Zamiana ról to jeden z ulubionych motywów w kinie. Z okazji premiery „Na twoim miejscu” przypomnijmy sobie inne produkcje, które oparte są na tym pomyśle. Poleca Zofia Fabjanowska-Micyk, szefowa działu kultury „Zwierciadła”.
Jak to jest spojrzeć na świat oczami kogo innego? Albo przyjrzeć się sobie samej czy sobie samemu z boku? W komedii „Na twoim miejscu”, która właśnie weszła do naszych kin, padają takie oto słowa. Ona: „Krzysiek, dlaczego ty jesteś mną?”. On: „Spokojnie, Kasia, po prostu nie wychodźmy z ról. Dasz radę”. Brzmi to całkiem rozsądnie, zważywszy że dwójka głównych bohaterów, małżeństwo w kryzysie, obudziła się w nie swoich ciałach. Nie dajcie się jednak zwieźć pozorom. Po pierwsze, nikt tu nie jest spokojny, po drugie – w całej intrydze chodzi właśnie o to, żeby choć na chwilę wyjść z roli: żony, męża, mamy, taty, kobiety i mężczyzny i spojrzeć na drugą osobę i na siebie z zupełnie innej perspektywy. To motyw dobrze znany, który od dawna filmowcy rozwijają na najróżniejsze sposoby.
Pamiętacie krótkometrażowy film Éléonore Pourriat „Majorité Opprimée” („Uciskana większość”), w którym to mężczyzna znosił niewybredne komentarze i zaczepki kobiet, to jemu policjantka sugerowała, że prowokował agresorki zbyt krótkimi spodniami? Był czas, kiedy ludzie masowo dzielili się nim w sieci, a przy okazji Pourriat podsyciła dyskusję na temat (nie)równości płci. Scenariusz dostępnego nadal na kanale YouTube krótkiego metrażu i jego realizacja były świetne, z czystym sercem polecić mogę również „Nie jestem łatwy”, czyli pełnometrażowy film reżyserki rozwijający ten pomysł.
Do oglądania na platformie Netflix.
Kto widział „Switch. Trudno być kobietą” w kinie 30 lat temu – swoją drogą wtedy tytuł filmu brzmiał po prostu „Switch” – prawdopodobnie wzdycha właśnie z nostalgią. Ciekawe, że w latach 90. udało się nakręcić taką komedię. Taką, czyli bardzo udaną, co więcej – obyczajowo (z małymi wyjątkami, na które można przymknąć oko) wytrzymującą próbę czasu. Ogromna w tym zasługa rewelacyjnej Ellen Barkin. Gra tu Amandę, czyli nowe wcielenie Steve’a, patologicznego uwodziciela. Mężczyzna ginie, ale dostaje po śmierci drugą szansę – nie trafi do piekła, jeśli – w ciele kobiety – znajdzie choć jedną osobę płci żeńskiej, która go naprawdę kocha.
Do wypożyczenia na iTunes Store.
Charlie Kauffman uwielbia grę z oczekiwaniami widzów – im bardziej się czegoś nie spodziewamy, tym chętniej serwuje nam to w swoich scenariuszach. Jak to jest być Johnem Malkovichem? Jak patrzy się na świat jego oczami? I dlaczego nie nakręcić o tym filmu? Filmu wyreżyserowanego przez Spike’a Jonze’a i uważanego dziś za obraz kultowy. O tym, że w pewnym dziwacznym biurze są maleńkie drzwi, które okazują się tajnym przejściem do umysłu słynnego aktora. Do myśli i uczuć Malkovicha ma się dostęp przez dokładnie 15 minut, na tyle można się rozgościć w jego głowie, po czym czym człowiek wraca do własnego ciała i życia. Wśród chętnych na tego typu wycieczkę jest Maxine (Cameron Diaz), a dzięki temu doświadczeniu dowie się czegoś nowego przede wszystkim o sobie samej.
Do wypożyczenia na iTunes Store.
Dla miłośników happy endów, lat 80. i Toma Hanksa, który wygląda tu na jeszcze młodszego niż rzeczywiście był, kiedy przyjął rolę w „Dużym”. I naprawdę nie chodzi tylko o to, że gra chłopca w ciele dorosłego: jeździ na deskorolce, mówi jak dzieciak i śpi w pościeli w animowane postaci. Oglądanemu na ekranie 32-letniemu Hanksowi dalibyśmy co najwyżej 25 lat. A wracając do samego filmu – to historia 12-letnia Josha, który chciałby szybko dorosnąć. Nieopacznie wypowiada to życzenie w nieodpowiednim miejscu i czasie. Albo może odpowiednim, zważywszy że następnego dnia rano życzenie się spełnia.
Do oglądania m.in. na platformie Disney+.
Skoro jesteśmy przy sentymentach, mocnych aktorskich nazwiskach i filmach o dzieciach, które lądują w ciele dorosłych – kto pamięta „Zakręcony piątek”? To w gruncie rzeczy podobna do „Dużego” historia, tyle że główną bohaterką jest tutaj nastoletnia dziewczyna. Ale także jej matka. Czyli Lindsay Lohan i Jamie Lee Curtis, obie w stylizacjach typowych dla wczesnych lat dwutysięcznych. W filmie nie potrafią się ze sobą dogadać. Los ześle im szansę, żeby spojrzały na siebie zupełnie inaczej. Dwie ciekawostki: po pierwsze powstał też „Zwariowany piątek”, film z 1976 roku (z nastoletnią Jodie Foster), wierniejsza ekranizacja tej samej młodzieżowej powieści, jaką inspirowali się twórcy komedii z 2003 roku. Po drugie, wiele wskazuje na to, że wersja z Lohan i Lee Curtis wkrótce doczeka się sequela.
Do oglądania m.in. na platformie Disney+.