1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Filmy
  4. >
  5. „Czy w zamian za spokój warto poświęcić swoją wolność, sprawczość i możliwość doświadczania życia?” To pytanie stawiają twórcy filmu „Glorious Summer”

„Czy w zamian za spokój warto poświęcić swoją wolność, sprawczość i możliwość doświadczania życia?” To pytanie stawiają twórcy filmu „Glorious Summer”

„Glorious Summer” w reżyserii Heleny Ganjalyan i Bartosza Szpaka (Fot. materiały prasowe)
„Glorious Summer” w reżyserii Heleny Ganjalyan i Bartosza Szpaka (Fot. materiały prasowe)
„Czy wieczny stan spokoju i dobrobytu, pozbawiony równoważących go przeciwieństw, nadal może być doświadczany jako coś pozytywnego?” - to pytanie stawia przed widzami duet reżyserski Helena Ganjalyan i Bartosz Szpak. Ich debiutancki film „Glorious Summer” zostanie pokazany podczas 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Upalne lato, renesansowy pałac. Trzy kobiety trwają w beztroskim stanie zawieszenia, a enigmatyczny system spełnia wszystkie ich życiowe potrzeby - zapewnia jedzenie, rozrywkę i narzędzia do ciągłego samodoskonalenia. Istnieje tylko jedna zasada: nie wolno im przekroczyć otaczającego posiadłość muru. Wkrótce jednak na idyllicznym obrazku pojawiają̨ się̨ rysy.

„Glorious Summer” w reżyserii Heleny Ganjalyan i Bartosza Szpaka (Fot. materiały prasowe) „Glorious Summer” w reżyserii Heleny Ganjalyan i Bartosza Szpaka (Fot. materiały prasowe)

Skupiony na welnessowych afirmacjach plan dnia zaczyna przypominać́ zniewolenie, a spod uśmiechów i pogodnej powierzchowności przebijają odkładane latami złość, gniew i palące pragnienie wolności. Bohaterki zaczynają komunikować się za pomocą własnego kodu i potajemnie „ćwiczą umieranie”, desperacko usiłując wypracować plan ucieczki. Czy wychowane w wiecznej niedojrzałości kobiety będą̨ w stanie przekroczyć granice, które wyznaczył im system? 

Proszę akceptuj pliki cookie marketingowe, aby wyświetlić tę zawartość YouTube.

„Glorious Summer” to autorskie ujęcie dystopijnej rzeczywistości, w której wolność i pełnia przeżywania są ceną za spokój, bezpieczeństwo i brak odpowiedzialności. Ten film to debiut Heleny Ganjalyan i Bartosza Szpaka - multidyscyplinarnego duetu reżyserskiego. Helena Ganjalyan jest absolwentką Akademii Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie, Bartek ukończył Łódzką Szkołę Filmową. Od wielu lat pracują jednocześnie w różnych dziedzinach twórczych – oboje mają wykształcenie aktorskie, Helena ma również doświadczenie w reżyserii teatralnej, choreografii i fotografii, a Bartosz Szpak komponuje muzykę i reżyseruje produkcje audio. Oprócz rozwijania dłuższych form tworzą również reklamy i teledyski.

Niezależnie od tego, czy pracują nad energetyczną komedią czy nastrojowym, bazującym na czułych tonach dramacie, Helena i Bartek zawsze starają się kreować wyjątkowe, wyróżniające się wizualnie i wpływające na widzów światy. Ich proces twórczy charakteryzuje się dbałością o szczegóły, precyzyjnym planowaniem i poszukiwaniem najlepszej formy dla opowiadanych historii.

„Glorious Summer” w reżyserii Heleny Ganjalyan i Bartosza Szpaka (Fot. materiały prasowe) „Glorious Summer” w reżyserii Heleny Ganjalyan i Bartosza Szpaka (Fot. materiały prasowe)

O „Glorious Summer” mówią tak: „Budzisz się. Świeci słońce. Jesz to, na co masz ochotę. Nie musisz nic robić, o nic się starać. Nigdzie nie idziesz, za nic nie jesteś odpowiedzialny. Wiesz, co cię czeka… i tak wygląda każdy twój dzień.

Świat bez konieczności podejmowania decyzji, bez poczucia odpowiedzialności. Taki, w którym zapewniona jest przestrzeń do życia, pozorny spokój i odcięcie od codziennych problemów. Świat pozytywnej afirmacji, w której liczy się tylko to, co „tu i teraz”.

„Glorious Summer” to film o tym, czy warto w zamian za taki stan poświęcić swoją wolność, sprawczość i możliwość doświadczania życia. Obserwujemy trzy bohaterki, których życie zamknięto w granicach tego, co w zasięgu ich wzroku. Funkcjonują w jednej, wspólnej przestrzeni, odcięte od świata zewnętrznego, od jakiejkolwiek religii, polityki, mediów. Mają jedynie „być”.

Ich emocje próbuje się ograniczać do takich, na które znają nazwy, a „ból”, „smutek” czy „gniew” zostały wykreślone ze słownika. System, w którym żyją nasze postaci, to odpowiedź na świat przebodźcowania, nadmiaru możliwości, przesytu. „Glorious Summer” ma w założeniu być synonimem spokoju, dobrobytu, umiaru, przewidywalności, niezmienności. To przestrzeń ze z góry określonym systemem wartości, w którym do granic absurdu pociągamy hasła znane z mindfulness, warsztatów uważności czy wellness.

„Glorious Summer” w reżyserii Heleny Ganjalyan i Bartosza Szpaka (Fot. materiały prasowe) „Glorious Summer” w reżyserii Heleny Ganjalyan i Bartosza Szpaka (Fot. materiały prasowe)

Celem jest eliminacja niepewności i elementu podważania, tworząca przy tym łatwe w zarządzaniu społeczeństwo – takie, które nie wątpi, nie martwi się i przede wszystkim nie zwiększa potrzeb lub oczekiwań. Pałac, w którym żyją bohaterki, jest tutaj reprezentacją przeszłości – na gruzach starej cywilizacji powstaje nowy człowiek.

Zasady tej rzeczywistości są niezwykle przejrzyste i jasne. Brak odpowiedzialności oraz niepokoju związanego z planami i niezrealizowanymi możliwościami ma w założeniu stanowić klucz do „lekkiego” doświadczania życia. Jednak z biegiem czasu spod tego na pozór idealnego obrazu przebija nieuchronna ludzka złożoność. Pojawia się pytanie – czy wieczny stan spokoju i dobrobytu, pozbawiony równoważących go przeciwieństw, nadal może być doświadczany jako coś pozytywnego? W „Glorious Summer” chcemy postawić pytanie o odpowiedzialność oraz wynikającą z niej dojrzałość i stanie się osobą „dorosłą”.”

Czytaj także: Polski film „Glorious Summer” podbija amerykański festiwal. Teraz ma szansę na zwycięstwo w Gdyni

Film, w całości nakręcony na taśmie 16 mm, aby uchwycić poczucie bycia poza czasem i wybudować charakterystyczny język wizualny, miał premierę na jednym z największych festiwali filmowych w USA - SXSW, na którym nagrodę zdobył autor plakatu artystycznego Patryk Hardziej. W Polsce był już pokazywany na festiwalu Nowe Horyzonty, gdzie Helena Ganjalyan i Bartosz Szpak otrzymali Nagrodę im. Marcina Wrony. Film został dostrzeżony także na Nòt Film Fest, gdzie przyznano mu nagrodę za Najlepszy występ aktorski. Wkrótce będą go mieli okazję zobaczyć uczestnicy 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email