przyznał aktor.
Tom Holland i Zendaya: plotki o rozstaniu i wzajemne wsparcie
Mimo sławy i napiętych grafików, gwiazdy nieustannie pokazują wszystkim, że potrafią dbać o swoją relację i pielęgnować uczucie. Rok 2024 rozpoczął się jednak burzliwie – w styczniu Zendaya wyczyściła bowiem całą listę obserwowanych na Instagramie, w tym również Toma, co szybko wzbudziło zainteresowanie fanów i wywołało lawinę spekulacji o rozstaniu. Holland szybko zaprzeczył jednak tym pogłoskom. – Absolutnie się nie rozstaliśmy – zapewnił. W lutym para pojawiła się razem po londyńskiej premierze „Diuny: Części drugiej”, a Zendaya udzieliła wywiadu, w którym nazwała Hollanda mistrzem charyzmy i uroku osobistego. – Jestem raczej nieśmiała i cicha, więc potrzeba trochę wysiłku, aby mnie otworzyć. Tom jest świetny w rozmowach i poznawaniu ludzi. Wystarczy obejrzeć go w talk-showach. To dla niego naturalne – zachwycała się wyraźnie zakochana gwiazda.
Wiosna to wspólne mecze tenisowe, randki, spacery po muzeach i... wzajemna duma. Zendaya chwaliła Hollanda za jego występ w wystawianym na deskach londyńskiego teatru spektaklu „Romeo i Julia” oraz pokorę w obliczu nagłej eksplozji popularności po „Spider-Manie”, natomiast on kibicował jej sukcesom związanym z udziałem w filmie „Challengers”, w którym aktorka zagrała główną rolę. To wyraźnie pokazuje, że ich relacja to przede wszystkim wzajemne wsparcie, i to na najwyższym poziomie. W sierpniu TikTok huczał z kolei od nagrania, na którym para tuli się i całuje w Londynie, natomiast jesień przyniosła kolejne smaczki – czułe gesty na premierze marki bezalkoholowego piwa Hollanda, a nawet… przyznanie się aktora, że w wolnych chwilach „googluje Zendayę”, aby upewnić się, że wszystko u niej w porządku. To się nazywa uczucie!
Tom Holland i Zendaya: zaręczyny i plany na przyszłość
Grudzień 2024 roku był niczym romantyczny film świąteczny: wspólne gotowanie (Tom specjalnie dla swojej ukochanej nauczył się przygotowywać wegetariańskie dania!), rodzinne święta w USA i... zaręczyny. Fani, którzy śledzą każdy etap tej romantycznej podróży, nie mogli powstrzymać emocji. My również! Jak donoszą media, Holland oświadczył się w przerwie między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem w domu rodziny Zendayi. Ojciec aktora opisał natomiast zaręczyny na swoim blogu, określając je jako „bardzo przemyślane”, „romantyczne” i „filmowe”. „Tom kupił diamentowy pierścionek, poprosił o zgodę ojca swojej ukochanej i zadbał o każdy szczegół oraz intymną atmosferę. Wszystko dokładnie zaplanował. Nie zazdroszczę im bycia ciągle obserwowanym przez media, ale jestem pewien, że stworzą udany związek” – napisał Dominic Holland.
Nowy rok przyniósł kolejne potwierdzenia, że między Zendayą a Tomem jest naprawdę poważnie. Holland zdradził bowiem, że nie chodzi z narzeczoną na czerwone dywany, bo „to jej moment, a nie jego”, a także dodał, że gdy zostanie ojcem – zniknie z Hollywood. Zendaya natomiast z błyskiem w oku nosi zaręczynowy pierścionek, który po raz pierwszy zaprezentowała światu na gali rozdania Złotych Globów. Historia Hollanda i Zendayi to bowiem nie romans na jeden sezon, a pełnometrażowy hit, który gwiazdy piszą wspólnie, dzień po dniu, jako jedni z nielicznych pokazując, że miłość w show-biznesie – ta prawdziwa, cierpliwa i partnerska – naprawdę jest możliwa. W ich życiu jest co prawda niewiele blasku fleszy, ale to właśnie dlatego budzą taką sympatię i tak wiele osób trzyma za nich kciuki.
Co dalej? Czy będzie ślub roku? Z doniesień medialnych jasno wynika, że para świeżo upieczonych narzeczonych coraz częściej na poważnie rozmawia o wspólnej przyszłości i dzieciach. Czy zobaczymy ich wspólnie na kolejnym planie filmowym? Tego jeszcze nie wiemy, jednak jedno jest pewne – to nie przelotny romans, a opowieść o prawdziwej przyjaźni, bezwarunkowym wsparciu i silnej miłości, która rozkwitła w świetle kamer, ale jesteśmy przekonani, że przetrwa również wtedy, gdy reflektory zgasną.