Już dawno żaden składnik nie wywołał takiego poruszenia w świecie kosmetologii i medycyny estetycznej. Egzosomy są dziś na ustach wszystkich liczących się ekspertów beauty. Odkryto, że te niepozorne nanocząsteczki wykazują niesamowity potencjał regeneracyjny i przeciwzapalny, przez co stanowią obiecujące narzędzie służące naturalnemu odmładzaniu skóry. Wyjaśniamy, jak dokładnie działają egzosomy i czy mogą zastąpić inwazyjne procedury anti-aging.
Już dawno żaden składnik nie wywołał takiego poruszenia w świecie kosmetologii i medycyny estetycznej. Egzosomy są dziś na ustach wszystkich liczących się ekspertów beauty. Odkryto, że te niepozorne nanocząsteczki wykazują niesamowity potencjał regeneracyjny i przeciwzapalny, przez co stanowią obiecujące narzędzie służące naturalnemu odmładzaniu skóry. Wyjaśniamy, jak dokładnie działają egzosomy i czy mogą zastąpić inwazyjne procedury anti-aging.
Odkryła je w latach 80. kanadyjska biochemiczka Rose Johnstone podczas badań nad dojrzewaniem erytrocytów. To właśnie ona jako pierwsza opisała maleńkie struktury pęcherzykowe (mają między 30 a 200 nanometrów) wydzielane przez komórki, które są transporterami ważnych składników odżywczych.
Początkowo świat nauki nie przywiązywał do nich zbyt dużej wagi – uznawane były za zbędne „odpady” komórkowe, bez większego znaczenia dla kondycji tkanek. Dopiero po 2010 roku zaczęto intensywnie badać ich potencjał terapeutyczny – zarówno w medycynie, jak i w kosmetologii. Egzosomy zaczęto izolować m.in. z komórek macierzystych i badać ich zdolność do regeneracji tkanek, tłumienia stanów zapalnych oraz modulowania reakcji immunologicznej. Co się okazało?
Że mamy do czynienia z prawdziwie przełomowymi cząsteczkami, które w swoim działaniu anti-aging prześcigają nawet popularne dotąd liposomy. Choć działają podobnie – są bystrzejsze i szybsze, a przez to efekty ich stosowania widoczne są w krótszym czasie.
Działanie egzosomów można zobrazować w następujący sposób: są to mikroskopijne pęcherzyki, które niczym inteligentni kurierzy udają się w podróż, by dostarczyć „chorym” komórkom substancje aktywne potrzebne do regeneracji. Egzosomy transportują ze sobą przeróżne ważne składniki, takie jak białka, cząsteczki RNA, lipidy. Każda taka „przesyłka” zawiera dokładne instrukcje: napraw to, uruchom regenerację, zmniejsz stan zapalny, pobudź sąsiada do pracy itd. Z tego wynika przewaga egzosomów nad innymi nośnikami substancji aktywnych, na przykład lipidami czy etosomami: wiedzą dokładnie, do których drzwi zapukać i co dokładnie dostarczyć, dzięki czemu ich działanie jest bardziej precyzyjne i głębokie.
Efekty stosowania egzosomów widoczne są gołym okiem, bo substancje te nie tylko wzmacniają korzystne procesy zachodzące w skórze (np. produkcja kolagenu i elastyny), ale zwiększają też spójność i odporność naskórka na uszkodzenia czy procesy zapalne. A trzeba podkreślić, że to właśnie zwiększona ilość prozapalnych cytokin przyspiesza starzenie się skóry.
– Egzosomy pozyskiwane ze źródeł bakteryjnych, takich jak EXOSES, pełnią podwójną funkcję: wykazują działanie wspomagające regenerację, naprawę naskórka, wzmocnienie struktury oraz dodatkowo wspomagają funkcję mikrobioty naskórkowej, czyli kolonizujących naskórek pozytywnych bakterii, które odpowiadają za wytwarzanie ochronnej powłoki – tłumaczy kosmetolog i szkoleniowiec Mediderma, Anna Antosik. – Również badania prowadzone na egzosomach pochodzenia bakteryjnego z Lavtobacillus bravis wykazały, że dzięki nim wzrasta aktywność komórek naskórka, poprawia się jego spójność i funkcje barierowe.
Egzosomy powoli wkraczają zarówno do formuł kosmetycznych, jak i gabinetowych – przeznaczonych do zabiegów. Stanowią doskonałą alternatywę dla procedur z komórkami macierzystymi, a dodatkowo są od nich tańsze.
– Egzosomy w medycynie estetycznej wykorzystywane są w zabiegach biostymulujących i przeciwstarzeniowych w nurcie slow aging. Mają one na celu spowalnianie procesów starzenia oraz wzmacnianie odporności skóry na czynniki zewnętrzne – zdradza Anna Antosik. – To także fantastyczny składnik przyspieszający regenerację po zabiegach dermo-estetycznych: iniekcjach, wypełnieniach, laserach. Stanowi ogromne wsparcie dla skóry wrażliwej.
A czy procedury z egzosomami można uznać za bardziej naturalną alternatywę dla botoksu? Jeśli chcemy szybko uporać się z głębokimi zmarszczkami mimicznymi (np. na czole), toksyna botulinowa będzie niezastąpiona – żadna inna substancja nie wypełni tak skutecznie nawet głębokich linii i bruzd. Jeśli jednak chcemy jak najdłużej powstrzymać się od zabiegów z botoksem i działać prewencyjnie, zabiegi z egzosomami będą idealnym rozwiązaniem. Ich regularne stosowanie pozwoli wygładzić drobne zmarszczki, głęboko nawilżyć przesuszoną cerę i poprawić jej koloryt. Przy zachowaniu systematyczności, sięganie po botoks może okazać się zbędne.
W ofercie renomowanych gabinetów medycyny estetycznej już pojawiły się zabiegi z egzosomami. Lekarze zwykle wprowadzają nanocząsteczki pod skórę metodą mezoterapii igłowej, pneumatycznej (najpierw w naskórku robione są dziurki, następnie pod ciśnieniem wstrzykiwany jest w nie preparat z egzosomami) oraz radiofrekwencji mikroigłowej. Niekiedy aplikuje się je przy użyciu fal ultradźwiękowych lub impulsów elektrycznych, które otwierają „bramy” w błonach komórkowych i ułatwiają transport egzosomów do wnętrza skóry.
Kosmetolog Anna Antosik zaleca wykonanie kilku zabiegów gabinetowych w serii (raz na miesiąc), a następnie włączyć do codziennej pielęgnacji preparaty na bazie egzosomów, które wzmocnią i podtrzymają efekt procedury.
– Osobiście polecam zabieg EXOSES LB Mediderma czyli innowacyjne połączenie egzosomów pozyskiwanych z opatentowanego szczepu bakteryjnego z nanosomalnym koktajlem rewitalizującym, by regenerować skórę i działać przeciwstarzeniowo. Warto wykonać kilka zabiegów w serii raz w miesiącu oraz włączyć do codziennej pielęgnacji preparaty na bazie egzosomów. W produktach Exoses egzosomy w formule są połączone z witaminami i innymi składnikami odżywczymi i stymulującym.
Wybierając kosmetyki z egzosomami, stawiajmy na formuły stworzone przez marki profesjonalne, które do tworzenia swoich produktów wykorzystują zaawansowane technologie i laboratoria. Kolejnym godnym polecenia kremem jest Odmładzający Botulinowy Krem-Booster Trifusíon Focus od marki Yonelle. Łączy w sobie działanie roślinnych egzosomów, boostera NAD+ oraz peptydów botulinowych, które działają nawet na zmarszczki mimiczne oraz zwiększają gęstość skóry.
Kolejna propozycja to Skoncentrowane i regenerujące serum z egzosomami EXO-SKIN profesjonalnej marki DP Dermaceuticals. W jego składzie zastosowano ponadto kwas hialuronowy, witaminę C (w tetradzie), niacynamid, witaminę B5, polipeptydy, ceramidy i kompleks proceramidowy. Wspierają one nawilżenie, poprawiają jędrność i elastyczność skóry, a także stymulują produkcję kolagenu.
Warte uwagi jest także Multikorygujące serum do twarzy polskiej marki Mokosh z egzosomami pochodzącymi z komórek macierzystych wąkrotki azjatyckiej i róży damasceńskiej. Wzbogacone zostało peptydami i witaminą C, aby działać na sześć głównych oznak starzenia.