1 kwietnia 2016 w słynnej sali koncertowej w Londynie, Royal Albert Hall zadebiutuje musical „The Sessions at Abbey Road”. Twórcy spektaklu chcą odtworzyć na scenie atmosferę studia, w którym legendarna grupa z Liverpoolu wielokrotnie pracowała nad nagraniami.
The Beatles nagrali większość płyt w studiu przy Abbey Road. Nazwa studia znalazła się nawet w tytule 11. krążka z października 1969. „Abbey Road” należy do najsłynniejszych albumów wszech czasów. W rankingu magazynu Rolling Stone w 2003 znalazł się na 14. miejscu, a kanał muzyczny VH1 sklasyfikował go jeszcze wyżej, na ósmym miejscu.
W londyńskim spektaklu weźmie udział 45 artystów. Na scenie pojawi się studio w autentycznym wymiarze - 18 x 11,5 m. Przezroczyste ściany pozwolą publiczności śledzić pracę nad nagraniami.
Producent Jef Hanlon informuje w komunikacie prasowym: „Wykonano bardzo solidną dokumentację. Chcieliśmy być możliwie najbardziej wierni oryginalnemu procesowi. Cała instrumentalizacja, aranżacja i wokal będą identyczne z oryginalnymi nagraniami i będzie nawet ośmiu wokalistów, którzy odtworzą różne ścieżki Beatlesów”.
Stig Edgren, producent wykonawczy spektaklu, zapowiada, że będzie to szlachetna, zgodna z faktami i autentyczna rozrywka. Do premiery pozostaje jeszcze ponad 9 miesięcy, ale przedsprzedaż biletów w cenie od 55 do 75 funtów rozpocznie się już za kilka dni.